Ankieta

Czy chciałbyś zostać myśliwym-łucznikiem ?

Zdecydowanie mnie to nie interesuje. Wystarcza mi łucznictwo sportowe.
3D-tak, ale zabijać zwierzęta ? to chyba przesada.
Nie wykluczone, że łowiectwo spodobałoby mi się
Tak. Chciałbym
Zdecydowanie TAK. Chciałbym być współorganizatorem myśliwstwa łuczniczego w Polsce

Autor Wątek: Łuk w łowiectwie  (Przeczytany 390078 razy)

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #360 dnia: Lipiec 20, 2009, 09:21:54 pm »
W Potachach, poza tym należałoby sobie zadać pytanie  i jasno określić odpowiedź: Ilu nas jest i konkretnie kto ? Zrobić listę, zapytać przez mikrofon pozostałych. Pierwsze pytanie od EBO w korespondencji brzmiało : czy jest już PBO ? czyli Polish Bowhunting Organization. Jeśli będziemy grupką entuzjastów, połączoną wyłącznie internetem, bez możliwości zainwestowania złotówki, to nie damy rady. Musimy mieć bardzo praworzadny i ekologiczny statut, przewodniczącego, skarbnika, sekretarza (najlepiej poliglotę  ;) a przynajmniej ze sprawnym angielskim), cykliczne spotkania (powiedzmy na zawodach) stronę WWW, legitymację i dużą liczbę członków najlepiej również czynnych myśliwych. Wtedy będziemy mogli działać w sojuszach z mocniejszymi organizacjami w Europie i demonstrować konkretne zainteresowanie tematem, Organom Ustawodawczym.
[...]
Krótkie grzebanie w necie (http://www.zeglarstwo.sail-ho.pl/kontra/jzs.html czy http://umwo.opole.pl/docs/zakladanieirejestracjastowarzyszen.pdf) i następujące wnioski:
Stowarzyszenie zwykłe nie może (art. 42):
powoływać swoich oddziałów terenowych,
łączyć się w związki stowarzyszeń,
zrzeszać osób prawnych,
prowadzić działalności gospodarczej,
przyjmować darowizn, spadków, zapisów, otrzymywać dotacji, korzystać z ofiarności publicznej.

Ten wariant odpada z prostej przyczyny - nie będzie można się związać z EBA czy IBO. Stowarzyszenie PBO musi być stowarzyszeniem zarejestrowanym.

Teraz zostało opracowanie statutu i tych wszystkich pierdół związanych z rejestracją. Po rejestracji podstawowym kosztem utrzymania organizacji będzie znalezienie biura rachunkowego, które poprowadzi księgowość. Myślę, że nie powinna to być kwota większa niż jakieś 100-150pln miesięcznie. W tej cenie ktoś wypełni deklaracje do skarbówki i inne kwitki....

Tymi rzeczami musimy zająć się we własnym zakresie, bo są związane z naszym ustawodawstwem i żadna organizacja zagraniczna nam nie pomoże :)

A żeby Was zachęcić do działania z przyjemnością informuję, że od paru chwil mamy swoje miejsce w necie na "bowhunting.pl". :D Co Wy na to? Hosting też jestem w stanie załatwić, ale webmajster poszukiwany....

Pzdr. Michał
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 09:25:50 pm wysłana przez paskud »

Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #361 dnia: Lipiec 20, 2009, 09:31:01 pm »
A czy nie lepiej porozumieć się z zarejestrowaną już, silną i ze sporym dorobkiem (nie mówiąc o dobrym PR również poza granicami Polski) Polish Archery 3D?
Co do powyższych, jeśli władze PA3D zgodziły by się, moglibyśmy faktycznie wykorzystać Twoje propozycje Michale, jako autonomiczna komórka PA3D...

Rozmawiałem dziś na ten temat z Piotrem i do piątku postaram się również odświeżyć kontakt z myśliwym-łucznikiem-prawnikiem, który mógłby nas i od tej ostatniej strony wesprzeć. Informacje i ew. deklarację pomocy zamieszczę tutaj.
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

adamc1

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #362 dnia: Lipiec 20, 2009, 09:32:53 pm »
Jak już pogrzebałeś w necie to wiesz ze potrzebnych jest 15 osób do powołania stowarzyszenia, osoby te będą obciążone nie całkiem małymi kosztami niezbędnymi do utrzymania organizacji oraz będą się musiały wykazać sporą cierpliwością  i uporem. Efekt niekoniecznie musi być zadowalający,  jak na razie dość czarno widzę zebranie odpowiednio licznego zespołu.

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #363 dnia: Lipiec 20, 2009, 10:07:05 pm »
@Hassasin - oczywiście masz rację. Jeżeli o mnie chodzi, to ja jestem zupełnie nowy w temacie łucznictwa nie mówiąc już o samych polowaniach. Znacie się z pewnością lepiej niż ja na zależnościach pomiędzy poszczególnymi organizacjami. Nie odbierajcie mnie proszę, że próbuję się jakoś wymądrzać -  ja ze swojej strony staram się poprowadzić dyskusję w kierunku wymiernych rezultatów. Być może PA3D miałoby możliwość poszerzyć swój statut o patronat nad tym tematem :)

@Adamc1 - Nie bądź takim czarnowidzem - pamiętaj, że jeżeli nic nie będzie wychodziło - zawsze można zrezygnować.

