Przyjacielu - nie wyrażałem się o "serwisach łuczniczych" in gremio, tylko o tym, że wielokrotnie spotykałem się z partaczami z rozmaitych dziedzin. Nawet wygrałem sporo kasy w sądach - za źle wykonane ocieplenie domu, za spartoloną wylewkę, za zniszczone krokwie przez robienie zbyt dużych wrębów. I podtrzymuję tę opinię o powszechnym partactwie.
Lecz serwis łuczniczy w Jaworzu okazał się bardzo profesjonalny - dlatego zmieniłem treść posta. Elementarna uczciwość. Trzeba umieć przyznać się do błędu.
A to, co napisałeś o "serwisach lekarskich" ani mnie grzeje, ani ziębi. Na MOJE partactwo narzekać nie możesz - bo choć większość życia mam już za sobą, to na jakość mojego leczenia nie było dotąd ani jednej skargi. Było jest i pewnie będzie za to inne przynudzanie - na organizację tego socjalistycznego syfka - ale to też mnie ani grzeje, ani ziębi, bo to nie ja organizowałem system socjalistycznej "służby zdrowia", którego serdecznie nienawidzę. Dlatego każdemu, który pyszczy na organizację "soc-służby zdrowia" odpowiadam, by poszczekał sobie DO LUSTRA.
Bowiem to wy, szanowni, acz niestety mało roztropni w swojej masie pacjenci decydujecie w każdych kolejnych wyborach parlamentarnych o systemie lecznictwa. Chcecie nadal socjalizmu w medycynie - to go macie gamonie, ze wszystkimi nieuchronnymi socjalizmu konsekwencjami - wiecznym niedoborem, kolejkami, korupcją, nepotyzmem, olewactwem, kumoterstwem, rozdętą do absurdu biurokracją i płaceniem po dwa razy za jedną usługę.
Zdecydowaliście - to teraz ponoście konsekwencje swoich własnych wyborów.
Tylko chorych dzieci mi żal, bo one nie mają prawa głosu.