Tak, to prawda, mój pierwszy łuczek to był Browning Tornado - i nie wiele miałem mu do zarzucenia, poza tym, że był to stary model z 2006roku i technologia nie najnowsza. Ale nie psuł się, był łatwy do ustawienia i regulacji, no i strzelał - tam gdzie wycelowałem, a to najważniejsze.
Tym nie mniej przy wyborze łuku zwróć uwagę przede wszystkim na parametry i możliwości ich regulacji. Browning Micro Midas przykładowo - to łuczek dla strzelców "małogabarytowych", z małą max. długością naciągu - i nawet jeśli więcej nie potrzebujesz, to pewnie kiedyś będziesz go sprzedawał, a wtedy możliwość zwiększenia długości naciągu - może się przydać.
A jeśli chodzi o PSE i Browninga, to firmy jadące w zasadzie na tej samej technologii, produkujące od lat prawie bliźniacze modele i ściśle ze sobą współpracujące.
Pozdrawiam,