Kącik chwalipięty czyli zdjęcia sprzętów ;)

[_michaś]

Myślę, że ja starałbym się uniknąć zabierania zbędnych kilogramów ze sobą na polowanie. Wystarczyłoby mi dobrze obejrzeć mojego Hoyta czy nic się nie przeciera a przed każdym sezonem wymieniałbym obowiązkowo cięciwę i kable. Jeżeli miałbym coś nieść ze sobą, to raczej coś z tych rzeczy. No, a jakbym chciał mieć cichego Hoyta, to zastosowałbym się do /pechowo adresu nie mogę wkleić, ale na bowhuntingmag.com -> sekcja "Video" ->zakładka "Tactics" jest "Making a bow whisper quiet"./ tych rad.

[forlorn]

michaś a co nie masz cichego hoyta?

[forlorn]

a jakbym chciał mieć cichego Hoyta, to zastosowałbym się do /pechowo adresu nie mogę wkleić, ale na bowhuntingmag.com -> sekcja "Video" ->zakładka "Tactics" jest "Making a bow whisper quiet"./ tych rad.

Jakże zazdroszczę wszystkim posiadaczom Hoytów! Mogą realizować swoje hobby instalując w długie zimowe wieczory te wszystkie ściszacze, wytłumiacze, przeciwdrgacze i tym podobne ustrojstwa - a właściciele zet 7 Xtremów są w tym czasie smutni, bo wszystko już fabrycznie zainstalowane, nawet to, czego Hoytowcy z powodów praw patentowych zainstalować nie mogą...

to wrodzona niechęć do hoyta czy tak po prostu?
z tym wyciszaniem to kolega michaś miał może coś innego na myśli. Chodzi mi o to że jak wszytko jest ustawione ok to przecież hoyty nie są głośne:) a z 7 też do "deadly silent" też nie należy

[_michaś]

Jakże zazdroszczę wszystkim posiadaczom Hoytów! Mogą realizować swoje hobby instalując w długie zimowe wieczory te wszystkie ściszacze, wytłumiacze, przeciwdrgacze i tym podobne ustrojstwa - a właściciele zet 7 Xtremów są w tym czasie smutni, bo wszystko już fabrycznie zainstalowane, nawet to, czego Hoytowcy z powodów praw patentowych zainstalować nie mogą...

Myślę, że posiadacze Hoytów to w gruncie rzeczy szczęśliwi ludzie. Mają bezawaryjny sprzęt i zamiast zabierać jakieś sznurki, prasę i łuk w częściach mogą sobie włożyć do plecaka kawałek czekolady na osłodę życia. Chociaż, jakbyś pogłókował w długie zimowe wieczory, to niewykluczone, że z tych sznureczków i przenośnej prasy udałoby Ci się zrobić jakiś patent na wnyki czy cuś To też jakaś myśl

[_michaś]

Tak po prostu... żart, nic więcej. 
Choć brakuje porównań głośności. Każdy producent reklamuje swoje łuki jako super ciche - a przecież któryś z nich musi być najgłośniejszy. Ciekawa sprawa była z kuszami: Excalibur, czołowy producent kusz recurve wmawiał, że tego typu kusze są cichsze, niż bloczkowe - na tyle skutecznie, że tak większość kupujących sądziła. Aż w końcu porobiono badania porównawcze decybelomierzem i kusze bloczkowe okazały się znacznie cichsze od Excaliburów.

Wyznacznik jest taki, że dopóki myśliwi wracają z uwieńczonych sukcesami polowań dopóty ich sprzęt jest dobry. Jeżeli byłoby inaczej to przestaliby używać firmy X a zaczęli Y. Reszta jest tylko po to, żeby się droczyć czy też wabić klientów

[g13r0]

pojedynek z udziałem Monteleone świetny. Tyle że oni mają czas pocelować co jest charakterystyczne dla łuków bloczkowych. Po to są letoffy itd. W Polsce nie masz szans a nawet celowości uczyć się celować tak długo gdyż najprawdopodobniej nie zdążysz wystrzelać wszystkich strzał w ograniczonym przez PZŁucz czasie. Gratulacje dla "polskiej innowacyjności". Szkolimy łuczniczych rewolwerowców. Szkoda tylko iż wyniki najlepszych z nich nie chcą się zbliżyć do choćby europejskiej czołówki.

[Adam Cymkiewicz]

Co prawda nie bardzo bloczka dotyczy ale jest zgodne z tematem "Kacik chwalipiety czyli zdjęcia sprzętów " wiec takie coś wydłubałem dzisiaj za stali 1.4301

[g13r0]

Co prawda nie bardzo bloczka dotyczy ale jest zgodne z tematem "Kacik chwalipiety czyli zdjęcia sprzętów " wiec takie coś wydłubałem dzisiaj za stali 1.4301

fajny zekierek choć ja spotkałem się z poprzecznym wgłębieniem na którym spoczywała cięciwa w pozycji zamkniętej

[Adam Cymkiewicz]

Ten ma służyć do strzelania z krawędzi, w innych mam takie nacięcie o którym mówisz.
Problemu ze zrobieniem takiego nacięcia nie ma, natomiast od jakiegoś czasu zastanawiałem się jak zrobić zekier z metalu który nie będzie zostawiał brzydkiego śladu na ręce kiedyś stosunkowo łatwy do pozyskania był tytan ale teraz jest dość drogi i w końcu zdecydowałem się stal nierdzewną. Półproduktem była zwężka symetryczna ze stali 1.4301 do wspawania 3/4' na 5/4" ale ja mam spore dłonie dla drobniejszych osób właściwym rozmiarem byłoby  1/2" na 1"  lub 1/2' na 5/4".

[Tomasz Szybalski (Sonix)]

No i widzę że wracamy do głównego tematu.

[VERO]

Stroiłem dzisiaj taki instrument i muszę przyznać że gra pięknie.
Długość strun ATA 37".
Szczególnie podoba mi się witraż majdanu.
Grip mi się nie podoba ponieważ przywykłem do znacznie cieńszego jak w APEX'e, dlatego wymieniam na markę Shrewd.

[majdanek66]

potwierdzam,piękne i zgrabne sylwetki,prawie jak Doda. A jeśli chodzi o zekierek, jeśli tak się to nazywa, to ja bawiłem się kawałkiem rogu wołowego,przy końcu zwężenia ma świetny profil, i jest naturalny,przyjazny ekologicznie, a oto chodzi,czyż nie. Spróbujcie, do każdego palca dopasujecie.

[pio]

Stroiłem dzisiaj taki instrument i muszę przyznać że gra pięknie.
Długość strun ATA 37".

..piękny mathewsik , nie wiem.. te łuki maja coś w sobie..

[g13r0]

wyjątkowo zgrabny łuczek, miałem podobnego w dłoniach i zdziwiłem się jakie wąziutkie wręcz filigranowe są jego ramiona. Piękna konstrukcja

[majdanek66]

tak,co do ramion masz rację,natomiast,majdan ,jak moje nazwisko, nie wziął bym na polowanie,chyba że na otwartym terenie, ja, podczas zabawy w lesie,podchodziłem do sarny, oczywiście BEZ STRZAŁY. przy naciąganiu wlazła mi sucha gałązka pomiędzy witraż w majdanie, i nastąpił trzask,sarna pobiegła,a,ja zrozumiałem że do polowań łuk nie może mieć luk i otworów w majdanie,sprawia to dyskomfort dekoncentrację,wiadomo że im więcej zarośli tym mamy wieksze szanse, czekam na wasz punkt widzenia względem takich ramion do polowań,na preriach i stepach tak, dżungla-las, odpada.