Lucznikruda ,dzięki za radę
Jednak wbrew temu co napisałeś - tylko stwierdziłem fakt.
W czasach gdy sam zaczynałem, nie istniał jeszcze internet a informacji( w tym książek na ten temat)było jak na lekarstwo.
Wielu rzeczy dowiadywałem się głównie dzięki własnym polowym doświadczeniom(nie zawsze całkiem bezpiecznym
) co z perspektywy czasu niejednokrotnie wiązało się z przysłowiowym,"ponownym odkrywaniem ameryki"
Teraz dostęp do wszelkich materiałów( a także sprzętu) jest niemal nieograniczony i wystarczy jedynie odrobina chęci...niestety,jak widać dla niektórych to wciąż jeszcze zbyt wielkie "poświęcenie".
No wybacz, ale nasz"krwawy" kolega nie raczył poświęcić ani chwili na znalezienie interesujących go informacji,(wielokrotnie tu udzielanych) mimo iż znalazłby je w mgnieniu oka- sam wiesz że tak jest.
Chciał po prostu bez podawania żadnych bliższych szczegółów dostać "gotowca" pod sam nos...
Ok, to ostatni taki temat w którym zabrałem głos...
Pozdr