Było nas dwóch. Ty masz swoją wersją, ja swoją.
Baaarzdo dziwne jest to, że zawsze..?
Najwięcej prawdy ma ten, który najzacieklej jej broni i przekazuje jak najwięcej treści wręcz elaboratów, uwierz mi.
Nie muszę się usprawiedliwiać, Ci którzy mnie znają, ufają mi.
To co jest faktem a, co nie.. jest kwestią bardzo wydumaną, z tego punktu widzenia.
Biorę udział w zawodach, odnoszę sukcesy, pomagam kolegom, współtworzę łucznictwo w swoim miejscu zamieszkania.. no cóż. Na tym zakończę, i zapamiętam.. słuchać rad i nie pomagać wszystkim, którzy proszą Cię o pomoc. Nieprawdę możesz wypisywać na ogólnym forum, jeśli Ci to da szczęśliwy sen.. proszę.
Ja wycofuję się z zaśmiecania tego wątku głupotami. Jest on zbyt wspaniały, na tego typu historię.