Swoją drogą, czy rzeczywiście dużo więcej siły trzeba mieć na te dodatkowe 4lbs między tymi łukami? Dodatkowe gramy na majdanie ułatwiają czy raczej utrudniają?
Wszystko zależy od Twojej kondycji i warunków fizycznych.
Jeśli obecny naciąg jest dla Ciebie optymalny lub ciut za mocny,
to dodatkowy kilogram czuć, zwłaszcza pod koniec treningu, po 100 strzale
Jeśli aktualny naciąg jest dla Ciebie leciutki, to pewnie nie będzie to aż takie odczuwalne.
Dla mnie skok o 4 LBS na kolejne ramiona to jest za dużo,
czuję to w barku łucznym po treningu.
Ale ja mówię o sytuacji w której zmieniałem siłę już 3 raz,
i wiedziałem że te 24# to jest optymalnie,
bo strzelałem na nich przez całą zimę i wiosnę (a wcześniej były 22#).
Dla mnie różnica jest między:
(dalszym) komfortowym strzelaniem (po zmianie o #2)
a lekką trzęsiawką i zmęczeniem po 100 strzale
(po zmianie o #4)
Dodatkowe gramy na majdanie, z jednej strony ułatwiają,
bo stabilizują łuk, więc zwiększa Ci się celność
z drugiej utrudniają jeśli przesadzisz z wagą łuku
i będzie Ci się ręka męczyć.
Trzeba trafić w optimum wagi, jak zwykle w łucznictwie
Chociaż ja akurat jestem zdania, że lepszy lżejszy majdan,
a gramy lepiej wieszać na stabach, daleko od łuku.
Zrób sobie proste doświadczenie,
weź 2L butelkę, nalej wody
i podnoś ją ze 100 razy z zatrzymaniem z 8-10 sek
tak jak byś podnosił łuk i celował.
Będziesz wiedział jak to jest
(Majdan 1200g + ramiona 500g +celownik 200g + staby 350g)
butelka wychodzi nawet lżej
U mnie przykładowo komplet stabów i już jest mi trochę za ciężko,
sama laga, trochę za lekko,
laga i 2 dampery (albo krótki na dole) jest w sam raz.
W okolicy optimum nawet dodatkowe 40g się czuje
Ale ja jestem mol biurkowy, a łuk to mój jedyny sport.