Koledzy ratujcie, może ktoś znajdzie radę i wyjaśnienie problemu , który mnie dopadł .
Chodzi mianowicie o to , ze od jakiegoś czasu zauważyłem, ze strzały układały mi się po lewej stronie tarczy. Robiłem korektę celownikiem, na krótki moment(2-3 serie) poprawiało się i strzały padały mniej więcej w środek. Jednak problem ponownie się ujawniał i znów trafienia układały się po lewo. Do tego zauważyłem, ze strzały mam pochylone w prawa stronę. Tłumaczyłem to sobie tym, ze może strzelając w lesie, nie ustawiam tarczy prosto w stosunku do miejsca z którego oddaje strzały. Jednak na bliższych dystansach, było podobnie i strzały były pochylone na prawo. Nie było to dużo, ale jednak widoczne. Próbowałem zmienić chwyt, ale to nic nie dawało .
W końcu dzisiaj zdecydowałem się zrobić test papierowy, bo po kręceniu podstawka zacząłem myśleć, ze ustawienia mi się rozregulowały.
Po paru strzałach wyszło, ze powinienem przesunąć podstawkę w lewo( strzała wchodziła z lewej strony a lotki na prawo, w poziomie od punktu wejścia).
No to przesunąłem podstawkę. Na początku nieznacznie, ale to nic ni dało. Potem więcej, nawet o dwie kreski na miarce podstawki, ale to tez nic nie pomogło. Rozdarcie( około 4 cm) nic się nie zmniejszało . A blaszka podstawki znacząco zbliżyła się do lewej ścianki klatki majdanu.
Uznałem wiec, ze odpuszczę test papierowy i zrobię test na odchodzenie. Zacząłem od 18 m , strzały układały się po lewej stronie, ale nieznacznie i skorygowałem to celownikiem. Potem przesunąłem się na 30 m. I strzały znów zaczęły się układać z lewej strony i były pochylone na prawo. Postanowiłem skorygować to podstawka, przesuwając ja w prawo. I tu zonk, nie dość ze pochylenie strzał się zwiększyło, to strzały zaczęły trafiać jeszcze dalej na lewo od środka. Wróciłem wiec z ustawieniami podstawki( czyli znów przesunięcie na lewo- w miejsce gdzie na 18 m układały się w środku tarczy i bez pochylenia) i skorygowałem punkt trafienia kolejny raz kręcąc pokrętłami celownika. Niby pomogło i strzały układają się centralnie i bez zauważalnego pochylenia,ale celownik mam znacznie wysunięty na lewo. Tak jak nie miałem w żadnym łuku. Wydaje mi się to nienaturalne i ze tak nie powinno być. Zabrakło już czasu na próby na 50 m, ale aż się boje co wyjdzie przy kolejnych strzelaniach.
Jednak dalej nie mogę zrozumieć, dlaczego przy teście papierowym, przesunięcie podstawki nie dawało żadnej poprawy. I dlaczego przy strzałach układających się po lewej stronie , przesunięcie podstawki w prawo nic nie dało , a strzały zaczęły układać się jeszcze dalej na lewo.
Może macie pomysł co to się dzieje i jak to rozwiązać, bo zamiast przynosić radochę, strzelanie zaczyna mnie irytować .