Autor Wątek: Zwalnianie spustu  (Przeczytany 42218 razy)

burykot

  • Gość
Odp: Zwalnianie spustu
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 03, 2009, 06:48:27 pm »
Ja strzelam ze spustu Carter Evolution plus ( back tension bezobrotowy ) i mam te same odczucia co ty. Czyli nie ma tak naprawdę znaczenia jekiego spustu się używa - co komu bardziej pasuje. Ale sam mówisz, że jeśli jest  coś nie tak to odkładasz strzał, nie strzelasz nieświadomie byle strzelić. To jest właśnie kontrola nad tym co się w danej chwili dzieje ze strzałem albo co może się stać jeśli zrobię coś niechcianego. Słowo zaskoczenie może inaczej rozumiemy. Dla mnie nie jest zaskoczeniem strzał, który ma za chwilę nastąpić. Zaskoczeniem jest to kiedy nie jestem w układzie lub w celu a już przeciągnę lub nacisnę spust. Myślę, że mówimy o tym samym tylko trochę inaczej to wyrażamy.

mgo

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 228
Odp: Zwalnianie spustu
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 06, 2009, 01:04:03 pm »
Koledzy co do nieswiadomego strzelania to wydaje mi sie ze nie wszyscy rozumieja dokladnie to pojecie. Bernie Pellerite dosyc jasno opisuje ten temat. Nieswiadomy strzal polega na nieswiadomym zwolnieniu strzaly wymuszonym nie poprzez nacisniecie spustu ale poprzez prace miesni plecow - nie ma  znaczenia czy spust jest typu BT czy zwalniany poprzez nacisniecie. Cala kncentracja podczas strzalu powinna skupiac sie na celowaniu i wykonczeniu czyli np. punkcie w ktorym zawsze konczy reka spustowa po strzale. Sam moment zwolnienia powinien byc zaskoczeniem co powoduje wyeliminowanie przyruchow w momencie strzalu. Dobrym przykladem moze byc np wlaczenie kierunkowskazu w samochodzie - nikt sie raczej nad tym nie zastanawia natomiast skupiamy sie na wykonaniu manewru skretu, jezeli ktos dzwoni do drzwi to sie nie zastanawiamy zeby do nich podejsc tylko zeby je otworzyc tak wiec na samym spacerku do dzwi nie skupiamy sie itp. Na tym polega nieswiadome strzelanie.

hrehor

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Zwalnianie spustu
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 08, 2009, 08:50:21 pm »
Aby dołożyć swoje 3 grosze. To tenże Bernie Pellerite pisze, że zdarzają się łucznicy wyjątkowi, którzy jakkolwiek by nie strzelali to będą strzelać rewelacyjnie. Ale jest ich na świecie skończona i niezwykle mała liczba, a czasem ich na zawodach nie ma. Wtedy my szarzy łucznicy też mamy swoją szansę :) Natomiast próba opanowania techniki wyjątkowego łucznika powiedzie się tylko innemu wyjątkowemu łucznikowi. Tak więc na dłuższą metę powinno się szukać własnej drogi.

mzeta

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Zwalnianie spustu
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 04, 2010, 09:29:39 pm »
a nie zakotwiczenie dłoni na szyi. Takie zakotwiczenie jest moim zdaniem niebezpieczne dla zdrowia ....
w związku z tym mam pytanie dlaczego jest to niebezpieczne dla zdrowia??

viajero

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Zwalnianie spustu
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 08, 2010, 05:50:04 pm »
Na łucznictwie znam się mało, na kręgosłupie szyjnym nieco więcej ;)
Stały punktowy, niesymetryczny  ucisk (było nie było ze znaczną siłą) na kręgi szyjne może porwadzić do bardzo niemiłych konsekwencji od niewinnego (sic!) drętwienia twarzy do przykrych dolegliwości bólowych i stanów zwyrodnieniowych w tej części kręgosłupa - a tego to raczej się nie operuje...
Mind-50
Bowtech Guardian (prawem kontrastu)

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
Odp: Zwalnianie spustu
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 09, 2011, 06:57:29 am »
a kto się obraża  ;D
... ale znowu konsekwentnie napisałeś że wyzwolenie spustu nie może byc nieuświadomione  ??? Myślę, że to wynika właśnie z twojego długiego strzelania z łuku klasycznego .... Bloczek jest inny i rządzi sie własnymi prawami :)
Jak Ci to wytłumaczyć?
Najlepiej opiszę jak ja to robię: po naciagnięciu i wejściu w cel zaczynam "przeciągać" łuk, utrzymując się w celu. Strzał następuje z zaskoczenia. Nie wybieram jego konkretnego momentu, koncentrując sie tylko i wyłącznie na celowaniu.
Łuk oczywiści nie jest nonstop w X-ie ale krąży sobie spokojnie w okolicach Zółtka :)
A jak coś idzie nie tak to po prostu przestaję ciagnąć, składam się i zaczynam od początku ...
Spotkamy sie na zawodach to zademonstruję. OK?

Jest to metoda trudna ze względu na psychikę łucznika i "rządzę" decydowania  o momencie strzału. Ale jak już opanujesz emocje i się tego nauczysz, to nagle staje sie to bardzo proste ...  ;D
żółta żaba żarła żur
żółta żaba żarła żur
żądać żądanie żądny żądza
przepraszam ale miałem zwarcie w mózgu próbując zrozumieć jedno ze zdań,
poza tym ok, cenne uwagi

Hungry

  • Gość
Odp: Zwalnianie spustu
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 09, 2011, 09:47:56 am »
dziękuję kolego "g13r0" za piękny wierszyk i za przypomnienie mi o mojej drobnej ułomności zwanej dysleksją.
Pewnie masz też przygotowane coś dla garbatych albo kulawych ...

g13r0

  • PBA
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 472
Odp: Zwalnianie spustu
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 10, 2011, 01:51:35 am »
dziękuję kolego "g13r0" za piękny wierszyk i za przypomnienie mi o mojej drobnej ułomności zwanej dysleksją.
Pewnie masz też przygotowane coś dla garbatych albo kulawych ...
taaaa
bez urazy ale napisałeś inny wyraz a przecież mamy XX wiek, słowniki online,
poza tym ten babol pod dysleksje jakoś nie podpada ale to zawsze dobre wytłumaczenie
wyszło że się czepiam ale naprawdę wolałem to napisać żeby komuś się nie utrwaliło

pozdrawiam

G.

burykot

  • Gość
Odp: Zwalnianie spustu
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 12, 2011, 08:27:47 pm »
Najlepiej uczą zwalniania spusty typu Back Tension.
Nic lepszego nie wymyślono.
Jeśli ktoś ma problemy z przyruchami to proponuję (mam do sprzedania)
spust nadgarstkowy Carter Back Strap.
Jedyna w swoim rodzaju okazja - tanio
http://allegro.pl/show_item.php?item=1496030792