Autor Wątek: Jaki łuk na całe życie?  (Przeczytany 18504 razy)

Viniciuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 9
Jaki łuk na całe życie?
« dnia: Lipiec 24, 2009, 09:50:31 am »
Cześć.

Chciałbym nabyć łuk wyłącznie do strzelania rekreacyjnego, po prostu dla przyjemności.  ;D

Zależy mi na tym aby był trwały, nie chcę co kilka sezonów zmieniać na inny model. Będe strzelał okazjonalnie, więc pewnie niejeden dobrej jakości łuk jest w stanie mnie przeżyć.  ;)

Mój budżet to maksymalnie 1000zł na cały zestaw.. Jakieś rekomendacje? Jestem niski (168cm), ale ponad przeciętnie (jak na kurdupla  ;) ) silny.

Pozdrawiam
Tomek

kissielec

  • Gość
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 24, 2009, 08:37:23 pm »
Chciałbym nabyć łuk wyłącznie do strzelania rekreacyjnego, po prostu dla przyjemności.  ;D

... :D tak mówią na początku wszyscy późniejsi łucznicy-nałogowcy.
Gorzej bo w tej cenie nowego łuku bloczkowego z osprzetem i strzałami nie znajdziesz.
Nawet minimum-minimorum - czyli nowa PSE Nova, kosztuje ciut więcej a do tego jeszcze parę drobiazgów. Ciężka sprawa... Oczywiście są wyroby compound-opodobne za 400-600zł,
lub używane z giełd - zwykle bardzo stare modele i nie wykluczone że"po przejściach".

W tej cenie natomiast można się zmieścić z jakimś fajnym łukiem tradycyjnym. Takie strzelanie to też niezła zabawa (na zachodzie też polują z takich łuków...  :))

« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2009, 09:56:27 am wysłana przez kissielec »

Viniciuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 25, 2009, 07:39:28 am »
Myślałem raczej o łuku tradycyjnym np. Samick SKB 50 czy MIND 50. Co sądzicie o tych łukach? Jaką siłę naciągu wybrać?

Wymieńcie proszę, co oprócz łuku muszę nabyć aby zacząć przygodę z łucznictwem?

Zwyczajowo pozdrawiam
Tomek

White_Eagle

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 267
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 25, 2009, 09:12:15 am »
Witam serdecznie.
Jaką siłę naciągu wybrać?
To jest bardzo proste.
Jeśli nigdy Twoje mięście nie pracowały fizycznie, to kup sobie najmocniejszy łuk, jaki w danej chwili jesteś w stanie naciągnąć.
Potem w miarę strzelania Twoje mięśnie będą nabierać siły i ten łuk będzie się stawał co raz to słabszy. Kolejnym etap w Twoim i każdego życiu jest starość, gdzie ten łuk będzie się stawał co raz to silniejszy i trudniej będzie Ci go naciągać.
No to już wiesz, jaki kupić łuk na całe życie.

Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
Łuk Bloczkowy Bowtech PATRIOT DUALLY
Celownik Shibuya
Optyka Las Vegas SCODE + 0,50
Strzały EASTON POWER FLIGHT 400
HW100Tqf LONG
FWB 300S Universal
TWINMASTER SPORT + LUNETKA 2X20 WALTHER
ŁUCZNIK 1970
GG 3176262

lucznikruda

  • Gość
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 25, 2009, 09:28:51 am »
Straszną głupotę kolego napisałeś. Przez to może się nabawić kontuzji. Po za tym strzelanie ma sprawiać przyjemność, a jak się będzie z łukiem mocował to szybko się zniechęci.

Viniciuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 25, 2009, 09:58:41 am »
Jakie mięśnie najbardziej pracują przy naciąganiu? Te na plecach?

Myślę o 40-45 funtowym łuku.

