Forum lucznicze

Tematy ogólne => Hydepark => : Artz September 11, 2015, 11:08:25 AM

: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Artz September 11, 2015, 11:08:25 AM
Panowie,

czy używacie jakichś suplementów diety aby zapobiec kontuzją?

Znalazłem coś takiego http://www.sfd.pl/sklep/Universal_Nutrition_Animal_Flex-opis2377.html
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Tomasz Szybalski (Sonix) September 11, 2015, 11:54:44 AM
Hej.
Dobra rozgrzewka załatwi wszystko. A jeśli chodzi o różne specyfiki to raczej zażywać jak już się coś dzieje.
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: TreQ September 11, 2015, 12:52:19 PM
AyE!

Nie mogę się z Tobą zgodzić Sonix. Mikrourazy pojawiają się przy uprawianiu sportu (każdego). Sztuką jest odpowiednio się przygotować przez ćwiczenia i dietę. Dzięki temu możemy ograniczyć ich powstawanie. Natomiast kontuzję pojawiają się najczęściej w wyniku błędu ludzkiego, tudzież awarii sprzętu..
Faktem jest natomiast że i jedne i drugie mogą spowodować konieczność zmiany hobby.
Ważność przygotowania wg. mnie wygląda tak:
1.Rozgrzewka i ćwiczenia ogólnorozwojowe i oddechowe.
3.Trening celowany w określone grupy mięśni (k.górne, obręcz barkowa, m.pleców, m.skośne brzucha)
2.Trening łuczniczy właściwy. (strzelanie)
3.Odpowiednio zbilansowana dieta.
4.Relaks po treningu (zadbanie o rozluźnienie mięśni i dostarczenie im energii, ew. Taping wspomagający)
Trochę się spotykam z fizjoterapią sportową i na tym mogę mniej więcej się oprzeć.

Pozdrawiam!
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Artz September 11, 2015, 01:20:38 PM
Jakie ćwiczenia są dla nas najbardziej wskazane?
Hantelki? Pompki? Czy jakieś inne martwe ciągi ?
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: TreQ September 11, 2015, 01:41:50 PM
AyE!

Tak na zdrowy rozum. Porządne rozciąganie to pierwsze. Podciąganie na drążku - pionowo i poziomo. Skośne "brzuszki" pompeczki też - ale bardziej w celu stabilizacji obręczy barkowej. No i zostają nam k.górne - m.naramienny (jakiś martwy ciąg pewnie wchodzi w grę) bi i triceps - stabilizacja ręki łucznej, do tego sprężynka do wzmocnienia przedramion (do uzyskania stabilizacji dłoni - poprawa chwytu łuku i zmniejszenie ryzyka kontuzji ręki cięciwnej).*


*Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, opieram się tylko na swojej wiedzy medycznej i znajomości fizjologi. Mojej opinii nie można traktować jako wiążącej. Nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne kontuzje.

Pozdrawiam!
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Łukasz September 11, 2015, 03:34:10 PM
Stabilizacja barku to zupełnie inny poziom zabawy niż tu wyżej opisany ;), To co podałeś to robią duże mieśnie które działają globalnie na staw i okolice z nim zwiazane celem wykonania danego ruchu, pracujące na dużej dzwigni, a stabilizacja to praca typowo miejscowa, na małej amplitudzie na mięśniach głebokich trenowana w określony sposób bez angażu dużych grup mięśniowych gdyż one nawet jak będa jak u pudziana nie zagwarantują wcale stabilnego barku ;)


pzdr. Łukasz
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: TreQ September 11, 2015, 03:44:36 PM
AyE!

@Łukasz dokładnie. Cieszę się ze ktoś o większej wiedzy to sprecyzował. Ale jedno musisz mi przyznać - bez skoordynowanej pracy wszystkich grup mięśni nie ma mowy o jakichś rozsądnych wynikach :)

Pozdrawiam!
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: gibber September 11, 2015, 05:56:03 PM
Robię tak:
https://www.youtube.com/watch?v=OZzFARh-HLY

Suple można odpuścić, kasę przerzucić na porządne, pełnowartościowe jedzenie w domu/na mieście.
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Axit September 11, 2015, 06:33:18 PM
AyE!

Nie mogę się z Tobą zgodzić Sonix. Mikrourazy pojawiają się przy uprawianiu sportu (każdego). Sztuką jest odpowiednio się przygotować przez ćwiczenia i dietę. Dzięki temu możemy ograniczyć ich powstawanie. Natomiast kontuzję pojawiają się najczęściej w wyniku błędu ludzkiego, tudzież awarii sprzętu..
Faktem jest natomiast że i jedne i drugie mogą spowodować konieczność zmiany hobby.
Ważność przygotowania wg. mnie wygląda tak:
1.Rozgrzewka i ćwiczenia ogólnorozwojowe i oddechowe.
3.Trening celowany w określone grupy mięśni (k.górne, obręcz barkowa, m.pleców, m.skośne brzucha)
2.Trening łuczniczy właściwy. (strzelanie)
3.Odpowiednio zbilansowana dieta.
4.Relaks po treningu (zadbanie o rozluźnienie mięśni i dostarczenie im energii, ew. Taping wspomagający)
Trochę się spotykam z fizjoterapią sportową i na tym mogę mniej więcej się oprzeć.

Pozdrawiam!

Normalnie widzę tutaj małe zboczenie zawodowe. Pytanie tylko czy Twoje czy Twojej żony? Chyba będę musiał tak jak mówiłeś udać się na konsultacje do Twojej zony z tym łokciem. 
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Łukasz September 11, 2015, 06:44:45 PM
Do treningu srabilizacji wystarczy wiedza i ciśnieniomierz ;) w sensie sam rękaw ;).

Wszystko to skupiacie się na treningu mięśni tych które w głownej mierze wykonują ruch.

Zacząwszy od anatomii barku należy zwrócić uwagę, że jest to staw "otwarty" nie ma stabilności ze względu na konstrukcję jak np najbardziej pasujące pod względem ruchu które ma staw biodrowy. stosunek powierzchni głowy kości ramiennej w stosunku do panewki na barku jest miej więcej 1/3 do 2/3, więc defakto mówiąc w uproszczeniu to co się rusza ma większą powierzchnię niż to co jest "przymocowane" do ciała, choć nie tak do końca przymocowane bo łopatka też się rusza ale dla uproszczenia niech tak zostanie. Pokazuje to, że część "STAŁA" ma 2x mniejszą powierzchnię niż ruchoma. Stąd skoro budowa nie zapewnia stabilności to trzeba o nią zadbać w inny sposób.

Idąc dalej w anatomię ale bez specjalnych zagłębień panewka na łopatce ma jeszcze obrąbek stawowy takie coś o przekroju trójkątnym które okala całą panewkę  zwiększając powierzchnie styku głowki z panewką, jednocześnie uszczelna połączenie. ( może dochodzić do uszkodzenia obrąbka, łącznie z koniecznością jego operacjyjnego leceznia ale to nie temat na dywagacje o tym ;) ) .

Idziemy dalej, stabilizację barku zapewniają 4 mięśnie które tworzą tzw stożek bądź pierścień rotatorów ( zwał jak zwał ale to jedno i to samo jakby ktoś chciał zgłębić sprawę )

W skład stożka wchodzą mięsień nad grzebieniowy, pod grzebieniowy, pod łopatkowy i obły mniejszy, mięśnie te biorą udział podczas ruchów barku, ale główne ich zadanie to prawidłowe stabilne PROWADZENIE ruchu, np nad grzebieniowy sam w sobie nie zrobi odwiedzenia, a głowna jego rola to tak naprawdę NIE ODWIEDZENIE jak podaje literatura, a obniżenie główki kości ramiennej oraz wciągnięcie jej pod wyrostek barkowy, a sam ruch robi mięsień naramienny głownie część barkowa choć wszystkie części tego mięśnia biorą udział w tym ruchu.