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #364 dnia: Lipiec 20, 2009, 10:23:37 pm »
 ;D Michał, twoja niespożyta energia i szybkość działania na pewno przydadzą się sprawie,... :) o ile znajdzie ona finalnie, oddźwięk w szerszym gronie łuczników.
Ja osobiście uważam, że nawet jeśli sekcja bowhuntingu przy P3DA, miałaby liczyć początkowo 5-6 osób, to o ile będziemy działać energicznie i konsekwentnie, to będziemy obrastać w coraz to większą liczbę zainteresowanych, ale musimy uzewnętrzniać się jako organizacja sprawę traktująca poważnie.
Również współpraca merytoryczna z łowieckimi miesięcznikami, byłaby tu jak najbardziej wskazana.


no i mała ciekawostka:
otóż, jak wynika ze zwierzeń starszeg myśliwego na forum łowiecki.pl, począwszy od lat 70tych, PZŁow. organizował już kilkukrotnie dewizowe polowania z łukiem dla obcokrajowców, po cichu, za zgodą ówczesnych ministrów. Polowano wtedy z luków tradycyjnych z odległości ok. 20-30m i jak wspomina naoczny świadek, niezwykle skutecznie. Zresztą do dzisiaj jest zwolennikiem tej formy łowów.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 10:52:45 pm wysłana przez kissielec »

adamc1

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #365 dnia: Lipiec 21, 2009, 09:17:11 am »
Powiem tak ruch 3d  w naszym kraju rodzi się w bólach od kilku lat i jak do tej pory funkcjonuje dzięki garstce zapaleńców którzy poświęcają na to własne środki i pracę. Dołączenie do tego legalizacji polowania z łukiem to następne obciążenie.
Nie ma wśród nas myśliwych znających realia PZŁ ale to dobrze nie mamy tym sposobem skrzywień. Czarnowidzem nie jestem lecz nie lubię rezygnować z obranego celu.
Może zacznijmy od początku
grupa inicjatywna  ........................
cel  ...............
metoda ..................
czas realizacji ................................
koszty przewidywane......................
finansowanie ....................

Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #366 dnia: Lipiec 21, 2009, 11:42:30 am »
Wg obowiazującej ustawy w Polsce dyscyplinę sportu / i nie tylko! /może reprezentować tylko jeden związek.
Pozdrawiam!

A może to jest właśnie myśl! Myślimy jak tu połączyć PBO z PA3D a może dużo lepszą byłaby mała "dywersja", gdyby tak kilku z nas (nawet 2-3 osoby) zrobiło sobie normalne, legalne papiery łowieckie i stworzyło taką sekcję przy PZŁ? 8)
Moc sprawcza byłaby wtedy niemal nieograniczona... ;)
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #367 dnia: Lipiec 21, 2009, 11:54:25 am »
Wg obowiazującej ustawy w Polsce dyscyplinę sportu / i nie tylko! /może reprezentować tylko jeden związek.
Pozdrawiam!

A może to jest właśnie myśl! Myślimy jak tu połączyć PBO z PA3D a może dużo lepszą byłaby mała "dywersja", gdyby tak kilku z nas (nawet 2-3 osoby) zrobiło sobie normalne, legalne papiery łowieckie i stworzyło taką sekcję przy PZŁ? 8)
Moc sprawcza byłaby wtedy niemal nieograniczona... ;)
Hihihi a to nie lepiej pominąć to robienie legalnych papierów PZŁ i skorzystać z pomocy osób które już je mają? Przecież tematem też są zainteresowani sami myśliwi...

Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #368 dnia: Lipiec 21, 2009, 11:57:30 am »
Przecież tematem też są zainteresowani sami myśliwi...
Powiem więcej - wśród nich są prawnicy... - to mi przypomina, że muszę odświeżyć pewną znajomość jeszcze przed zawodami w Potachach ;)
Miłego dzionka!
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #369 dnia: Lipiec 21, 2009, 12:57:11 pm »
...Polish Bowhunting Organization nie zostanie zarejestrowana w Polsce póki nie zostanie zmienione prawo.

Są przykładowo w Polsce - organizacje myśliwych (a raczej sympatyków łowiectwa, w rozumieniu naszego prawa), nie mające nic wspólnego z PZŁ, które mają na celu organizowanie polowań w Afryce i nie trzeba być myśliwym, żeby na takie polowania do Afryki jeździć, trzeba po prostu być baaardzo bogatym  :'( , umieć i chcieć, a w większości krajów afrykańskich wystarczy być białym, żeby dostać pozwolenie na odstrzał dewizowy czegokolwiek.
Niemcy też nie mają jeszcze łuku w łowiectwie, a dziesiątki myśliwych-łuczników, zrzeszonych w kilku niemieckich bow-hunterskich organizacjach, jeździ na Węgry, do Francji, na Łotwę, a od niedawna pewnie na Słowację....