White_Eagle

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 267
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 25, 2009, 08:11:38 pm »
Witam serdecznie
Straszną głupotę kolego napisałeś. Przez to może się nabawić kontuzji. Po za tym strzelanie ma sprawiać przyjemność, a jak się będzie z łukiem mocował to szybko się zniechęci.
Mam inne zdanie. ja kupiłem łuk o sile 60# (ten co w stopce). Zdjąłem go na 44# i zacząłem z niego strzelać. Przez pierwsze dni naciągałem 5 (pięć) razy. Potem dodawałem po kilka strzałow. Jakoś się nie nabawiłem, żadnej kontuzji. Cały życie  pracowałem głową, aby przeżyć. Moje mięśnie nie były przyzwyczajone do ciężkiej pracy. Nigdy nie nabawiłem się żadnej kontuzji z tego powodu, że strzelam z łuku. Teraz mam ustawiony łuk na 60# i oddaje co trening 150 strzałów.

Pozdrawiam serdecznie
White Eagle
Łuk Bloczkowy Bowtech PATRIOT DUALLY
Celownik Shibuya
Optyka Las Vegas SCODE + 0,50
Strzały EASTON POWER FLIGHT 400
HW100Tqf LONG
FWB 300S Universal
TWINMASTER SPORT + LUNETKA 2X20 WALTHER
ŁUCZNIK 1970
GG 3176262

Rosomak

  • Gość
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 25, 2009, 10:27:00 pm »
No cóż niektórzy kombinują a niektórzy pracują .
Mam łuk tradycyjny 61# a trening normalny to ok 300-500 strzałów jak nie więcej i nie ma się czym chwalić.
Viniciuss łuk samick SKB o naciagu 40-45 funtów będzie bardzo dobrym rozwiązaniem.
Pozdrawiam R.

Abrat

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 122
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 25, 2009, 10:30:03 pm »
Na całe życie to ja mam dwa łuki ...
brwiowe. Chyba, że jeszcze coś w anatomii homo sapiens jest co ma w nazwie łuk  ;D
Nie nastawiajcie się na łuki na całe życie.
pozdr.
łuki: od sasa do lasa, najchętniej coś refleksyjnego

Viniciuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 26, 2009, 06:00:30 am »
Troszkę przesadziłem z tytułem tematu, ale przynajmniej przyciąga oko.  ;)

Chciałbym aby łuk przeżył kilkanaście, lub przynajmniej kilka lat. Nie będzie mocno ekploatowany, więc szansa jest.

Czy warto dopłacić do Mind'a? 

N.E.M.O

  • Gość
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 26, 2009, 02:17:58 pm »
To jest bardzo proste.
Jeśli nigdy Twoje mięście nie pracowały fizycznie, to kup sobie najmocniejszy łuk, jaki w danej chwili jesteś w stanie naciągnąć.

Może w przypadku łuku bloczkowego Twoja  "metoda" się sprawdza- jednak przy łuku historycznym, tradycyjnym lub klasycznym już zupełnie NIE !!

Naprawdę chciałbym Cię teraz zobaczyć drogi Orle Biały, z 60# łukiem bez żadnego wspomagania ze strony bloczków, krzywek,spustów i tym podobnych rzeczy.
Podejrzewam że długo byś sobie nie postrzelał...
Wszystko przychodzi z czasem i zwykle jest efektem ciężkiej i intensywnej pracy...nad sobą i własną techniką.
Każda więc próba "pójścia na skróty"może przynieść tylko więcej szkód niż pożytku(w najlepszym wypadku zniechęcenie, w najgorszym m in. trwały uraz kręgosłupa)...

Są oczywiście ludzie którzy nie mając doświadczenia,porywają się na łuki o sile naciągu przekraczającej ich fizyczne możliwości,ale na efekty błędnej od początku decyzji nie trzeba długo czekać...
Jeden z przykładów można nawet znaleźć na tym forum (np.w sekcji Kupię-sprzedam)

Viniciuss:
Jeśli zamierzasz używać łuku średnio raz na tydzień to myślę że 40-45# to absolutny max.
Z tego samego względu lepiej i taniej będzie Ci kupić SKB niż Mind`a...