PS suple na to żadne nie pomogą, to pic na wodę, wystarczy znać mechanizm odżywiania się stawów żeby wiedzieć ze to ciut pic na wodę ;), druga sprawa TEJPY to też w większości pic na wodę ;) nie dający właściwie nic, a mogący w długofalowym stosowaniu spowodować problemy, Same tejpy można wykorzystać doraźnie w określonym celu zwłaszcza na świeże urazy, bądź jak sportowiec ma ważny np MECZ i musi go zagrać choćby się srało i waliło,  ale jak forma leczenia nie dają nic a na dłuższą metę robią więcej złego.




pzdr. Łukasz
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: TreQ September 11, 2015, 07:13:30 PM
AyE!

@Łukasz - nie chciałem się bardzo w anatomię wgłębiać. Z większością się zgadzam - poza rolą tejpów (teap'ów? jak to się kurde odmienia?). Moja żona, fizjoterapeutka okleja mnie przy drobniejszych kontuzjach (chociażby przyniesionych z pracy) i przynosi to wyraźną ulgę. Przykład - naciągnięte mięśnie grupy prostowników nadgarstka - bez oklejenia ciężko było coś zrobić - z oklejeniem ból się zmniejszył, i można było z ręki korzystać. A co do samej metody oklejania - ma ona przynajmniej tylu zwolenników co przeciwników. Ja przetestowałem i na mnie działa.

@Axit - wiesz że nasze zawody to się trochę pokrywają. A anatomia i fizjologia jest taka sama u wszystkich. (w granicach błędu statystycznego)

PS.
Nie sądziłem że rozwinie się z tego pytanka taka interesująca dyskusja.

PSS.
Ciśnieniomierz? Sfingomanometr znaczy się? Mógłbyś to rozwinąć?

Pozdrawiam!
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Łukasz September 11, 2015, 07:53:46 PM
Bez urazy dla żony, zrobiła kurs i robi to, kasa leci ludzie się cieszą wszystko od tej strony jest ok  :) ale tejpy to PIC NA WODĘ, nie ma miarodajnych badań które potwierdzają skuteczność tej formy leczenia :),  oraz pytanie co to jest drobny uraz, z tego co piszesz miałeś pewnie tzw łokieć tenisisty na co NI JAK nie pomoże tejpowanie ;). SAM TEJP poza ułatwieniem ci czegoś nie oferuje NIC W ZAMIAN.

Organizm jest GŁUPI do bólu ;), oklejanie na dłuższą metę prowadzi do osłabienia mięśni, więzadeł itp, to że ci przyniesie na chwilę ulgę to jedno ale daleko idąca następstwa to zupełnie co innego ;). I to nie działa na ciebie :), jak założysz sobie egzoszkielet i powiesz, że działa bo teraz moje mięśnie podniosą nie 50kg a 250kg, co działa w praktyce tak samo jak te tejpy czyli wcale ;). Jakby wszelka forma ODCIĄŻENIA była potrzebna czy korzystna dla stawów i mięśni to Astronauci powinni być najzdrowsi i najsprawniejsi na świecie ;) nie mniej jednak każdy dzień w kosmosie = kilka godzin dobrego treningu, gdyż tak jak powiedziałem organizm jest GŁUPI DO BÓLU i jak nie musi wydawać energii to jej nie wydaje, jak COŚ zastępuje funkcję mięśni stawów więzadeł itp, to NIE MA SENSU utrzymać ich w odpowiedniej długości, objętości czy kondycji bo to kosztuje energię, Tak jak powiedziałem doraźnie na świeży uraz ( poważny ) można stosować jako element terapii celem np wyłączenia jakiegoś ruchu w danym stawie bądź jego zminimalizowanie, ale jako leczenie to ostatnia metoda którą należy stosować, a jak już słysze, że ktoś tejpami leczy skoliozę np to już w ogóle kupa śmiechu ;). Jedyne co dają tejpy to nakręcający się biznes kursów i moda na plastry ;).

Przede wszystkim należy zadać sobie pytanie co ten tejp MA SPRAWIĆ i czy kawałek plastra jest w stanie coś zmienić w stawie na który działają mięśnie których siły i zakres pracy jest kilkanaście razy WIĘKSZY niż te plasterki są w stanie utrzymać, mało tego nigdzie nigdy NIC NIE ROBIENIE bądź odciążenie czy ułatwienie jakiegokolwiek ruchu było w stanie kogokolwiek wyleczyć ;). WŁAŚNIE odwrotnie, leczenie polega na ruchu, torowaniu ruchu, uwalnianiu nazwijmy to "przeszkód" w prowadzeniu ruchu oraz ćwiczeń mających na celu poprawę określonych np mięśni w danym ruchu w konkretnym celu.  NIGDY BRAK ruchu czy odciążenie nikomu nie pomogło na dolegliwości związane z narządem ruchu, jak jest duży problem i wymaga ingerencji chirurgicznej to tak czy siak ZABAWA po zabiegu i zagojeniu się polega właśnie na uruchomieniu i przywracaniu funkcji a nie oklejania plastrami ;).


Niedaleko patrząc wystarczy zobaczyć na zwierzęta, na głupiego psa z kulawą nogą ;), biega kuśtyka, obciąża sukcesywnie daną łapkę, kuleje ALE z dnia na dzień właśnie dzięki ruchowi, swoistym bodźcom dla organizmu taka psina za parę tygodni popierdziela aż miło, nie trzyma tej łapki pod ogonem bo by nigdy nie doszła do siebie, nie bez powodu jest przysłowie, że goi się jak na psie, bo pies, kot, antylopa, lew wie że jak szybko nie dojdzie do siebie to na wolności po prostu zginie ;). Leczenie się zmienia tzn u nas się zmienia bo na świecie fizjoterapia wygląda zupełnie inaczej niż u nas.


Aha nie są to suche moje fanaberię ;), poparte są literaturą oraz rozmowami wręcz dyskusjami z Doktorami i Profesorami i prowadzącymi kursy np terapii manualnej, ci którzy nazwijmy to mają wiedzę z cyklu KNOW HOW, jednogłośnie śmieją się z tejpów ;).

Podsumowując, prawie nikt nie zdaje sobie sprawy i nie zastanowi się CO TEN cudowny plaster jest w stanie sprawić, co ustabilizować bark ?? kręgosłup po przez plasterek na skórze który co najwyżej ściągnie skórę z tłuszczem ;) wiesz ile jest CM mięcha od skóry do kręgosłupa ?? w zależności od osoby 5-10cm, prostowniki u niektórych mają średnice 4-5-6-7 cm , w jakim stopniu plaster bedzie w stanie zadziałać na mięśnie które mają zdolność generować siły w dziesiątkach, czasem ponad 100kg na różne części ciała :), Jak kulturysta bierze w martwym ciagu 200kg, albo amator 70kg  to CO TAKI PLASTER ma mu pomóc w odciążeniu kregosłupa czy zabezpieczeniu go xD, albo jak ktoś wypycha na nogi 300kg xD to wiążą sobie grubymi TAŚMAMI kolana ciasno żeby się nie rozleciały, W praktyce nawet chód dorosłego mężczyzny generuje takie siły na mięśniach kregosłupa czy na krążkach, że ten plajster nie wiele tam zmienia tak naprawdę, mało tego daje czasem poczucie zgubnej pomocy :).

