Autor Wątek: ZEN  (Przeczytany 29292 razy)

Tomasz Ryszka

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1445
  • ŚKŁ REFLEX
    • ŚKŁ "Reflex"
Odp: ZEN
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 09, 2016, 08:07:49 pm »
Chyba trzeba będzie tą książkę przeczytać bo normalnie jako niewierny Tomasz jak nie wsadzę palucha to nie uwierzę ;)
Success is not final, failure is not fatal - it is the courage to continue that counts.

Munin

  • Gość
Odp: ZEN
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 09, 2016, 08:49:20 pm »
Zawody to sprawdzenie poziomu przygotowania psychicznego i fizycznego zawodnika.
Każdy ma takie same szanse ale tylko ci którzy uniosą ciśnienie osiągają podium.

Tomasz Ryszka

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 1445
  • ŚKŁ REFLEX
    • ŚKŁ "Reflex"
Odp: ZEN
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 09, 2016, 09:41:23 pm »
Ideałem opanowania ciśnienia byłoby na zawodach strzelać tak samo dobrze jak na treningu :)
Success is not final, failure is not fatal - it is the courage to continue that counts.

Jaco

  • Global Moderator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3537
Odp: ZEN
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 09, 2016, 10:02:06 pm »
Cytuj
dużo czasu poswiecacie właśnie tej materii próbując zdobywać umowne tytułu które tak na prawdę nie mają większego znaczenia i nie pisze o tym pod wpływem książki ale pod wpływem własnych obserwacji. Zawody to taki "wyścig szczurów"

"facepalm: A może dla innych mają znaczenie, pomyślałeś o tym?

Cytuj
łucznictwo jest czymś więcej niż seria ćwiczeń silowo-izometrycznych mających na celu współzawodnictwo. Do niektórych to dotrze do innych też ale z wiekszym opóźnieniem.

A może ja oczekuje od tego SPORTU zupełnie czegoś innego niż ty? Po prostu strzelanie sprawia mi przyjemność i lubię czasem sobie pojechać na zawody, nie widzę w tym nic złego. I nie mam zamiaru do tego dorabiać jakiejś dziwnej ideologii w stylu zen, dawnych "mistrzów" i innych pierdół.

A twierdzenia że tytuły, g... znaczą a zawody to wyścig szczurów są zwyczajnie mocno nie na miejscu.

Mnie by strzelanie samemu, bez klubu i dozy rywalizacji zwyczajnie nie kręciło. Co nie znaczy oczywiście że tak trzeba, niech każdy uprawia ten sport tak jak mu najbardziej sprawia przyjemność.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2016, 10:26:26 pm wysłana przez Jaco »
Cięciwy i kable do łuków bloczkowych
maxbowstrings@gmail.com

(kontakt na maila, nie priv forumowy)


Munin

  • Gość
Odp: ZEN
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 09, 2016, 10:26:45 pm »
Nooo typowe podejście, że tak powiem...
Po co zatrudniać jednego branżystę / profesjonalistę jak trzech studentów zrobi podobnie.
Po poradę medyczną pójdziesz do szmana bo to ukryty talent medyczny niż do profesora bo on brał udział w wyścigu szczurów co taki wiedzieć może :D

Zazwyczaj ludź który niewiele potrafi w danym temacie stara się wykpić i wypłycić dane zagadnienie, takie negatywne dowartościowanie. Ot leniwa natura ludzka...

Moghartsen

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 166
Odp: ZEN
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 10, 2016, 12:00:37 am »

Zazwyczaj ludź który niewiele potrafi w danym temacie stara się wykpić i wypłycić dane zagadnienie, takie negatywne dowartościowanie. Ot leniwa natura ludzka...

Zazwyczaj ale nie zawsze :) są wyjątki, a wiadomo jak z wyjątkami jest. Od wieków najlepszym sposobem na sprawdzenie siebie czy jest się w czymś faktycznie dobrym to rywalizacja z innymi. Niestety tak to już bywa i tego nie zmienimy :) a to czy walczysz o tytuł, medal czy tylko dla sprawdzenia siebie to już zależy od własnego podejścia. Natomiast jeśli ktoś podchodzi do tematu a.k.a medytacja to jak najbardziej terminologia ZEN pasuje, ale zawsze w pewnym momencie nachodzi albo chęć, albo potrzeba weryfikacji własnych umiejętności :)
PSE compound 1997-1999

PSE Stinger x 2016
Qad Ultra rest hunter
PSE 3 pin celownik myśliwski
Spust nadgarstkowy Carter Like Mike

maciej6619

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 197
Odp: ZEN
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 10, 2016, 12:40:38 pm »
Sedno sprawy, człowiek z natury lubi rywalizować. Dyplomik, mały medalik to zawsze mile łechta. Prawda jest taka że startu w zawodach też trzeba się nauczyć, presja, trema, dyspozycja w danej chwili to czynniki powalające z nóg nawet najlepiej wytrenowanych zawodników. Dlatego strzelanie nawet w Koziej Wólce przy niewielkiej obsadzie jest większym doświadczeniem niż samotna sesja z samymi x.
No chyba że ktoś chce zostać pustelnikiem lub samotnym mścicielem :)
Mathews Apex 7
celownik CBE 3D
Shibuya Ultima
carbon one 500

MikeOl

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 156
Odp: ZEN
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 10, 2016, 01:54:43 pm »
Niczego nie spłycam ani nie próbuję wykpić, to są moje spostrzeżenia i tyle. Doskonale rozumiem jak wiele może oznaczać dla kogoś występ na zawodach, a tym bardziej znalezienie się na podium. Sam kiedyś bylem wielokrotnym mistrzem koła i wicemistrzem okręgu w wędkarstwie splawikowym juniorów i zabrakło mi ok 200g tz 200punktów aby jechać na mistrzostwa Polski..
Czy wygrywania tamtych zawodów sprawiało mi przyjemność?
Większą przyjemność sprawia mi moczenie kija na odludziu, a w krysztalowym grawerowanym pucharze trzymam kwiaty.

