Witam ponownie
Przyszła kolej na łuk dla żony, podobna koncepcja (2 para nart...), z tym że tym razem zrobiłem już majdan. Chciałem uzyskać naciąg ok 13 kg, ponieważ ten pierwszy jest dla Niej trochę za mocny na początek.
Najpierw zabawa z majdanem, próby dobrania odpowiedniego kąta nachylenia ramion aby uzyskać naciąg ok 13 kg, kombinacje, kliny, i w końcu połamany pierwszy majdan (dąb) - podcinałem, podcinałem zmieniając kąt aż nie wytrzymał
Po różnych próbach z kątami ramion (kliny podkładki itp) wyszedł mi kąt 0*
Niestety nie mogę dać zdjęcia z założoną cięciwą (również pękła), ale łuk prezentuje się elegancko, wyszedł o wiele zgrabniej niż pierwszy, i ma naciąg 13,4 kg
Majdan zrobiłem tym razem z drewna klonowego.
Co sądzicie o tym egzemplarzu? Naciąga się o wiele przyjemniej i płynniej, i zaryzykowałem ten refleks, nic się z ramionami złego nie dzieje, płynnie się naciągają, wyginają w zdaje mi się że w odpowiednim miejscu)
I ponawiam pytanie o cięciwę: co polecacie z ogólnodostępnych materiałów, skoro stalowa linka w plastikowym oplocie nie daje rady?