Czasem jak się wypracuje daną poprawę u pacjenta który po np miesiacu terapii poszedł na plastry to po 2 tyg właściwie był w ptk wyjścia a jak zdjął plastry to było gorzej niż przed rehabilitacją ;) to akurat przykład z mojej pracy zawodowej a problem był ze stawem kolanowym, podczas oklejenia było spoko, lepiej mniej bolało łatwiej się chodziło itp, ale po 2 tyg  czy tam 2 z kawałkiem  oklejania i wróciła na terapię to z płaczem bo było dużo gorzej niż zanim w ogóle zaczęła jakiekolwiek leczenie, to co się wypracowało właściwie wróciło ;). Jeszcze jakby okleiła sobie to kolano na 1 dzień cięższy w pracy to JESZCZE :), ale w praktyce właściwie 1.5miecha  terapii i  ładnych parę 100zł kasy poszło się walić bo zachciało się iść na pozorne skróty.

Tejpy trzeba naprawdę z GŁOWĄ używać, zastanowić się NA CO, i kiedy i nie  broń boże jako głowną czy co gorsza jedyną formę leczenia bo będzie gorzej.


pzdr. Łukasz
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: TreQ September 11, 2015, 08:30:02 PM
AyE!

Diagnozuję u Ciebie Łukasz wielki "bóldupy" na temat tejpów przy okazji dość spory przerost formy nad treścią, dodatkowo snujesz daleko idące wnioski swoją drogą zupełnie nie związane z tym co powiedziałem. W żadnym miejscu nie stwierdziłem że tejpowanie może zastąpić lecznie czy diagnostykę. Ma ono tylko funkcję wybitnie wspierającą. A tak swoją drogą, to idąc Twoim tokiem myślenia z pierwszej części postu to rozumiem że np. złamaną nogę mogę rozchodzić? No ale dość pustego gadania nie mam ochoty ani czasu udowadniać Ci swoich racji, bo i z drugiej strony nie bardzo czuję się na siłach w tematach szeroko pojętej Fizjoterapii. (Gdybyś chciał porozmawiać na temat związane z ratownictwem medycznym zapraszam, myślę że w tym dziale mógłbym być dużo lepszym partnerem do rozmowy.)
Dodatkowo jednak czuję się urażony twoją opinią
Bez urazy dla żony, zrobiła kurs i robi to, kasa leci ludzie się cieszą wszystko od tej strony jest ok  :) ale tejpy to PIC NA WODĘ, nie ma miarodajnych badań które potwierdzają skuteczność tej formy leczenia :),  oraz pytanie co to jest drobny uraz, z tego co piszesz miałeś pewnie tzw łokieć tenisisty na co NI JAK nie pomoże tejpowanie
Nie znasz ani mnie, ani mojej żony. Nie wiesz ile czasu i pieniędzy poświęciła na studia, kursy i szeroko pojęte "doszkalanie się" łącznie jak to określiłeś "rozmowami wręcz dyskusjami z Doktorami i Profesorami i prowadzącymi kursy np terapii manualnej, ci którzy nazwijmy to mają wiedzę z cyklu KNOW HOW"  więc nie masz podstaw do wygłaszania opinii sugerujących że ona robi to tylko dla kasy. Możesz w to wątpić ale są w tym smutnym kraju ludzie którzy robią coś bo to kochają. Najlepszym przykładem jesteś Ty sam, Przyjacielu bo zajmujesz się łucznictwem chociaż nie jest to ani popularny, ani tani sport. Tym akcentem chciałbym zakończyć tę cześć, jak się okazuje dość jałowej i całkowicie odbiegającej od sedna tematu rozmowy.

Dla przypomnienia - tematem były suplementy diety - czy jest sens ich używania. Streszczając odpowiedź: Jeśli masz zbilansowaną dietę, i uprawiasz jakiś inny sport oprócz łucznictwa nie ma potrzeby używania suplementów.

Pozdrawiam!



: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Łukasz September 11, 2015, 10:54:41 PM
Nie mam bólu dupy jak to stwierdziłeś a opieram się na faktach i badaniach ;), znajdz mi proszę, albo poproś żonę jakieś badania z wysokim "impaktfactorem" ( żona ci wyjaśni co to jest o ile poświeciła kasę na kursy i artykuły te DOBRE artykuły są niestety płatne ) odnoście skuteczności tejpów, tu nie chodzi o ból dupy a o fakty nic więcej ;). Nie rozbija się tutaj o znanie ciebie czy twojej żony a o czystą naukę nic więcej.

tejpy to nie diagnostyka a forma leczenia i tejpy nie są tutaj MOCNO wspierające wręcz odwrotnie wybitnie nie zalecaną podczas terapii mającą na celu przywrócenie funkcji, stabilności, itp.

Co do złamanej nogi nie nie możesz jej rozchodzić i nie umiesz zinterpretować tego co napisałem, poczytaj sobie co to są zjawiska piezoelektryczne i jaki mają wpływ na zrastanie się kości i czemu ich OBCIĄŻANIE, stopniowe względem potrzeb i stanu po wcześniejszym ustabilizowaniu ma kluczowe znaczenie w procesie zrostu i gojenia, podpowiem ci, że zachodzą one właśnie podczas obciążania, wiec na upartego idąc twoim prostym tokiem rozumowania, w pewnym sensie można powiedzieć, że można ją rozchodzić ;).


Stwierdzenie robienia tejpów dla kasy, bardziej chodziło mi oto że ludzie robiący kursy z tego trzepią na tym dobry pieniądz a najmniej połowa oficjalnie w swoim gronie śmieje się z tego ale uczą bo piniądz się zgadza.


Dyskusja nie jest jałowa gdyż wysnułeś listę rzeczy i przykazań które niekoniecznie mają odzwierciedlenie w rzeczywistości, mnie to akurat koło tyłka lata, bo wiem z czym to się je ;), ale jak ktoś ma np uraz barku czy problemy z jego stabilizacją i nie daj boże posłucha ciebie i pójdzie na tejpy i będzie strzelał z nimi dalej mając poczucie złudnego bezpieczeństwa zrobi sobie po prostu krzywdę ;).

Suplementy DIETY które podałeś mają JEDNĄ podstawową wadę :), mianowicie NIE SĄ REGULOWANE PRZEZ NIKOGO I PRZEZ NIC, może tam być wszystko i nic, od placebo przez cukier do jakiegoś syfu. Podobnie jak wyżej znajdź proszę naukowo poparty artykuł chociaż JEDEN z normlanym impact factorem odnośnie zbawiennego wpływu suplementów wszelakiej maści na leczenie stawów typu co podałeś w pierwszym linku, PODPOWIEM ci, że takie artykuły nie istnieją które stwierdzają, że to działa ale za to istnieją takie które w myśl badań potwierdzają jedynie t ezę , że mówiąc bez ogródek gówno dają :). Ale również kasa się zgadza na ich sprzedaży.
Suple typy białko, bcaa i jeszcze kilka innych faktycznie działają co potwierdzają i badania i ludzie, natomiast wszelkie cuda ala glukozamina i inne cuda na stawy to pic na wodę, wystarczy sięgnąć do budowy stawów i sposobu ich odżywiania żeby średnio rozgarnięty człowiek bez wiedzy stwierdził, że nie trzyma się to kupy ;).



ps. taki mały cytat polskojęzyczny, żeby nie gmatfać


Choć taśma nie zawiera na swojej powierzchni żadnego leku, polscy naukowcy, z profesorem Zbigniewem Śliwińskim na czele, od lat zajmują się medycznymi badaniami nad skutecznością ich stosowania. Obok lekkoatletów, drugą grupą docelową okazały się również kobiety w ciąży, które narażone na zwiększone obciążenie mięśni czworogłowych oraz okolic krzyża, wykonywały pod okiem polskich naukowców szereg ćwiczeń izokinetycznych, które skutkowały poprawą samopoczucia.

