Moim zdaniem - początkującemu łucznikowi - w tarczę łatwiej będzie trafić z bloczka, ze względu na jego dość zrozumiałe przyrządy celownicze (peep->pin->cel), oczywiście po poprawnym oszacowaniu odległości w funkcji celownika. Natomiast doświadczony, doskonale obeznany ze swoim sprzętem łucznik, czy to klasyk, czy to bloczkowiec - strzela porównywalnie celnie (wypowiedź oparta na spostrzeżeniach ze strzelnicy, gdzie spotykają się i jedni i drudzy)
Co do cobry - nie wypowiem się, bo łuk ten tylko raz miałem w ręku, ale już coś niecoś o nim na forum pisano (raczej mało pozytywnie).
P.