Na pewno każdy będzie lepszy niż żaden, ale powiedzmy, że w Antarktydę walnął meteoryt i zniszczył 90 % ludzi. Nie ma prądu, nie ma rządu, policji, wojska, nie ma dystrybucji żywności, czyli każdy dba o siebie jak umie. Zanim sytuacja się ustabilizuje to trzeba najpierw jakoś przeżyć. Załóżmy że mieszkam w mieście, które niedługo będę musiał opuścić w poszukiwaniu żywności, ale szczęśliwym zbiegiem okoliczności mam w pobliżu sklep z łukami. Jaki powinienem wybrać?