Nie wiem, czy taki ranking coś da. Osobiście mam doświadczenia z każdym ze sklepów łuczniczych w PL i są takie, w których nie kupuję strzał, są takie w których kupuje jedynie matę i takie którym regularnie daję zarobić, bo robią dobrze to za co im płacę. Jest też taki, który nie zobaczy nawet mojego złamanego grosza.
Przecież myślę, że każdy bardziej obeznany wie, gdzie kolega kupił łuk. 250-260 km od domu to pozostaje albo Żywiec, albo Jaworze. Są tam 4, w sumie 3 sklepy, bo dwa prowadzą Ci sami ludzie. Tylko jeden sklep ma punkt stacjonarny. Druga wizyta, aby łuk ustawić - 150km od domu, co daje Warszawę, więc wizyta w Bows&Arrows.
Ten światek jest ultra mały, wystarczy wizyta na 2-3 zawodach i zna się już 70% ludzi w tym sporcie.