Forum lucznicze
Łucznictwo bloczkowe => Tematy związane ze sprzętem => : Zacza August 05, 2019, 01:18:11 PM
-
Witam,
Mam parę pytanek, jako że mam łuk który łukiem nie jest bo to geologic initech II z decathlon-u, chciałbym kupić sobie łuk bloczkowy ( chyba PSE stinger extreme) bo jakoś bardziej mnie bloczki interesują ale zanim to zrobię to mam parę pytan:
1. Czy jak mam lewe oko dominujące ale pisze prawa ręka a rzucam lewa (większą celność uzyskuje) to jaki luk kupić ( LH/Rh) wiem, że banalne pytanie dla was ale właśnie czy osoba lewo ręczna lewa ręką powinna naciągnąć cięciwe czy na odwrót? Tutaj chodzi o stabilizację łuku czy to się sprowadza do oka dominującego i do niego się dopasowywuje łuk.
2. Chciałbym kupić łuk PSE stinger extreme 2019 jest w komplecie sprzedawany(pewnie już widzieliście) czy warto taki komplecik sobie sprawić czy odrazu trzeba coś zmieniać, warto taki łuk dla początkującego tarczowca i czy to jest łuk tarczowy czy myśliwski bo różnie strony go przedstawiają a chciałbym kupić coś raz żeby na dłuższą metę starczyło ewentualnie dokupić osprzęt.
3. Czy taki łuk jest dostarczony gotowy do strzelania czy lepiej zamówić do sklepu aby tam go dopasowali pod moje preferencje.
Zapewne niektórzy turlaja się ze śmiechu ale nie mogłem znaleźć odpowiedzi na moje pytania na forum.
Może to coś pomoże mam 183 cm wzrostu.
-
Po pierwsze nie ten dział :P
1. Jak lepiej Tobie rzucać lewą ręką, którą masz większą celność to ja bym brał łuk LH. Co do oka to w moim przypadku mam łuk RH, a oko dominujące lewe, ale celuję z prawego i nie ma z tym problemu.
2. PSE Stinger jest na początek przez wszystkich polecany i lepiej kupić "goły" łuk i osprzęt do niego osobno. Chyba, że w zestawie jest dużo taniej, a Ty masz ograniczony budżet. Stinger to łuk myśliwski, ale oczywiście można z niego strzelać do tarczy :D
3. Jeśli kupisz w zestawie to, tak, z tymże np wysokość przeziernika może Tobie nie pasować i musiał byś to samo potem zmienić.
-
Przepraszam za zły dział,
No właśnie z tym zestawem problem bo łącznie kosztuje ok 1800 zł a goły 1200 tylko teraz zachodzi pytanie czy części składane będą lepsze w tym przypadku aby za 600 zł dokupić cały osprzęt bo jak przekrocze to mnie chyba żona z domu wywali ;).
Muszę jeszcze przemyśleć czy lepszy LH czy RH, coś czuję że wybiorę się do jakiegoś sklepu i jeżeli mają jakąś strzelnice to może uda się porównać co lepsze jest, albo kogoś z okolic Trójmiasta uda mi się upolować.
Dzięki bardzo za odpowiedz i info :)
-
Najlepiej właśnie, jak masz możliwość to udać się do jakiegoś sklepu i wziać łuk do ręki :)
-
ja u robin hooda kupiłem golasa w dobrej cenie, i tak polecam, dla mnie to łuk z górnej granicy ATA hunter- 32,5" (wg mnie to nie jest typowy łuk hunter - BH 7,25?) ja z 20m mam całkiem niezłe skupienie, to po kilku godzinach treningu z celownikiem - jeszcze nie do końca wypoziomowanym, jak znasz angielski to tu polecam wyczerpującą recenzję, https://www.youtube.com/watch?v=2GW3N51hcBM&t=2s ten gościu wie co mówi, mi sie z tego łuku bardzo przyjmnie strzela
ALE
ja kupiłem tani łuk, z osprzętem, strzałami wydałem już jakieś 4500-5000...i tak to wychodzi, na przyzwoitym osprzęcie, celownik, podstawkę i spust WYPADA kupić dobrej jakości (żeby sobie zębów nie wybić np.) jak masz 183cm, ja mam 182cm , to ten łuk powinien ci wystarczyć, ja mam krótkie palce, małe dłonie i naciąg 28"
no i jeszcze ważne: to bardzo lekki łuk, do strzelania na działce i biegania po krzakach w sam raz
LH będzie trudniej odsprzedać, jak się zdecydujesz się potem na upgrejd, za 600zł to hmmm, zainwestuj w dobry spust, i podstawkę, ja miesiąc strzelałem z 20m bez celownika i nikogo nie zabiłem, 95% strzał w tarczy 1x1m (te 5% wyciągałem dłutem z altany)
moja rada, nie mówić żonie wszystkiego, znam temat :D ile par butów by za to było....