Dobrymi (i niezbyt drogimi) są też łuki składane,(np.Polaris, SHT itp.),ponieważ są bardzo sprawne i szybkie nawet przy niewielkiej sile naciągu...


pozdr

P.S
Nie ma rzeczy niezniszczalnych...no, chyba że ludzka głupota...
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2009, 02:40:05 pm wysłana przez N.E.M.O »

Viniciuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 26, 2009, 03:36:33 pm »
Postawmy sprawę otwarcie: zastanawiam się, czy by nie zamówić u dobrego łuczarza łuku wschodniego z jednego kawałka hikory zamiast zakupu SKB 50. Pomysł ten nie jest podyktowany chęcią oszczędności, po prostu szukam najlepszego rozwiązania.

Co koledzy o tym sądzicie?

msl72

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 187
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 26, 2009, 04:00:58 pm »
Hej,

Dobrze myślisz. Jednak szukając łuku długowiecznego (nie ma łuków na całe życie) postaw na kompozyty.
Samick SKB wspominany wcześniej, czy ew. Windfighter (którego również polecam), to repliki krótkich łuków wschodnich dające niesamowicie pozytywne wrażenia ze strzelania.
Robi się je (i owszem) na bazie drewna, ale współczesne materiały zapewniają im długi żywot. W pełni "klasyczny" łuk jest jak... koń. Zapewnia długą rozrywkę, ale w końcu się starzeje i pada.
Łuku nie musisz karmić - ale musisz prawidłowo go przechowywać, i ostrzelać od czasu do czasu (mówię o 100%-wych replikach). Kompozyty niwelują tą wadę.
W Twoim zadeklarowanym budżecie spokojnie kupisz dobrej jakości łuk "tradycyjny" i mnóstwo strzał. Starczy aż nadto na naukę i "wyciągnięcie" maximum przyjemności z tej zabawki.
Na co dzień strzelam z bloczka 60# ale mam właśnie Windfightera 35# (!!!, tylko), dzięki któremu przed czy po zawodach mogę się nim po prostu pobawić, a i pozwala (siła naciągu) na zabawę mojej żonie czy córce.

Łucznictwo to przede wszystkim zabawa i relaks - nie ma obowiązku traktować tej dyscypliny typowo sportowo!

Pozdrawiam
Maciek

N.E.M.O

  • Gość
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 26, 2009, 04:24:11 pm »
Zalety łuku drewnianego
                                       
- Nie podlegający dyskusji walor
  historyczny(choć może akurat nie w przypadku hikory)
- Atrakcyjny wizualnie

Zalety łuku laminatowego(drewno+wł.szklane)

-Nieporównywalnie większa trwałość
-Odporność na działanie czynników atmosferycznych
-Niekłopotliwa eksploatacja i konserwacja
-Praktycznie nie "układa się za cięciwą"
-Dużo wyższa sprawność
-Stałość parametrów w praktycznie każdych warunkach atmosferycznych
-Możliwość strzelania różnymi strzałami(drewniane,aluminiowe,węglowe)
-Często równie piękne jak "naturale" a tańsze od nich

Wady łuku drewnianego

-Mała żywotność
-Duża wrażliwość na działanie temperatury i wilgotności
-Kłopotliwa,wymagająca większej ostrożności eksploatacja
-Wymaga starannej konserwacji i odpowiedniego przechowywania
-Ma tendencję do "układania się za cięciwą"
-Niższa niż w "laminacie"sprawność
-Zmienne parametry w zależności od temperatury i wilgotności powietrza
-Głównie dla "miłośników gatunku"
-Strzały wyłącznie drewniane (choć może to być i zaleta)
-Często "wybijająca zęby" cena

Wady łuku laminatowego

- Niehistoryczny materiał konstrukcyjny(włókno szklane)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2009, 04:42:40 pm wysłana przez N.E.M.O »

Viniciuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Jaki łuk na całe życie?
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 26, 2009, 04:32:11 pm »
...

Łucznictwo to przede wszystkim zabawa i relaks - nie ma obowiązku traktować tej dyscypliny typowo sportowo!

Dokładnie taki jest plan.

Czytałem że SKB50 to dobry łuk dla początkującego, wybacza wiele blędów, z kolei WindFighter jest czuły na błędy łucznika. Boję się że po zakupie WF szybko się zrażę jak nie będe w nic trafiał.  ;)

N.E.M.O - dzięki wielkie.