Niemniej jednak, cały szereg badań nie stwierdza jednoznacznego powiązania między redukcją bólu czy zmniejszeniem napięcia mięśniowego a stosowaniem kinesiotapingu. Naukowcy twierdzą, że duże znaczenie ma psychiczny stan pacjenta stosującego metodę plastrowania i jego nastawienie do kuracji, a materiał sam w sobie odgrywa w tym przypadku rolę placebo, stymulującego organizm do naturalnej regeneracji. Taką informację możemy również przeczytać na oficjalnej stronie producenta.



Nie do końca zgadza się to bo to nie tylko placebo ale przy poważnych problemach SZKODZĄ co akurat ja mogę potwierdzić z mojego doświadczenia z pracy.


http://malisa-rehabilitacja.pl/index.php?page=kinesiotaping

tu możesz poczytać bzdury na jakie ZALECA dany gabinet tejping ;), jak widzę, że tejpy mają SKORYGOWAĆ postawę to tylko śmiać się, a za próbę leczenia niestabilności to już wręcz do sądu można iść bo po takiej zabawie na niestabilnym stawie będzie tam jesień średniowiecza.



pzdr. Łukasz
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: TreQ September 11, 2015, 11:30:50 PM
AyE!

Twój post tylko potwierdza to co napisałem. Masz ten "ból dupy" i wsio. Naciągasz moje wypowiedzi, za wszelką cenę starając się mi udowodnić jak bardzo się mylę i w jak głębokiej nieświadomości żyję. Dodatkowo świadczy o Tobie forma konstrukcji zdań, nadużywanie emotów i capsa. Traktujesz ludzi z góry i liczysz na to że jak walniesz odpowiednio wielką ścianę tekstu to ludzie przyznają Ci rację. Szkoda trochę bo liczyłem na wyższy poziom dyskusji.
Reasumując na ten typ postawy który prezentujesz w moim zawodzie mówi się "turboratownik" (wygogluj sobie jeśli chcesz). Wyjeżdżasz mi z "impaktfaktorem", piezoelektryką i liczysz na to że się przestraszę dyskusji? Nie kolego. Nie przestraszę. Po prostu nasze poglądy w tej sprawie zbyt od siebie się różnią aby możliwe było porozumienie. Fakt jest taki: napierdalała mnie ręka - po oklejeniu ból się zmniejszył do stopnia akceptowalnego przez mnie - po tygodniu zdjąłem tape'a i zacząłem normalnie ćwiczyć. No chyba że mi powiesz że to nie była moja ręka a w ogóle to placebo zadziałało. A tak z innej beczki - temat nie jest mój, i to nie ja pytałem o suplementy z glukozaminą.

PS.
Kończę dyskusję w tym temacie. Mam nadzieję że nie obraziłem Cię swoją wypowiedzią, jeśli tak to z góry przepraszam.

PEACE i pozdrawiam!

: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: gibber September 12, 2015, 05:39:14 AM
Kiedy jakiś duży koncern farma zacznie produkować i sprzedawać taśmy to:
- nagle w badaniach klinicznych wyjdzie, że pomagają
- lekarze zmienią front, że taśmy są rewelacyjne
- cena taśmy pójdzie do góry o 500-1000%

Główny ból polega na tym, że traci się klienta na leki przeciwbólowe, zgadza się?
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Łukasz September 12, 2015, 11:41:14 AM
No właśnie ty traktujesz ludzi z góry pisząc że mam ból dupy, emotki piszę, żeby pokazać ci, że nie mam na celu zbawić ciebie od złego, a prowadzić rozmowę na koleżeńskim poziomie, nie wiem z czym masz problem ?? rzeczowe argumenty do ciebie nie docierają, prośba o podanie argumentów ZA potwierdzeniem twoich tez kończy się, że to ja na ciebie patrzę z góry i mam ból dupy. Nigdzie nie naciągałem twoich wypowiedzi, jedynie pokazałem ci poniekąd jakie bzdury piszesz, dając rzeczowe argumenty. Dyskusja polega na tym, że wymienia się argumenty, ja ci podałem ich DUŻO i to prostym językiem a ty mi żadnych poza bólem dupy, i że cię nie znam. Nigdzie nie kazałem ci się BAĆ dyskusji, dałem ci argumenty ( tak działa dyskusja ) które możesz sprawdzić czy nie wciskam ci kitu zasypując trudnymi słowkami, mało tego masz żoną która jak twierdzisz wydała kupę kasy na studia i kursy więc masz tak naprawdę encyklopedię fizjoterapeutyczną w domu i sens zjawisk piezoelektrycznych w regeneracji złamania nie powinno być dla niej problemem, jak jest to część tej kasy zmarnowała niestety.

Poczytaj sobie jak kiedyś leczono ludzi po endoprotezie biodra :) w praktyce powiem ci tak ze unieruchamiali ich na DŁUGO, na dzień dzisiejszy pionizują ich i stawiają na nogi właściwie na drugi dzień po zabiegu ;), jak poczytasz sobie co to zjawiska piezoelektryczne to zrozumiesz po co to robią.



Nie powiedziałem, że to nie była twoja ręka po oklejeniu, rozumiem też, że bronisz Żony bo to normalne, ale uogólniasz temat do swojej ręki, i wyhwalasz tejpa jakby to było lekarstwo na całe zło urazowe tego świata. Piszesz dalej szereg zaleceń itp, jednocześnie podpisujesz swoje złote myśli zdaniem '"Mojej opinii nie można traktować jako wiążącej. Nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne kontuzje" , wyjaśnij mi jaki sens maja twoje złote myśli kiedy sam za grosz nie masz pewności czy nie zrobią one komuś krzywdy ??. piszesz ładnego posta produkujesz sie a na koniec sam temu zaprzeczasz. Ale to ja mam ból dupy.


Gibber taśmy istnieją jakieś 40lat,  już przeżyły taki front jak firma dała za free taśmy i ludzi + posmarowała za reklamę na którąś olimpiadę, i od temtej pory boom :) taśmy są rewelacyjne :), niestety w badaniach sens ich stosowania i działania jest prawie żaden, ŻADNE naukowe medyczne czasopismo, żadna grupa poważnych badaczy nie udowodniła rewelacji związanych z cudownymi właściwościami tejpowania , a ilu piłkarzy z ponadrywanymi mięśniami grupy kulszowogoleniowej ( tył uda )  jest klejna przez tejpiarzy, mimo że problemem jest np niestabilność w okolicach miednicy, co PRÓBUJE ustabilizować poniekąd grupa kulszowogoleniowa uda, zwłaszcza 2głowy który przyczepia się do guza kulszowego i na długiej dzwigni ciągnie miednice próbując ją stabilizować, podczas wykopu piłki przez takiego delikwetna uszkadza on sobie mięśnie ;), TEJPUJĄ to on dalej gra i dalej uszkadza, gdyż problem jest gdzie inedziej a naderwany mięsien to w tym wypadku wskaźnik probemu a nie głowny problem, a potem taki zawodnik aut na X miesięcy z boiska jak kontuzja się pogłebi, w efekcje rozpierdzili sobie mięsnie + dalej bedzie miał problem na miednicy TADAM klejcie tejpy bo LŻEJ mu było biegać i kopać  ;).  W praktyce trzeba zająć się stabilizacją centralną + miednica + streczing grupy kulszowo goleniowej a nie kleić te zasrane plastry bo tylko krzywde sobie można zrobić.

Co do leków to leki lekami ;), to zupełnie inna para kaloszy.