-
[...]nie mówić żonie wszystkiego, znam temat :D ile par butów by za to było....
Hehehe ;-) Wielka piąteczka kolego ;D Skąd ja to znam... ;D
-
Dzięki bardzo za informację będę myśleć jaką wersję kupić pewnie się wybiorę na Śląsk bo w Trójmieście z tego co wiem to dobrych sklepów nie ma niestety.
A koledzy dobry celownik oznacza jaka kwotę wg. was? zaznaczając że jestem początkujący i chyba odrazu sprzętu dla zaawansowanego nie potrzebuje.
-
jak kupiłem od razu docelowy celownik - myśliwski cena 1000zł, do tego troszkę teraz przydziaduję, dorobię szkiełko x4 u optyka na osiedlu, bo mi szkoda od razu wywalić 400zł na powiększenie, które może mi nie przypasować
ciężko stwierdzić, co ciebie wciągnie, ja na początku myślałem o typowo tarczowym sporcie, ale chyba raczej ciągnie mnie do krzaków i 3D, w przyszłym roku może uda mi się zrobić uprawnienia - kurs łowiecki, Pan Ziemowit Tokarski organizuje takowe- najczęściej we Wrocławiu i teraz chyba w Poznaniu
są różne drogi :) więc trzeba uważać, żeby nie przeinwestować - w złą stronę nie pchać się na siłę
myślę żę za 400-500zł kupisz jakiś celownik myśliwski, ja polecam jednopinowe, z płynną regulacją odległości - HHA - przyzwoita firma
http://www.sklep-robinhooda.pl/category/celowniki-wyczynowe-luk-klasyczny/1/long/created_at/desc/183?filter=1
strzelałem przedwczoraj, ostatnia seria około 21 godziny, pin świecił bardzo mocno bez latarki wspomagającej, a ledwie widziałem żółte pole w środku nieoświetlonej altany
-
Dzięki za informację, a czy podstawka opadająca jest lepsza od blachy? Chyba zrobię jak mówicie kupię golasa a składać go będę sam podpierajac się waszymi opiniami.
Gdzieś na waszym forum wyczytałem że przy wyborze łuku należy się kierować okiem dominującym więc chyba padnie na LH.
A czy wiecie coś na temat transportu takiego sprzętu na lotnisku jak linie lotnicze do tego podchodzą
-
raczej w bagażu podręcznym tego nie przetransportujesz, ja w bagażu głównym przewoziłem noże i zestaw kluczy samochodowych
co do podstawek: od początku mam blaszkową, myślę , że jest bardziej wymagająca, na poczatku strzała często spada,
ale mi już prawie nie spada przy naciąganiu (a strzelam dość krótko)a jest tańsza, prostsza i mniej awaryjna niż opadająca,
ALE, jak będę robił kurs łowiecki, to raczej kupię opadającą, z mikro regulacją
kup stingera, można w miarę tanio kupić przyzwoitą podstawkę blaszkową, powerflighty na początek aż za dobre, warto kupić dobry spust - szkoda zębów i nerwów
bez celownika da się strzelać - peep ka bardzo to ułątwia a nie kosztuje dużo
ogólnie można wiele zrobić samemu, naprawa strzał, montaż peep ( da rade bez prasy) tylko trzeba mieć chęci i podstawowe umiejętności manualne
polecam raczej łuk 55#, no chyba, żę masz dwa metry i sporo koksujesz- dla Stallona -Rambo II, Hoyt zrobił 90# łuk - facet widać nie czuł, że coś naciąga w ogóle przy 70#
nie wiem czy na jakieś zawody wpuszczą cie z 70#
aaaa, pamiętaj, żę celowanie z oboma otwartymi oczami daje lepsze efekty i jest mniej męczące
-
Jeśli mogę wtrącić 2 gr. na początek moim zdaniem lepiej nie wybierać podstawki opadającej,
bo ją trudniej ustawić, a jak będziesz zmieniał długość naciągu albo spust
(co na początku będzie się zdarzać, zanim dojdziesz do tego jaka DL jest dla Ciebie odpowiednia)
to będziesz musiał ją doregulować.
