Tak, bo to jest logiczne. Warunkiem jednak jest rozumienie pojęć takich jak: ruch ekscentryczny, koncentryczny, izometryczny mięśnia, agoniści, antagoniści, przyczepy mięśni/ścięgien i ich lokalizacja, budowa/kształt mięśnia/ścięgna, zakres ruchomości stawu. Do reform odrobina wyobraźni geometrycznej i podstawy mechaniki. Mógłbyś jedynie dodefiniować czym jest propriocepcja - termin bardziej treningowo-rehabilitacyjny niż medyczno-anatomiczny.''
Z ostatnimi postami się zgadzam, jednak dalej twierdzę, że początkowo trochę namieszałeś. Mieszać nie znaczy mówić błędnie, ale mieszać znaczy imputować
(przypisywać nieprawdę, aby móc ją łatwo obalać i mówić o rzeczach uproszczonych, dobrze sobie znanych), mówić trochę nie na temat, nie zmierzać do meritum sprawy. Zobaczmy raz jeszcze:
Wyprost/zablokowanie kolana nie może się jednak odbywać kosztem napinania tylnich mięśni łydki lub uda, które powinny pozostać jak najbardziej luźne.
Zatem Darek pisał o
wyproście, a nie o
ruchu prostującym kolana. Sam narzuciłeś to PROSTOWANIE, a jak wiesz jest to spora różnica. Sam przecież pisałeś, że w równowadze nie sposób wyłączyć antagonistów i to bardziej niż przy ruchu prostującym. Może nie odróżniasz ruchu od stanu spoczynku i równowagi, choć sam to niejako wprowadziłeś. Cytat Darka dotyczył właśnie łydki w kontekście antagonistów. Poza tym imputowałeś, że autor zakłada, że do RUCHU PROSTUJĄCEGO kolana potrzebna jest bezpośrednio łydka. Otóż byłoby to niedorzecznością, bo gdyby tak zakładał to nie mógłby narzucać braku działania tych mięśni przy rzekomym ruchu prostującym. Po prostu założyłeś zbyt prostą logikę, gdy trzeba było użyć bardziej złożonej. Dla jasności merytorycznej powtórzę po Tobie (po sobie chyba nawet też): łydka nie zawiaduje kolanem tylko bardziej piętą/stopą i nie uczestniczy bezpośrednio w ruchu prostującym kolana, jednak nieuchronnie włącza się podczas wyprostu i jego utrzymaniu. Natomiast łydka uczestniczy przy zginaniu (składaniu) kolana, ale nie jako główny mięsień. Zatem najpierw pisałeś o braku aktywacji łydki przy ruchu prostującym, a później przy wyproście zrobiłeś zwrot o 180 stopni piszą o niemożliwości braku aktywacji łydki przy wyproście. W między czasie pisałeś również o pracy łydki ekstensywnej i hamującej w ruchu prostującym kolana. Niby prawdę pisałeś, ale zastanów się czy zrozumiał Cię czytelnik. Podejrzewam, że większość nadal nie wie czy według Ciebie łydka jest do tego "jak piernik do wiatraka" czy przeciwnie "jest nieodzowna". Profesja i wiedza to nie wszystko - trzeba ją jeszcze logicznie i konsystentnie przedstawiać. Wspólnymi siłami damy radę
.
Innymi słowy explicite nie wiadomo do czego dokładnie się przypieprzyłeś w cytacie Darka trenera Kim? Czy udziałowi łydki, czy przeciwnie, jego braku. Zaimputowałeś o ruchu prostującym kolana i z uporem powtarzałeś banał, co go prostuje, sądząc że inni nie wiedzą o takich podstawach.
W kwestii
stopa-łydka-kolano. Tobie chyba bardziej chodziło właśnie o powiązanie łydki ze stopą w opozycji do kolana. Niestety jasno tego nie napisałeś (w sensie meritum, a nie tam, że zrobisz tu jakiś cytat z kontekstu). Natomiast sądzę, że przy wyproście kolana nawet przy luźnej stopie łydka będzie napięta. Zróbmy doświadczenie. Stoimy możliwie wyprostowani na schodach bokiem. Jedna stopa na schodku, druga wisi w powietrzu nad drugim niższym stopniem, stopa zwisa luźno. Prostujemy kolano nogo luźnej. Sami lub najlepiej z czyjąś pomocą sprawdzamy napięcie łydki.
Ciekawe czy komuś się uda wyluzować łydkę przy prostym kolanie?Do ręki cięciwnej oraz łucznej jeszcze wrócimy, ale po kolei.