Temat owszem nie jest twoj, ale zabierasz w nim głos dając rady i zalecenia nie mając tak naprawdę pojęcia o czym piszesz, nie podałeś ŻADNEGO wiarygodnego argumentu na poparcie swoich tez, myślisz ze na kursie twoją żone podczas nauki tejpowania ktoś instruował PO CO TO jest i jak to działa :), jedynie co mówią to jak cudownie to działa, stabilizuje odciąża itp, ale jakie ma to ZASTOSOWANIE w praktyce REALNE, co moze spowodować, i to że badania naukowe nie potwierdzają skuteczności działania tych plastrów już nikt jej nie powiedział ;) bo hajs za kurs musi się zgadzać. Jak ja chodziłem na kursy z manualnej do wykładowca ( zagraniczny z kraju gdzie fizjoterapia mocno stoi i jest zawodem samodzielnym )  jak mówił o technikach które wykładał to dawał na to SZEREG argumentów z literatury światowej z przypisami i jak ktoś chciał dawał oryginalne artykuły do czytania z których to brał informacje do części teoretycznej ( taki kurs robiłem łącznie miesiąc od 9-21 z przerwami na śniadanie obiad i kolację , niestety na 2 dniowym kursie z klejenia placebo teoria ogranicza się do cudownego wpływu klejenia na poprawę stanu pacjenta.

I ty DALEJ nie rozumiesz, że nie miałem na celu ani ciebie obrazić, ani wątpić w intencję twojej żony bo na pewno chce dobrze, jedyne co to nawiązanie dyskusji i wyjaśnienie całej zawiłości leczenia suplementów tejpów itp, widać że jedyny ból dupy masz ty bo czujesz się urażony FAKTAMI ogólnoświatowymi o ktorych nie miałeś pojęcia i zaburzyło ci to światopogląd bo jak to moja żona robi tejoy a ktoś mówi ze to pic na wodę, i mało tego przypisałeś to mi, mimo że potwierdzają to badania na całym świecie, zastanów się kto ma ból dupy w tym wypadku.


pzdr. Łukasz
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: DeK September 12, 2015, 01:59:53 PM
Witam,
dla odmiany odpiszę o suplementach, odskakując od głównego toku rozmowy o „tejpach”, ale żeby nie było: lekarzem nie jestem, piszę tylko i wyłącznie o swoich doświadczeniach/przemyśleniach/obserwacjach, więc proszę mnie od razu nie opluwać :-)
Artz, jeśli strzelasz rekreacyjnie, to tak jak napisał chyba Sonix i TreQ: wystarczy Ci zbilansowana dieta, ćwiczenia ogólnorozwojowe (– czyli to, co każdemu człowiekowi potrzebne do utrzymania zdrowia), przed treningiem dobra rozgrzewka, a podczas odpowiednia technika strzelania z odpowiednio dopasowanego do swoich możliwości sprzętu. Do rekreacji żadne suplementy Ci nie potrzebne, nic nie wniosą, nie zabezpieczą, nawet jeśli kupisz „dobre”, to ich nie wykorzystasz (zjesz, wypijesz – wysikasz... i tyle). Jeśli boisz się o kontuzje, bo jeszcze coś robisz, co obciąża organizm – skonsultuj się z lekarzem.
Ale miało być o suplementach... i tutaj napiszę wyłącznie o swoich doświadczeniach niekoniecznie z łucznictwem związanych. Jeśli będziesz coś trenował intensywnie niemal non stop, 5-7 razy w tygodniu po wiele godzin, do tego dołączysz dosyć kontuzjogenny, mocno eksploatujący organizm tryb „wypoczynku” i pracy, to bez konsultacji z lekarzem, fizjoterapeutą, dietetykiem i włączenia suplementów różnorakich się nie obejdzie, bo w przeciwnym razie wyniszczysz organizm – wtedy lecą całe pakiety odżywek czy leków, do tego nieustanna rehabilitacja... inaczej nie wytrzymują stawy, ścięgna, mięśnie nie nadążają się regenerować... a nie jesteś w stanie zjeść więcej normalnego jedzenia i zbilansowaną dietą dostarczyć organizmowi wszystkiego, co niezbędne... i właśnie po to są odżywki. W okresach bardzo intensywnego wysiłku widziałem u siebie czy kolegów różnicę „z” i „bez” suplementów (i nie był to efekt placebo lub czysto subiektywne odczucia... widać to było na wynikach badań, testach wysiłkowych, po tempie gojenia się ran i ogólnie „dochodzenia do siebie”), ale to nie były suplementy kupione „od tak sobie” przez Internet, w budce przy hipermarkecie, bo mi „kolega polecił”, tylko dobrane przez specjalistów pod kątem tego, co robiliśmy dla każdego z osobna (tutaj jeszcze jedna sprawa: na suplementach nigdy się nie kończyło, do tego była fizjoterapia, rehabilitacja, normalne leczenie - spójna całość miała sens, całość jakoś działała, a nie sam "suplement"... a i tak u nikogo, kogo znam, nie obyło się bez większego lub mniejszego uszczerbku na zdrowiu).
Jeśli będziesz szedł w „ekstremę”, to pewnie pozostając tylko przy samym łucznictwie mogłyby być użyteczne odżywki (chociaż nie wiem, za mało się łucznictwem zajmuję, trzeba by zapytać jakiegoś „wyczynowca-zawodowca”), ale nawet wtedy: 1. nie kupuj przez Internet, 2. nie kupuj bez konsultacji z lekarzem / dietetykiem, 3. nie kupuj bez potrzeby, 4. nie kupuj produktów nieznanego producenta, 5. nie kupuj... po prostu trzeba uważać, co kupujesz i co masz zamiar jeść, bo to co napisał Łukasz: nadzoru nad suplementami nie ma żadnego. Suplementy to ostateczność i dodatek do całości (rehabilitacji/leczenia/intensywnego treningu/pracy), jeśli nie jesteś w stanie lub nie możesz zmienić swojego trybu życia.
Jeszcze tak na marginesie... na "stawy, chrząstki, ścięgna” (przy strzelaniu rekreacyjnym) zamiast glukozaminy w różnych postaciach za grubą kasę – chyba lepiej wcinać galaretkę z kurzych łapek i salceson na zmianę :-)
Trzym się,
D.
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: TreQ September 12, 2015, 04:28:30 PM
AyE!

Skończyłem dyskusję na ten temat. Mamy różne zdania i wsio. Ty twierdzisz że tejpy nie działają i popierasz swoje zdanie badaniami, ja natomiast że w odpowiednich warunkach i z używane z rozsądkiem mają sens (i popieram to doświadczeniami z własnym organizmem). Faktem jest że sportowcy się oklejają - tenisiści, piłkarze, koszykarze, golfiści i cała masa innych. Więc na tej podstawie zakładam że jakiś sens w tym jest. Rozstańmy się w pokoju i już. To nie jest forum do roztrząsania sensu tejpingu.

Pozdrawiam!   
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Hassassin September 14, 2015, 07:38:14 PM
Twój post tylko potwierdza to co napisałem. Masz ten "ból dupy" i wsio
Ale przynajmniej ma na niego lekarstwo - forum ;-)
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Łukasz September 15, 2015, 10:53:24 AM
TreQ, wszystko ok tylko tutaj nie rozchodzi się o moje czy twoje "Zdanie" a o miarodajne fakty nic więcej. Nie jest ważne co ja myślę, czy ty, czy inny iksiński. Ja od początku pisałem w pokoju, tyś się nie potrzebnie spinał, tak jak ci pisałem dyskusja to wymiana argumentów i faktów a nie spinanie się na zasadzie mojego widzimisię, bo taka dyskusja nie ma sensu kiedy argumenty kończą się na zasadzie bo tak mi się wydaje.
Równie dobrze mogli byśmy się sprzeczać, że ja uważam iż 2+2=4 na co dał bym szereg przykładów i dowodów, a ty byś stwierdził nie 2+2=5 bo tak mi się wydaje bo ja tak policzyłem i mi tak wyszło.