Blaszka, czy też widełki (są też takie, zasada działania taka sama)
nie wymaga żadnej regulacji po zmianie długości naciągu.
Ja osobiście też preferuję celowniki 1-pin,
w granicach 350 zł można kupić coś całkiem przyzwoitego.
np. Trophy Ridge Pursuit lub Drive, Fuse Helix Slider; Wspomniany wcześniej HHA to już 2x tyle ;)
-
Witam ponownie,
Aby nie zakładać kolejnego posta kontynuuje ten,.
Mianowicie dzięki informacji od kolegi " humungus" który dał mi wiele do myślenia.
Czy aby PSE stinger extreme 70# to dobry wybór, przejrzałem FITA i regulaminy i dopuszczalne luki bloczkowe są o max naciągu 60#, więc czy warto kupować 70# czy jednak iść w mniejsza wartość?.
Jak bardzo przekłada się to na prędkość i długość oddawania strzału czy różnice są bardzo widoczne.
Czy jest różnica między 70# nastawionym na 50# a 60# nastawiona na 50#, z tego co rozumiem nie powinno być żadnej różnicy ale jak najbardziej mogę się mylić.
Pozdr
-
Kolego zamiast się martwić czy cię dopuszcza z łukiem 70# do zawodów, zastanów się co chcesz strzelać. Bo w tej zabawie nie chodzi aby dać radę strzelić bez bólu 5-10 razy, ale by moc strzelić 80-100 strzał bez zagrożenia kontuzja . Do tego w bloczku ważna jest technika, a nauczyć się jej z za mocnym łukiem jest niemożliwe . Nie mówiąc już o tym , ze oddając dużo strzałów z mocnego łuku łuku , powodujemy szybsze zużycie jego elementów. Łucznicy skupiajacy się w polowaniach zwykle nie oddają tyle strzałów ze swojego łuku co ma przykład tarczowcy.
W przypadku zabawy w 3 D na pewno lepiej mieć mocniejszy łuk. Ale zawsze można tez wywłaszczyć trajektorie stosując np. lżejsze strzały.
Priorytetem powinien być jednak komfort strzelania przy zachowaniu właściwej techniki. A tego przy za mocnym łuku trudno oczekiwać. Zastanów się wiec mocno nad braniem łuku 70#. Jaki jest sens odkręcać ramiona o kilkanaście obrotów , jak można od razu kupić luk o odpowiedniej mocy i ewentualnie regulować ja o 1-2 obroty w jedna czy druga stronę .
-
1. Kup słabszy łuk... z 70# strzelisz raz i potem będziesz odkręcał. Wiem co mówię, sam to przechodziłem ;D Strzelam tarczowo/3D i obecnie optymalne ustawienia zawisły na 56#.
2. Sam mam lewe oko dominujące a strzelam z "prawego". Prawda jest taka, że prawych jest o wiele więcej, co otwiera możliwości szerszego przepływy części na rynku wtórnym. Szybciej coś kupisz i sprzedasz.
-
Hej,
No i dziękuję bardzo właśnie tak zwróciłem uwagę na to jakie luki posiadacie (w tych podpisach pod postami) i mi wyszło że mało kto ma 70, więc teraz celuje w 55 lub 60, a co do strzelania to póki co chciałbym się skupić do strzelania do tarczy, weic zestaw który polecalo mi centrum-lucznicze zostaje skasowane i zaczynam szukać na nowo, tzn jak polecaliscie i większość forum nadal PSE stinger tylko lzejszego chyba że macie również coś innego na myśli.
Max na łuk chciałbym wydać 2000 zł więc chyba da się coś złożyć fajnego :).
-
Hej,
No i dziękuję bardzo właśnie tak zwróciłem uwagę na to jakie luki posiadacie (w tych podpisach pod postami) i mi wyszło że mało kto ma 70, więc teraz celuje w 55 lub 60, a co do strzelania to póki co chciałbym się skupić do strzelania do tarczy, weic zestaw który polecalo mi centrum-lucznicze zostaje skasowane i zaczynam szukać na nowo, tzn jak polecaliscie i większość forum nadal PSE stinger tylko lzejszego chyba że macie również coś innego na myśli.
Max na łuk chciałbym wydać 2000 zł więc chyba da się coś złożyć fajnego :).