Sam nie wiem dokładnie w którym miejscu i z jakiego dokładnie powodu w tym temacie zrobił się offtop o zawodach...
Jeszcze raz namawiam do tej książki zwłaszcza tych strzelajacych tradycyjnie i lubiących orietalne historie :)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2016, 01:58:34 pm wysłana przez MikeOl »

MateuszN

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 191
Odp: ZEN
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 10, 2016, 04:13:30 pm »
Ja w strzelaniu ze Stingera lubie swist strzal i dzwiek iderzania strzal o mate. No i jeszcze lubie ten wysilek kiedy trzeba naciagnac luk i wiem ze zaraz ta sila posle moja strzale w kierunku celu a moj blad i wiatr bedzie dyktowal jej droge do celu. A kiedy trafie w srodek tarczy poczuje to przyjemne uczucie staysfakcji i euforii :D
PSE Stinger X

MikeOl

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 156
Odp: ZEN
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 10, 2016, 06:24:28 pm »
Dla mnie strzelanie z łuku jest Jak poobiednia drzemka; uspokaja, poprawia mi samopoczucie, czuje się rzeski i gotowy do działania.
Zawsze przed treningiem mam masę na głowie i zaczynam strzelać z myślą że to jest ta chwila dla mnie na refleksje ale w trakcie składania się do strzalu nagle wszystko znika, wyłączam się, nie myślę o niczym i tak już do końca treningu. Na końcu już nie pamiętam o czym to ja miałem...
:)

maciej6619

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 197
Odp: ZEN
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 13, 2016, 08:39:51 pm »
MikeOl fajnie że do łucznictwa próbujesz dodać ożywczy powiew filozofii, ale w naszych realiach prędzej wielbłąda wyprostujesz niż przekonasz kogoś że łucznictwo to coś więcej niż sport, że dla wielu z nas to stan umysłu, odskocznia od szarej rzeczywistości i zawór bezpieczeństwa do zresetowania się i odzyskania sił witalnych, ale fajnie że jest ktoś kto traktuje łucznictwo prawie na równi z filozofią : ) Kraje Dalekiego Wschodu traktują ZEN, Buddyzm, Szintoizm z ogromną powagą i pokorą, nas niestety dotknął kaganek oświaty i wiara w rzeczy ponadwymiarowe zanikła.
Mathews Apex 7
celownik CBE 3D
Shibuya Ultima
carbon one 500

Jaco

  • Global Moderator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3537
Odp: ZEN
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 13, 2016, 08:50:47 pm »
Tu nie chodzi o to ze ktoś traktuje łucznictwo jako "stan umysłu, odskocznia od szarej rzeczywistości i zawór bezpieczeństwa do zresetowania się i odzyskania sił witalnych" bo nie ma w tym absolutnie nic złego,( i chyba większość z nas m.in. po to strzela) tylko o lekceważące, umniejszające i nie na miejscu podejście do ludzi co jeżdżą na zawody: "tytuły nie mające znaczenia, wyścig szczurów", tak jakby to było gorsze czy złe. A jedyną słuszną drogą jest podejście medytacyjno- filozoficzne a my maluczcy jeszcze tego nie rozumiemy. Jedni wolą tak drudzy siak, jeszcze inni to razem łączą, rodzajów łucznictwa jest sporo, każdy sobie znajdzie swoją drogę. Szanujmy swoje podejście i tyle.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 13, 2016, 08:56:36 pm wysłana przez Jaco »
Cięciwy i kable do łuków bloczkowych
maxbowstrings@gmail.com

(kontakt na maila, nie priv forumowy)


Boonk

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 210
Odp: ZEN
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 13, 2016, 09:50:14 pm »
To mówienie o "prawdziwych mistrzach", którzy są tak dobrzy, że nie jeżdżą na zawody, bo są "ponad" współzawodnictwem, nieuchronnie przypomina mi filmik o tym Mistrzu Kiai-jitsu (w skrócie: gość jechał na mistycznej opinii speca od walki samą energią życiową, miał nawet furę uczniów, ale raz się zagalopował, bo "zniżył się" do normalnej rywalizacji i trafił na przeciwnika, któremu nie zrobiono wyraźnie prania mózgu przed walką).
https://www.youtube.com/watch?v=gEDaCIDvj6I
Łuk 1.: White Feather - Precious 50#
Łuk 2.: PSE Phenom 50#
Podst.: NAP Quik Tune 800
Cel.   : Shibuya Ultima CPX.
Lipk.  : Viper
Łuk 3 : Hoyt Ignite 60#
Strz.  : Easton C1 410; Easton Nemesis 400.

Jaco

  • Global Moderator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 3537
Odp: ZEN
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 13, 2016, 10:04:40 pm »
Muszę przyznać że mi mocno poprawiłeś humor  ;D
Cięciwy i kable do łuków bloczkowych
maxbowstrings@gmail.com

(kontakt na maila, nie priv forumowy)


maciej6619

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 197
Odp: ZEN
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 13, 2016, 10:14:57 pm »
Dobry filmik :) Przypomniał mi stary dowcip o góralu i karatece.... Karate. karatem a ciupaga, ciupagą......
Koledzy mają rację każdy się bawi na swój sposób, najważniejsze żeby to nam sprawiało frajdę jak najdłużej, ale pogadać i wymienić poglądy zawsze można byle bez indywidualnych wycieczek....
Mathews Apex 7
celownik CBE 3D
Shibuya Ultima
carbon one 500