Dek. to co piszesz ma jak najbardziej sens i potwierdzenie, nie mniej jednak sięgając do badań i literatury no suple typu glukozamina w rożnych jej postaciach w procesie leczenia stawów no niestety mówi, że to pic na wodę a "uczciwie" prowadzone badania w podwójne ślepych próbach mówią, że ich wypływ jest najczęściej poza istotnością statystyczną, są to badania robione przez osoby na wszelkiego rodzajach prac badawczych z zakresu sportu, ortopedii czy rehabilitacji i tak naprawdę na tym należy się opierać bo to co piszą w książkach czy "ulotkach" to tak naprawdę wiedza MOCNO ogólna nie koniecznie aktualna, powtarzana od X lat. Tak naprawdę zakres leczenia ludzi, czy to technik sportowych, suplementacji, rehabilitacji, rozwija się nie na podstawie książek a artykułów i badań. Są owszem książki dobrze napisane na zasadzie zbioru wiedzy popartej badaniami i właśnie artykułami, bądź stanowią zakres z danego wąskiego wyrywka dziedziny ale takich książek jest w sumie mało.

Co do supli, pewnie, że jak ktoś chce wyczynowo trenować to są one potrzebne ALE uwierz, że oni nie biorą "supli" w szeroko rozumianym pojęciu a środki przebadane medycznie ;).

Z supli sam brałem białka itp itd, na własnej dupie byłem w stanie stwierdzić które jest lepsze i widzieć efekty, nie mniej jednak trenując coś nawet wyczynowo bez diety wiadro supli nic nie zmieni właściwie, DIETA to podstawa jakiejkolwiek zabawy, suple to tylko uzupełnienie i to stosuje się takie które DZIAŁA i pomaga a nie obiecuje cuda ;).

Przykład z życia Ojciec jest lekarzem ( lat hmmmm jakoś 55 +/- ) raz pacjentka pyta ojca panie dr jaki pan magnes bierze, ojciec, żaden, pacjentka zmieszana ale jak to, przecież ludzie teraz mają takie braki magnezu i przez to się tak źle czują ;) to właściwie mówi wszystko odnośnie SUPLI, prawda jest taka, że gospodarka np elektrolityczna jest tak ściśle sterowana, że trzeba mieć np przewlekłą sraczkę czy wymioty, żeby poważnie ją zaburzyć i spowodować jakieś duże braki. Nie mniej jednak podniesienie poziomu któregokolwiek z pierwiastków np głupiego magnezu ponad stan, wcale nie jest korzystne i jego nadmiar wcale nie jest dobry ;) bo ma np konkurencję w postaci POTASU czy SODU i bilans musi się zgadzać bo prowadzi do do zaburzeń w przewodnictwie nerwowym. W skrócie większość tych cudownych supli magnezowych po prostu nie działa, dlatego można je brać a placebo robi swoje ;) bo nagle samopoczucie WZRASTA. Tak naprawdę przyjmowanie za małych ilości WODY na dobę jest dużo poważniejszym problemem niż NIE PRZYJMOWANIE sztucznego magnezu w tabsach ;). Jak ktoś zmieni myślenie i przestanie słuchać reklam które ogłupiają 95% społeczeństwa które nie obrażając nikogo jest po prostu głupie i jak widzi w reklamie hasło chcesz lepiej widzieć i czytać na starość dziecku bajki to zadbaj o swoje oczy i kup suplement X, jak się chujowo czujesz i jesteś zaganiany to kup magnes firmy Y od razu poczujesz się lepiej, ale zaraz firma Y Z napisze, że ta ma w formie helatu inna sratu i każdej wchłania się najlepiej ;), w praktyce to rynek wart MILIARDY, na sprzedawaniu picu na wodę, po przez środki manipulacji tak banalnej że aż trudno uwierzyć że schodzi to jak ciepłe bułeczki, środki działają znikomo a obciążają chociażby nerki czy wątrobę ;). Są też leki które działają np polokard czy acard i są reklamowane, tylko pic polega na tym, że o ile suple to w ponad 90% istny bajer tak LEKI przebadana i przetestowane faktycznie DZIAŁAJĄ ;).

Kolejnym biznesem są wszelkie leki przeciwbólowe, człowiek jest leniwy do bólu, o ile pacjenci z bólami na które no niestety leki trzeba brać mają gorzej ;), ale np leczenie narządu ruchu przez lekarzy w PL odbywa się na zasadzie wiadra tabletek, ale i SAMI pacjenci szukają sposobu nie wymagającego od nich właściwie niczego, dlatego lubią żreć leki przeciwbólowe zwłaszcza Polacy, sprawdziłem na szybko i w 2013 roku kupiliśmy 115milionów paczek leków przeciw bólowych na niecałe 40mln społeczeństwo to blisko to daje około 30 paczek na osobę, jak wyłączymy z tego dzieci i młodzież zaraz się może okazać, że przeciętna dorosła osoba kupuje 40-50 paczek leków przeciwbólowych na ROK.
Budżet jaki na to idzie to 1.2miliarda złotych dla porównania to jakoś 1/70 budżetu jaki rząd płaci na NFZ ;), a to tylko hajs wydany na w cudzysłowie na "APAP".  TreQ, właśnie tejpy działają, nie wymagają od pacjenta nic, obiecują cuda, nie ważne czy potem będzie gorzej ;).

http://zn.wsbip.edu.pl/wydania/zeszyt2/sekcjaB/8.PDF - tu mały artykuł znalazłem przypadkiem nie dokońca jest dobrze zrobiony bo zakres wieku badanych jest ZA OBSZERNY i nie wiadomo ile osób tam dokładnie było "młodych" ile "starych" i w jakim byli stanie, ale mimo to i TAK spożycie leków przeciwbólowych bez recepty jest zatrważająco duże. Pokazuje też ten artykuł to, że ludzie w większości problemów nie koniecznie poważnych idą od razu do lekarza, trzeba by sie zastanowić czy ten fenomen nie jest spowodowany tym, że w reklamach są teksty typu, spytaj swojego lekarza bądź farmaceutę, bądź skonsultuj się z lekarzem czy farmaceutą, albo lek kupisz w dobrej aptece ;). I teraz Lud z bólem głowy czy dupy odrazu leci do lekarza. To też z życia przykłady jak ojciec opowiada jak to np przychodzi na opiekę nocną matka z dzieckiem z tekstem pt, panie doktorze dziecko smarkało dziś co zrobić :), panie dr od wczoraj boli mnie głowa, panie dr bo dziś mój synek zakaszlał po południu czy coś mu jest :). Raz pacjentka narzygała do worka i przyniosła mu to mówiąc, że coś jej zaszkodziło i żeby jej uwierzył przyniosła worek z pawiem :).

Lud jest naprawdę uwsteczniony i mocno podatny na sugestię wszelkiej maści, pdt cudowna tabletka, cudowny suplement, cudowne plastry, cudowne kosmetyki, cudowne diety cud. Każdy liczy na te cuda, bez krzty wysiłku ;). Widzieliście reklamę idz na siłownię, uprawiaj sport, jedz, zdrowo, unikaj jedzenia tego czy tego ;), no ja nie widziałem, za to codziennie widzę, reklamy o cudownym magnezie, o lekach na suchość pochwy, "bezpiecznym" apapie, tabletki na noc na odchudzanie, kosmetyki chcesz być piękna używaj tego czy tego bo jesteś tego warta ;), to już sugeruje ze jak nie użyjesz tego to będziesz brzydka ;), cytaty obrażające część aptek pt lek kupisz w dobrej aptece ( a które to są te dobre a które złe apteki ;) ). 

