Jak w temacie - zastanawiam się, czy wydać te 150 PLN więcej za Black Shadow... Ktoś miał okazję porównać w boju?
Byłby to mój start w tradycyjnym strzelaniu (mam trochę doświadczenia w innych odmianach, pewnie najpierw poraczkuję na 10 m, ale patrzę ze spokojem w przyszłość).
Dodatkowe pytanie: Czy łuki takie, jak wymienione (zakładam moc rzędu 35#) w ogóle można rozważać jako takie, na których można pokazać podstawy komuś, kto w ogóle nie strzelał?
Skoro takie leciutkie maleństwo pojawi się w domu, zapewne tak się to skończy
Potencjalna uczestniczka tematu - dorosła, przeciętnie silna, wysoka - naciąg dłuższy niż mój, nieco przekraczający 31''...)
Z opowieści i opisów wynika, że tradycyjne łuki nie są proste - pytanie tylko, jak bardzo mogą zniechęcić kogoś, kto chce się pobawić i ewentualnie, jeśli złapie bakcyla, pójść w temat dalej?
Pozdrawiam!