Na forum jest teraz Supra za 1900 zł bodajże - to byłby fajny wybór na początek.
-
w tej cenie nie trafisz nic lepszego, ATA tego łuku to w sumie takie nie wiadomo co, ni to hunter ni to 3d, ale to moze byc dobra odskocznia, zeby potem samemu dojść do tego co ciebie zainteresuje bardziej, mnie chyba bardziej warunki polowe interesuja,
wczoraj wypusciłem okolo 150 strzał, jedna trafilem w sam środek poprzedniej, promien rozpadl się na miotełkę, nasadka wyparowała jak sabotażysta w czarnobylu
od wczoraj strzelam do 9 tarcz o srednicy 20cm z 20 metrów, bo strzały zaczeły sie zbyt szybko niszczyc- głownie podziurawione lotki, po 2 strzały na tarczę w serii (jak na razie z 24 strzal nieodwracalnie zniszczone 4 - od poczatku jak strzelam, zadnej nie zgubilem :)
na prawde da sie tym celnie strzelac, łuk nie kopie przy strzale, nie uzywam zadnego stabilizatora, nawet z ciezkim celownikiem typu hunter, jest neutralnie wywazony
i do tego bardzo lekki
-
Hej,
Dzięki za info będę szukać okazji bo przyznam to "niewiadomo co" mi się spodobało dość i chyba padnie na stingera jak kolega wyżej powiedział żeby stwierdzić co mi lepiej leży, lecz będę szukać o mniejszym naciagu. Będę szukać/składać stingera ale lzejszego.
Kurde boję się przewozić łuk liniami lotniczymi bo z racji na moz zawód (pływający) dużo latam niestety i chciałbym go ze sobą wozić ale jak linie lotnicze się zgodzą to już wymagania na statku są drastyczne i bardzo zaostrzobe a taki łuk w niepowolanych raczkach może zrobić wiele złego.
Jak mi się uda to wyjdę w Australii już namiezylem fajny sklep to może parę zdj porobię jak to wygląda zagramanica chyba że zlewacie taki temat :).
A takie pytanie zupełnie z innej beczki czy cieciwa ma właściwości rozciągające? Czy prędzej pęknie niż się wyciągnie.
-
Steve Hann ma duży sklep w Adelaidzie, prowadzi kanał Archery supply na jutubie, możn au niego wszystkiego popróbować, a to nie często spotykana możliwość
cięciwa zaczyna się strzępić, będzie sie wycierać w miejscach gdzie styka się z prowadnicami, raczej nie zauważyłem rozciągania
zdjęcia wrzucaj, a jakże, sam bym chetnie pojechal na wakacje do kangurów, ale daleko no i bilet kosztuje, bloczek u nich to niemalże sport narodowy
-
Wiem wiem :),
Duzo czytałem o tym że Australia oprócz bumerangow to słynie z łucznictwo, niestety najbliżej Adelaidy to ja będę w Melbourne niestety, a czasem to średnio dysponuje żeby się na większe odległości przemieszczać hehe.
-
A takie pytanie zupełnie z innej beczki czy cieciwa ma właściwości rozciągające? Czy prędzej pęknie niż się wyciągnie.
Cięciwa zrobiona z dobrych sznurków, się nie wyciągnie.
Prędzej pęknie jak jej na czas nie wymienisz.
Sznurki na cięciwy do bloczków, rozciągają się nieznacznie na początku,
ale w dobrych cięciwach, jest to robione jeszcze na etapie wykonywania cięciwy,
więc na łuku już się praktycznie nie rozciąga.
Na strzępienie się sznurków pomaga regularne woskowanie :)
Na wycieranie pomaga zrobienie owijki w miejscu gdzie kable ocierają o ślizgacz odciągu.
-
Dzięki za info,
Teraz już zglupialem, gdyż prowadzę rozmowę ze sklepem centrum-lucznicze (odnośnie stinger) i gdy tylko Pan sprzedawca usłyszał że zaczynam chyba "wydziwiac" że chce łuk z mniejszym naciagiem, podstawkę blaszke, celownik jedno ponowny i chyba tarczowy to odradzil mi kupno i radził dobierać jeszcze 1 tys i kupić Sanlida Prodigy który jak rozumiem jest stricte tarczowy ale już widzę że ma dwa camy a chyba początkującemu to może przysporzyć paru problem z tego co wyczytałem już na forum, do tego regulacja zaczyna się od 40# dopiero .