Niestety świadomość społeczna jest prawie żadna..., zastanówcie się przez moment nad tym ;).


Hassassin ja nie potrzebuję leku a ból dupy ale ty widzę owszem ;) tak cię ubodło, że zwróciłem ci uwagę, że sens twojego testu był żaden i żebyś zrobił to w sposób relatywnie "ciekawy" niż taki który był z góry do przewidzenia. Teraz chcesz być fajny i wtrącić swoje 3 grosze do tematu o którym masz zapewne nikłe pojęcie ??, poklasku szukasz u przedmówców, szukasz pokrewnej duszy do atakowania innego, bo w kupie raźniej ale i śmierdzi.

pzdr. Łukasz




: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: forlorn September 15, 2015, 07:51:22 PM
dobra tejpiarze... ja mam problem z łokciem ręki łucznej coś mi keidyś tam strzeliło i do tej pory boli głównie po strzelaniu i przy pierwszych dwóch strzałach coś tam "strzela" delikatnie. Łuki juz odkręciłem, koniec 70#. TYlko co to może byc? co z tym robic?? i czy  obejdzie się bez lekarzy, artroskopii itd??
P.S. jak rozgrzewac łokcie i barki przed strzelaniem a ostatnio bardzo mało strzelam :/
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Łukasz September 16, 2015, 10:02:47 AM
Pierw idz i zrób USG ;), ciężko diagnozować kogoś przez internet :) na podstawie boli mnie łokieć :), Lekarze piszą mi tak na skierowaniach pt ból kolana łokcia barku dupy :) nic z tego nie wynika tak naprawdę.

pzdr. Łukasz
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: TreQ September 16, 2015, 11:47:36 AM
AyE!

@Łukasz a jednak jest coś w czym zgadzamy się w 100% :D Niemożliwością jest zdiagnozowac kogoś na podstawie "boli mnie ręka i coś mi pryka".

A co do badań - USG tak, może jakieś tomo albo MRI?

Pozdrawiam!
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Łukasz September 16, 2015, 01:39:16 PM
Można MRI ale USG jest 3-4x tańsze daje bdb wyniki i nie obciąża organizmu, i właściwie wynik jest od razu i można sprawdzić staw dynamicznie. MRI jest następne w kolejce ;).

pzdr. Łukasz
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: forlorn September 16, 2015, 09:32:31 PM
I tak zrobie, ciekawe co tam sie dzieje, oby nic poważnego :-) 
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Artz September 18, 2015, 04:17:19 PM
Biorąc powyższe za prawdę, to faktycznie placebo robi swoje

http://www.kfd.pl/universal-animal-flex-41216.html/
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Hassassin September 22, 2015, 10:03:44 PM
Hassassin ja nie potrzebuję leku a ból dupy ale ty widzę owszem ;) tak cię ubodło, że zwróciłem ci uwagę, że sens twojego testu był żaden i żebyś zrobił to w sposób relatywnie "ciekawy" niż taki który był z góry do przewidzenia. Teraz chcesz być fajny i wtrącić swoje 3 grosze do tematu o którym masz zapewne nikłe pojęcie ??, poklasku szukasz u przedmówców, szukasz pokrewnej duszy do atakowania innego, bo w kupie raźniej ale i śmierdzi.

Łukaszku drogi, przypomniałeś mi dlaczego przestałem się udzielać kilka lat temu na tym forum. Powodem była właśnie banda ludzi podobnych Tobie - piszących nie dlatego, że mieli coś do powiedzenia w temacie; nie dlatego, ze mieli ciekawe pomysly i propozycje; nie dlatego, ze ich opinia byla poparta RZECZYWISTYMI wynikami uzyskanymi na zawodach rangi wyzszej niz liga podworkowa ale dlatego, ze maja w sobie zaszczepiony gen hejtu i operuja niejednokrotnie w mysl zasady "nie znam sie, to sie wypowiem" ;-) Zreszta, razem ze mna zniknelo stad wiele osob, ktore darze sympatia i autorytetem, a z osiagnieciami o jakich Ty zapewne marzysz.

Moze i znasz sie cokolwiek w biezaco poruszanym temacie, choc osobiscie wyznaje zasade - im wiekszym jestes ekspertem, tym krotsze sa twoje posty - jednak widzac Twoj mentorski styl wypowiedzi i konfrontujac go z ustawicznym brakiem Twojego nazwiska chocby na listach startowych aktualnych zawodow, jestem zmuszony tlumic parskniecia.

Milo jest wiec widziec, iz nie tylko ja to dostrzegam, dlatego dalem temu wyraz.
Chcesz, by Twoje wypowiedzi i opinie byly szanowane? Po pierwsze poprzyj je wlasnymi osiagnieciami, po drugie szanuj ludzi i ich prace, nawet jesli wg Ciebie byl to trud niepotrzebny.

I nie musisz mi odpisywac, to forum jest juz wystarczajaco zasmiecone niepotrzebnymi dyskusjami.
Milego wieczora i ciekawych dyskusji ;-)
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: lukaszn September 25, 2015, 07:27:31 PM
Jeżeli chcemy strzelać i trenować dużo bardzo ważny jest trening na siłowni który zabezpieczy nas przed kontuzjami. I to nie tylko wzmacnianie obręczy barkowej i pleców ale też ogólnorozwojowy i wytrzymałościowy. Jak będziemy strzelać 3-4 razy w tygodniu po 200 strzał na treningu nie ma siły, będzie kontuzja i zwyrodnienie. Doświadczyłem to na własnej skórze niestety. Teraz jestem mądrzejszy i to staram się rozsądnie bilansować. Co do supli to nie do końca jest to placebo. Męczyłem się z kontuzjami i rehabilitacja długo. Glukozamina nie ma udowodnionego działania ale np. kolagen i kwas hialuronowy tak. Nie jest to lek cud który nas uleczy jak sobie rozwalimy bark na amen. Jak sa testy na wpływ kolagenu na leczenie zwyrodnienia zaawansowanego czy zapalenia stawów to nie ma dużych wyników. Ale kolagen i hialuronowy uzupełniają dietę i pomagają regenerować mikrourazy po treningach i zapobiegają a nie leczą, warto brać. Trudno żeby co dzień jeść galaretkę z zimnych nóżek a tabletkę można łyknąć, tym bardziej że w tabletach jest kolagen rybi łatwiej przyswajany. A najlepiej jak coś boli pójść do lekarza, zrobią usg i zapiszą rehabilitacje jak trzeba.
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Ponury September 27, 2015, 10:03:47 PM
Witam,
Odnosząc się do samego początku, przesyłam sugestie.
Proponuję temat ogarnąć z podstawowym zestawem ćwiczeń:
- Na początek pompki z szerokim rozstawem rąk + wąskim (po wzmocnieniu najlepiej wykonywać głębokie pompki na krzesłach + pompki na kościach pięści )
- Pompki na poręczach (tzw. wspory)
- podciąganie na drążku w szerokim uchwycie.

