Autor Wątek: Przechowywanie łuku  (Przeczytany 7194 razy)

Furuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 21
Przechowywanie łuku
« dnia: Lipiec 18, 2011, 11:06:48 am »
Witam, nabyłem ostatnio mój pierwszy łuk - samick mind 10. Mam pytanie odnośnie przechowywania. Jak prawidłowo przechowywać łuk, żeby się nie zniszczył ( skręcanie ramion etc ). Wiem, że w pozycji poziomej, ale jak dokłądnie? macie jakieś patenty na owy problem? czy naprawdę wszyscy macie wbite kołki w ścianę na których wisi łuk ? :)

N

  • Gość
Odp: Przechowywanie łuku
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 18, 2011, 03:59:28 pm »
Przecież Mind 10 jest składany a po złożeniu zajmuje tak niewiele miejsca że możesz schować go w zwykłej szafie...
I po co od razu tak brutalnie..kołki w serc...ścianie...

Furuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Przechowywanie łuku
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 18, 2011, 04:37:39 pm »
No wiem, ale nie chce mi się go rozkręcać za każdym razem :)

Jarecki

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Arcus nimium tensus rumpitur!
Odp: Przechowywanie łuku
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 18, 2011, 11:48:30 pm »
Przecież Mind 10 jest składany a po złożeniu zajmuje tak niewiele miejsca...
A pewnie, tylko jakoś nie jestem przekonany do codziennego składania i rozkładania sprzętu. Poza tym, taka czynność powtarzana kilkaset razy na pewno obniża trwałość sprzętu.

Polecam jednak wieszak. Zajmuje niewiele miejsca i jest wygodny. A jeśli jest porządnie zrobiony, to nawet dekoracyjny. Sam stosuję to rozwiązanie od wielu lat.

Zamiast bić kołki w ścianę, lepiej kupić dwie listwy i nawiercić w nich otwory. Następnie wklejasz w nie drewniane kołki o średnicy 12mm (do nabycia w każdym markecie budowlanym), pod kątem prostym do listew. Odległości wyznaczysz na podstawie wymiarów własnego sprzętu - na przykład co 15cm. Kołków może być więcej; przydadzą się do wieszania kołczanów, odkładania stabilizatorów, itp.

Cała robota z wieszakiem zajmuje dwie godziny. Potem lakier lub lakierobejca. Na koniec za pomocą czterech wkrętów z kołkami rozporowymi całość należy zamocować do ściany. Odległość listew z kołkami powinna być tak ustalona, żeby majdan mieścił się między nimi, a łuk był podparty u nasady ramion. Jak masz kilka łuków o różnych długościach, listwy pochylasz pod niewielkim kątem.

Oto najważniejsze (według mnie) zalety tego rozwiązania:
- łuk jest łatwo dostępny i możesz go natychmiast używać bez mozolnego składania (oczywiście cięciwa jest spuszczona!)
- dokładnie i symetrycznie podparty łuk jest najlepiej zabezpieczony przed
 uszkodzeniami.
- nie trzeba demontować niektórych akcesoriów - mogą powędrować na wieszak skręcone z majdanem.
- wieszak zaopatrzony w kilka kołków pomieści kilka łuków zajmując mało miejsca.
- wieszak zainstalowany na odpowiedniej wysokości doskonale zabezpiecza sprzęt przed dostępem dzieci i zwierząt domowych (na przykład mój kot uwielbiał... atakować cięciwę ).

Na koniec mała uwaga:
Wieszaka nie montujemy w miejscach wilgotnych (mokry i zimny garaż) oraz zbyt suchych i gorących (na przykład nad gorącym grzejnikiem)

Jak chcesz, to podeślę do Ciebie mailem zdjęcia kilku takich wieszaków kołkowych.   

Furuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Przechowywanie łuku
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 19, 2011, 12:16:19 pm »
Byłoby super, zaraz na priv podesle Ci maila :) Dzieki :)

N

  • Gość
Odp: Przechowywanie łuku
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 19, 2011, 05:11:33 pm »
Witaj po długiej przerwie

A pewnie, tylko jakoś nie jestem przekonany do codziennego składania i rozkładania sprzętu. Poza tym, taka czynność powtarzana kilkaset razy na pewno obniża trwałość sprzętu.

Polecam jednak wieszak. Zajmuje niewiele miejsca i jest wygodny.

Pewnie ze można zrobić wieszak- jednak wygodniejszą(choć zależy to od punktu widzenia)i zajmującą o wiele mniej miejsca(a przy tym zmniejszającą do minimum ryzyko przypadkowych uszkodzeń, stanowiącą zabezpieczenie przed oddziaływaniem światła,wilgoci, kurzu czy temperatury) jest właśnie możliwość rozkładania :)
Nie bardzo rozumiem co miałoby się zużyć tak szybko że nie warto poświęcić tych kilkunastu sekund na montaż/demontaż...czyżby zwoje gwintów ?

Jak nasz nowy kolega za bardzo weźmie sobie do serca Twoje słowa o szybszym zużyciu to być może pewnego dnia "zapomni" też ;) zdjąć cięciwę... może z braku chęci a może w obawie że i ramiona szybciej się rozpadną ;)

Przy zachowaniu należytej dbałości i systematycznej konserwacji(sporadyczne czyszczenie oraz smarowanie śrub i gniazd) sprzętu prędzej połamią się ramiona lub/i majdan :) niż zużyją się/wytrą mocowania ramion czyli gwinty śrub i ich gniazd...

