łuki z bloczkami w których nie można przestawiać krzywek, zmieniając długość naciągu, powinno się/można kupować dopiero jak jesteśmy na 102% pewni jaką długość naciągu daje nam najlepsza pozycje strzelecką. W moim przypadku było to po 4 latach strzelania i 4 przestrzelanych łukach ...
Dodatkowo taki łuk o stałej dł. naciągu jest trudniej potem sprzedać ....
Chciałbym się tez odnieść do wypowiedzi moich kolegów, o tym że np. rodzaj spustu może nam pozwolić strzelać z łuku o krótszym/dłuższym naciągu. Jest to porada tego samego rodzaju jak że można strzelać z bardziej/mniej ugiętej reki. Móc można, ale nie o to chodzi
Naciąg powinien być tak dobrany by po naciągnięciu cięciwy łucznik miał prawidłową pozycję (przy wyprostowanej ręce łucznej) oraz by cięciwa dotykała lekko do czubka nosa i brody. To są elementy (punkty kontrolne) pozwalające uzyskiwać za każdym razem powtarzalną pozycję niezbędna do uzyskiwania powtarzalnych strzałów.
Różne spusty i dłuższy/krótszy d-loop, pozwalają natomiast ustawić odpowiednią (wygodną i pewną) pozycje ręki cięciwnej i w żaden sposób nie powinny wpływać na decyzję co do długości naciągu łuku.
do wszystkich pragnących zakupić swój pierwszy łuk = NIE IDŹCIE NA ZBYT DALEKIE KOMPROMISY TYLKO DLATEGO, ŻE CENA DANEGO ŁUKU JEST NISKA.