Reszta ćwiczeń ogólnorozwojowych , zawsze oczywiście z rozgrzewką.  Takie ćwiczenia są stosowane od dziesięcioleci i zawsze doskonale wzmacniały organizm. Ponadto są proste i bezpieczne. Jak będziesz chciał to możesz rozszerzać zestaw .
Stawy będą wzmacniały się powoli dlatego proponuję nie forsować się za bardzo . Ponadto uszkodzenia i bóle stawów mogą zostać do końca życia nawet po częściowych regeneracjach oraz medykamentach. Z łucznictwem zacząłem od niedawna. Jednak kiedyś forsowałem się mocno innymi sportami i praktycznie wszystkie stawy obciążałem intensywnie więc wiem co piszę ponieważ niektóre przypominają o sobie co jakiś czas. Osobiście nie zaczynałbym od suplementów tylko od prawidłowego jedzenia oraz ruchu+ odpowiedni trening. Oczywiście warto wysłuchać różnych opinii oraz obserwować reakcje swojego organizmu na własne poczynania.
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Łukasz September 28, 2015, 12:06:37 PM
Hassassin ja nie potrzebuję leku a ból dupy ale ty widzę owszem ;) tak cię ubodło, że zwróciłem ci uwagę, że sens twojego testu był żaden i żebyś zrobił to w sposób relatywnie "ciekawy" niż taki który był z góry do przewidzenia. Teraz chcesz być fajny i wtrącić swoje 3 grosze do tematu o którym masz zapewne nikłe pojęcie ??, poklasku szukasz u przedmówców, szukasz pokrewnej duszy do atakowania innego, bo w kupie raźniej ale i śmierdzi.

Łukaszku drogi, przypomniałeś mi dlaczego przestałem się udzielać kilka lat temu na tym forum. Powodem była właśnie banda ludzi podobnych Tobie - piszących nie dlatego, że mieli coś do powiedzenia w temacie; nie dlatego, ze mieli ciekawe pomysly i propozycje; nie dlatego, ze ich opinia byla poparta RZECZYWISTYMI wynikami uzyskanymi na zawodach rangi wyzszej niz liga podworkowa ale dlatego, ze maja w sobie zaszczepiony gen hejtu i operuja niejednokrotnie w mysl zasady "nie znam sie, to sie wypowiem" ;-) Zreszta, razem ze mna zniknelo stad wiele osob, ktore darze sympatia i autorytetem, a z osiagnieciami o jakich Ty zapewne marzysz.

Moze i znasz sie cokolwiek w biezaco poruszanym temacie, choc osobiscie wyznaje zasade - im wiekszym jestes ekspertem, tym krotsze sa twoje posty - jednak widzac Twoj mentorski styl wypowiedzi i konfrontujac go z ustawicznym brakiem Twojego nazwiska chocby na listach startowych aktualnych zawodow, jestem zmuszony tlumic parskniecia.

Milo jest wiec widziec, iz nie tylko ja to dostrzegam, dlatego dalem temu wyraz.
Chcesz, by Twoje wypowiedzi i opinie byly szanowane? Po pierwsze poprzyj je wlasnymi osiagnieciami, po drugie szanuj ludzi i ich prace, nawet jesli wg Ciebie byl to trud niepotrzebny.

I nie musisz mi odpisywac, to forum jest juz wystarczajaco zasmiecone niepotrzebnymi dyskusjami.
Milego wieczora i ciekawych dyskusji ;-)

Haha nie mam kompleksów jeżeli chodzi o wyniki startowe, na każdych zawodach na jakich byłem, w kwalifikacjach byłem w czołowce stawki, w finałach również z miejscami na podium włącznie ;), więc albo mnie nie znasz albo dalej próbujesz być fajny kosztem innych ;).
Póki co jako PIERWSZY Polak nie dość, że zdobyłem podium to jeszcze WYGRAŁEM memoriał Hibnera jako pierwszy POLAK stanąłem tam na 1 miejscu, i mialem 1 miejsce w kwalifikacjach pokonując między innymi corocznych faworytów którymi byli Ukraińcy, tamtym wynikiem kwalifikacyjnym na tamten rok brakowało mi bodaj 2ptk do ówczesnego rekordu Polski. Więc proszę cię nie sraj wyżej niż stoisz, bo póki co jak jeździłem na zawody to 95% zawodników "ligi podwórkowej" i nie tylko marzyło o takich wynikach, mimo, że robiłęm takie wyniki po niespełnym roku strzelania z relatywnie dużymi przerwami, średnie moje wyniki na zawodach to 290 na halówce i 340+ na 50m.... I dalej mimo, że z pewnych przyczyn osobistych nie strzelam za dużo, to po 4 miechach przerwy jak przyjechał kolega Gryzio wystrzelem z partyzanta 346ptk, tak po prostu wziąłem łuk do ręki kilka serii rozgrzewki i pisaliśmy wyniki.

Dziesiątką osób na tym forum, pomogłem kupić sprzęt w usa jak dolar był tańszy, właściwie od lotek po przez celowniki spusty na łukach kończąc, nie biorąc za to nawet ZŁOTÓWKI dla siebie, dla dobra ludzi i promocji łucznictwa w tym kraju, i temu żeby ludzie mieli dobry sprzęt w dobrej kasie.

Odrób lekcję zanim kogoś osądzisz, i co ty niby dostrzegasz ?? bo dalej nie czaje :), na forum nie piszesz bo ktoś coś tam kiedyś napisał ??, co dziecko jesteś o słabej psychice ??, ktoś ci babkę popsuł i zabrałeś zabawki z piaskownicy ??. Zlituj się .... póki co to ja parskam śmiechem jak czytam o twojej urażonej dumie i ukrytych kompleksach które tłumacysz sobie jako gen hejtu u innych. Mało tego, jakbym jeszcze coś ŹLE NAPISAŁ, to mogł byś poczuć się urażony, ale niedość ze nie wiesz kim jestem, nie wiesz jaką mam wiedzę, nie wiesz jak strzelam i jaką ligę reprezentuję, byłeś wstanie mnie ocenić i zjechać moją osobę do poziomu podwórkowego ;). W skrócie masz wspomniany gen hejtu + jeszcze cały plecak kompleksów co daje taką a nie inną mieszankę urażonej dumy + foch bo w piaskownicy są inne dzieci ...


Nigdzie nie napisałem, że nie szanuje czyjeś pracy, nawet twojego testu też nie napisałem, że jesteś czy to głupi czy marzą ci się wielkie poklaski na temat swojej pracy nad testem, jedynie nawiązując dyskusję do tematu wyraziłem swoje zdanie odnośnie formy owego testu i możliwości jego modyfikacji, ale widać ty w swoim samouwielbieniu tak poczułeś się urażony jakbym ci zepsuł światopogląd twojej zajebistości ...

Mówisz, że im większy eksprert tym krótszy post, pewnie że tak o ile odbiorcą też jest ekspret, niestety w temacie poruszanym odnośnie rehabilitacji eksprertów tu na lekarstwo i wyjaśnienie które zrozumiał by inny eksprert zawarł bym w kilku zdaniach, gdyż on znał by zagadnienia o których mowa i zależności między nimi, niestety jak ktoś ich nie zna to wypadało by po krótce wyjaśnić.

pzdr. Łukasz
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Robroy28 September 28, 2015, 05:53:49 PM
Póki co jako PIERWSZY Polak nie dość, że zdobyłem podium to jeszcze WYGRAŁEM memoriał Hibnera .......
Chyba się troszkę zagalopowałeś Łukaszu ;)
Pierwszy z brzegu protokół z Memoriału Hibnera...tylko rok wcześniej
http://www.archery.pl/newsy/40/1139/archery_pl_newsy_file_920.pdf
i jeszcze wcześniej..
http://www.archery.pl/newsy/36/759/archery_pl_newsy_file_591.pdf
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: gibber September 28, 2015, 07:15:14 PM
Może jako pierwszy Łukasz.
: Odp: Stawy, chrząstki, ścięgna
: Hassassin October 04, 2015, 03:36:27 PM
Ups... I kto tu nie odrobił lekcji?... :-)
Podtrzymuję co napisałem. I nie potrzebuję do tego wywalać postu na pół strony ;-)
Nadal mi niczym nie imponujesz, Łukaszu ;-)
Miłego dnia!

PS. Pozdrowionka Robercik ;-)