Miodzio sytuacja, nie ma nic bardziej drażniącego i dołującego niż walka samym z sobą. Mając kogoś do towarzystwa zawsze czy się chce czy nie jest ten bodziec współzawodnictwa, byle mnie nie prześcignął w punktach, byle go dogonić w stylu strzelania i się jakoś to fajniej kręci.