Jak to jest z tym stingerem czy on jest taki multi purpouse jak piszą inni forum czy nagle on już się nie nadaje na tarcze... Większość pisze iż jest właśnie do tego i tego aby się przekonać co bardziej interesuje, że da się tarczowo lupac z niego, jest celny i do 2 tys to jest wart swojej ceny.
Panowie jak to jest, rozumiem że sprzedawca również się zna na tym sprzęcie.
Nadal oponuje za stingerem ale już teraz zaczynam powoli wątpić a sprzętu za 3tys nie kupię ( narazie) bo rozumiem że im większa kwota tym lepiej ale w takim systemie trzeba znowu kolejne miesiące czekac, a chyba lepiej zacząć strzelać ze sprzętu za 2 i sukcesywnie uczyć się poprawnych nawyków i powtarzalności.
-
Daj sobie spokój ze sklepem "Centrum Łucznicze" i weź gdzie indziej. Byle nie w Łuksporcie bo tam to już totalne dzia...two jest :P
-
jak zamówisz strzały, podstawkę spust i stingera 55# w sklepie robin hooda, to na pewno wytargujesz jakiś rabat,
mi dali 5%
wziąłem czarnego, ale kusił też platynowy
sprzedawca wyczuł, że nie jesteś zdecydowany więc proponuje ci coś droższego
kup stingera, bedziesz zadowolony, i w razie odsprzedaży stracisz relatywnie niewiele, z tego łuku można na prawdę zadziwiająco celnie strzelać
zapewne 3,5x droższa supra strzela celniej, ale czy strzela 3,5x celniej niż stinger?
-
Dokładnie daruj sobie ten sklep. Jest temat o sklepach i warto się z nim zapoznać.
-
Zacza, ja to widzę tak.
Skoro klient dobiera do łuku osprzęt, który sugeruje strzelanie tarczowe,
to sprzedawca doradził Ci łuk tarczowy.
Sprzedawca zadowolony bo łuk droższy,
klient zadowolony bo celniejszy :)
Czy dużo bardziej celny to już sprawa dyskusyjna :).
Ten Sanlida, jest całkiem całkiem, u nas w klubie ma go kolega.
Problem z nim taki, że ma agresywne camy, więc na początek przygody nie za dobry będzie to wybór.
Dwa camy to nie jest taki znów problem, mój łuk Infinity też ma dwa camy i nie narzekam.
Ja bym bardziej zwrócił uwagę na to, że Stingera możesz rozebrać i poprzestawiać sam w domu.
Do Sanlidy może być potrzebna prasa i to bardziej bym widział jako niedogodność niż to, że ma dwa camy.
Czy Stinger jest taki do wszystkiego?
Z każdego łuku da się strzelać do tarczy. Tyle że z dłużego odrobinę łatwiej.
Stinger nie jest typowo tarczowym łukiem, z uwagi na krótkie ATA bliżej mu do myśliwskich,
ale kto Ci zabroni z myśliwskiego sprzętu strzelać do tarczy?
A przyjąć postawę, złożyć się, pracować na spuście trzeba dokładnie tak samo
jak na każdym innym łuku.
A Stinger w Polsce po prostu od lat jest bloczkiem entry level, znanym i lubianym.
Dobrze zrobionym i dobrze się sprawującym, popularnym więc też łatwym w razie czego do odsprzedania,
nie kosztuje majątku i nie jest już taki "juniorski" (malutki)
jak Hoyt Ignite,Klash, Infinity czy jeszcze parę innych.
Trochę tak jak VW Golf albo Octavia ;)
Co do samego sklepu to kupowałem tam kilka razy,
nawet swojego Infinity u nich kupiłem z zupełnie innym osprzętem niż jest w zestawie,
co sobie chwalę, bo nikt inny nie chciał mi go przerabiać,
a ja nie miałem ochoty motać się ze sprzedażą badziewnego osprzętu z zestawu.
Ale faktem jest, że nigdy nie uderzałem z nimi w żadne dyskusje merytoryczne
tylko kupowałem dokładnie to co chciałem.
-
Dzięki za wyczerpujące informacje, faktycznie odniosłem wrażenie, że sprzedawca wyczuł mnie (zoltodzioba) i zaczął zmieniać zdanie co do łuku.
Teraz jest wszystko jasne zmiana sklepu i składany stinger dzięki wam bardzo za info wszelakiego rodzaju :)