Ale... jak to mawiali starożytni amerykanie  ;D De gustibus non est disputandum

:)

Miłego dnia
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 05:30:15 pm wysłana przez N »

Jarecki

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Arcus nimium tensus rumpitur!
Odp: Przechowywanie łuku
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 19, 2011, 10:31:23 pm »
Jak nasz nowy kolega za bardzo weźmie sobie do serca Twoje słowa o szybszym zużyciu to być może pewnego dnia "zapomni" też ;) zdjąć cięciwę... może z braku chęci a może w obawie że i ramiona szybciej się rozpadną ;)

Sądzę, że nasz Kolega doskonale potrafi czytać ze zrozumieniem to co napisałem. Także o zdejmowaniu cięciwy - co wyraźnie zaznaczyłem. Nie sugeruj więc proszę czegoś, czego z mojego postu wywnioskować się nie da.

A wracając do tematu, w ekipie z którą strzelam, cztery majdany mają wypracowane gniazda - dotyczy to przede wszystkim tańszych łuków, gdzie w majdanach z lekkich stopów nie ma stalowych wkładek w otworach mocowania stabilizatorów. Także gniazda mocowania ramion (twierdzisz, że to niemożliwe?!) mogą się jednak uszkodzić. Na przykład jeden z naszych majdanów KAP ma już uszkodzone gwinty, po tym jak jego użytkownik niezbyt starannie (bo szybko!) próbował wkręcić śrubę mocującą dolne ramię. Być może też kombinował jak by tu złożyć sobie łuk w kilkanaście sekund ;)

Forum służy wymianie opinii, które są czasem odmienne. Jestem jednak pewien, że Furuss potrafi sam ocenić, który system przechowywania jest dla niego bezpieczniejszy i który dla jego potrzeb najwygodniejszy.

N

  • Gość
Odp: Przechowywanie łuku
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 19, 2011, 11:27:34 pm »
Sądzę, że nasz Kolega doskonale potrafi czytać ze zrozumieniem to co napisałem. Także o zdejmowaniu cięciwy - co wyraźnie zaznaczyłem. Nie sugeruj więc proszę czegoś, czego z mojego postu wywnioskować się nie da.

Nie doszukuj się tego czego nie było w mojej ostatniej wypowiedzi ;)
Ludzie są różni i niekoniecznie działają w oczywisty dla innych sposób...

A wracając do tematu, w ekipie z którą strzelam, cztery majdany mają wypracowane gniazda - dotyczy to przede wszystkim tańszych łuków, gdzie w majdanach z lekkich stopów nie ma stalowych wkładek w otworach mocowania stabilizatorów. Także gniazda mocowania ramion (twierdzisz, że to niemożliwe?!) mogą się jednak uszkodzić. Na przykład jeden z naszych majdanów KAP ma już uszkodzone gwinty, po tym jak jego użytkownik niezbyt starannie (bo szybko!) próbował wkręcić śrubę mocującą dolne ramię. Być może też kombinował jak by tu złożyć sobie łuk w kilkanaście sekund ;)

Pisałem o łukach Samick a nie KAP; w przypadku tych pierwszych nigdy nie słyszałem ani nie spotkałem się z awariami gniazd...które zwykle wykonane są ze stali anie z tzw. "szajs aluminium" ulegającego odkształceniom przy byle obciążeniu...

Kolego nie czepiaj się słówek-chodziło mi o to że wy/wkręcenie tych AŻ dwóch śrub nie trwa wieczność i nie jest operacją na otwartym mózgu :)
Co również nie oznacza że należy to zrobić na czas i na odwal- jak zasugerowałeś...

Strzelam nie od dziś i dbam o swoje łuki; nigdy żaden z nich nie uległ awarii z powodu mojego niedbalstwa czy lekkomyślności...jestem ostatnią osobą która zachęcałaby innych do popełnienia dziadostwa w de/montażu...i nie tylko

Forum służy wymianie opinii, które są czasem odmienne. Jestem jednak pewien, że Furuss potrafi sam ocenić, który system przechowywania jest dla niego bezpieczniejszy i który dla jego potrzeb najwygodniejszy.

Też tak uważam i dlatego chyba(?) wolno mi było przedstawić swój punkt widzenia(którego zresztą nie uważam za jedynie słuszny)
Co zaś zrobi kolega Furuss to już wyłącznie jego sprawa...

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 11:36:46 pm wysłana przez N »

Furuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Przechowywanie łuku
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 20, 2011, 11:12:48 am »
panowie nie kłóćcie się, już zacząłem montaż stojaka :) Jednak ten sposób bardziej przypadł mi do gustu. Jestem pewien, że przy odpowiednim dbaniu o łuk, wykręcanie ramion też byłoby ok, ale jednak druga opcja bardziej mi odpowiada :)

Furuss

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Przechowywanie łuku
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 25, 2011, 11:35:35 am »
Cieciwe zawsze zdejmuje. Pozatym w sklepie łuczniczym łuki wiszą na stojakach ;/