Ja na początku przygody z bloczkiem proponuję jakiś tańszy ale dobrej firmy model. Na przykład na Fb w dziale targowisko łucznicze gośc sprzedaje używanego PSE Stinger za 700 PLN.
Kup taki łuk(całkiem niezły bloczek) do tego niezły osprzęt(bo zły,najtańszy potrafi bardzie wnerwiać niż słaby łuk), postrzelaj i zobacz czy to dla ciebie. Jak poczujesz,że cię wciągnęło to sprzedaż ten łuk z mała stratą i kupisz sobie coś lepszego.
Co do bowhuntingu,to zapewne wiesz,że u nas polowanie z łukiem jest niedozwolone. Jest prężna organizacja,która stara się o zmianę przepisów. Ale naprawdę nie wiadomo kiedy i czy w ogóle przepisy się zmienią. A za granicą to naprawdę dośc drogo kosztuje. Więc nie trzeba być specjalnie jasnowidzem,by rzucić przypuszczenie,że i tak w 99% będziesz walił do tarczy. A mocny myśliwski łuk będzie cię w tym ograniczał. Ale każdy ma prawo do swojej wizji i nie brania pod uwagę porad bardziej doświadczonych Kolegów (sam też to przeszedłem i straciłem przez to parę PLN).