Jasne, że nie tylko łuki bloczkowe. Nikt nie faworyzuje compoundów.
Natomiast uwazam, że organizacja która miała by mieć jakąkolwiek siłę przebicia, bezwzględnie musi powstać pod patronatem PZŁow. Jeśli powstanie niezależnie..., zacznie się budowa barykad a nie o to chodzi. Poza tym jeśli gros członków będą stanowić łucznicy, bez doświadczenia łowieckiego, to myśliwi zawsze będą cytować Bogusława Lindę: "...a co ty (...) wiesz o...?".
Najlepiej jak by PZŁow powołał komisję złożoną z młodszych, rzutkich,...której celem byłoby zbadanie sprawy...i która zajęłaby się gromadzeniem materiałów i badań, sondażami w społeczności, tworzeniem list chętnych, kontaktem z doświadczoną już zagranicą,...itd. Z tego co się orientuję po internetowych, łowieckich forach, wśród czynnych myśliwych łuk już budzi zainteresowanie, ale też i wątpliwości wynikające głównie z braku rzetelnej informacji na ten temat.
My na razie gromadzimy te materiały, wykonujemy szkice regulaminów, tłumaczymy na polski edukacyjne materiały zagraniczne,...itd. Jak tylko PZŁow. oficjalnie oddeleguje kogokolwiek do zajęcia się sprawą broni cięciwowych (a sądzę, że to wcześniej lub później nastąpi) ,...to ten ktoś będzie mógł liczyć z naszej strony na aktywną współpracę i pomoc i będzie miał już nieco odwalonej roboty. Ale wg mnie inicjatywa powinna wyjść od PZŁow.