Gdybyśmy tak polowali kijami golfowymi,...  ;) nie oznaczałoby to , że może nas reprezentować tylko i wyłącznie Polska Federacja Golfa,... bo łowiectwo to nie sport.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2009, 11:43:30 pm wysłana przez kissielec »

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #370 dnia: Lipiec 21, 2009, 05:26:23 pm »
Andrzeju,
wg mnie łowiectwo to inaczej hodowla dzikich zwierząt w naturalnych warunkach, które to zwierzęta stanowią własność państwową. Pieczę nad ich żywieniem, naturalnym rozmnażaniem, humanitarnym uśmiercaniem i sprzedażą mięsa z zyskiem, pełni jakaś tam państwowa organizacja (PZŁow). I dobrze, ...organizacja ta ustala zasady odłowu lub uśmiercania tych zwierząt, oraz organizuje chętnych do wzięcia udziału w tej naturalnej hodowli, łącznie z aktem selekcji.
Ze sportem nie ma to nic wspólnego.
Nam chodzi tylko o to by przywrócić łuk jako narzędzie łowieckie w Polsce, bo uważamy tą broń za dużo bardziej humanitarną, stanowiącą większe wyzwanie dla łowcy i dające nieporównywalnie większe szanse zwierzynie.
Bowhunting musi być finalnie częścią PZŁow, a nie łucznictwa terenowego 3D z którym nie ma nic wspólnego, bo tu hodowla a tu zabawa i rywalizacja. Obecnie towarzysko, sprzętowo i treningowo, bliżej nam do P3DA, bo PZŁow nie chce słyszeć o żadnych łukach... ;D. Należy od czegoś zacząć, ale docelowo bowhunterzy byliby dokładnie myśliwymi PZŁow., tylko mieliby trochę inne torby na broń i ich zawartość... ;).
W krajach gdzie takie dziwne problemy z łukiem istnieją, bowhunterzy póki co zrzeszaja się niezależnie od lokalnych związków łowieckich i zdobywają doświadczenie za granicą, dążąc jednak do legalizacji łuku przez szerzenie wiedzy na ten temat w kręgach myśliwskich.
Ja ideę bowhuntingu  - na dzisiaj, w Polsce, widzę właśnie tak.
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 10:52:22 pm wysłana przez kissielec »

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #371 dnia: Lipiec 21, 2009, 07:19:30 pm »
Cytat: Mathews link=topic=609.msg7756#msg7756

[...]
Czy łowiectwo to nie sport? - kwestia dyskusyjna.
Polować możesz dzidą lub dmuchawką a łowiectwo im tak pozostanie domeną PZŁ. Natomiast sport oparty o wzorce bowhuntingu musi być propagowany i usystematyzowany w świetle przepisów jakie obowiązują w Polsce a nie w Namibii czy Papui... Drogą do tego jest powołanie Polskiej Federacji / Związku ? / Łucznictwa Terenowego.
[...]
Dokładnie. :)
Łowiectwo i regulacje zostają w domenie PZŁ.
My mamy na myśli stworzenie organizacji propagującej bowhunting w kraju po to, żeby:
- było wiadomo z kim należy rozmawiać, bo inaczej będziemy mieć status "bandy oszołomów"
- dostarczyć dysydentom rzetelne opracowania i informacje współpracując z innymi organizacjami - a te już deklarują chęć pomocy
- doprowadzić do legalizacji bowhuntingu jako formy polowania i na tym kończy się nasza główna rola

Robienie czegoś równoległego do PZŁ to pomysł mocno chybiony:
- nawet na tym etapie zaczną się starcia o to kto ma władzę i nad czym sprawuje kontrolę i PZŁ nas zje jak kalafiora w przedbiegach
- byłoby to gro pracy którą ktoś musi odwalić - a ja tam wolę skupić się na strzelaniu niż papierkach.. nie wiem jak Wy ;D

W ten sposób jest utrzymany status quo - PZŁ dzierży nad wszystkim pieczę a myśliwi mają możliwość polowania z łukiem.

Wyglądam wieści od Hassassina - dzięki temu pewne sprawy będą już dość  uporządkowane.

Pzdr. Michał

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #372 dnia: Lipiec 21, 2009, 09:03:45 pm »
Rozmawiałem dzisiaj z Hassassinem, który nie ma aktualnie dostępu do komputera, wiec sprawa ma sie tak, że na naszym forum mamy kolegę o nicku: Lomn, który jest myśliwym, prawnikiem i oczywiście strzela z łuku. Lepszej zbieżności profesji i zainteresowań dla naszej sprawy - do tej pory nie było.
Lomn obiecał w rozmowie z Hassassinem pomoc merytoryczna od strony prawnej i łowieckiej, i jak najbardziej jest zainteresowany udziałem w takiej promocji bowhuntingu w Polsce.
Tyle na gorąco od Hassassina. Jak dopadnie komputera, to pewnie dokladniej to opisze, a może napisze coś także Lomn ?

a kontynuując wątek organizacyjno-ideowy, to tak jak pisałem niżej, nie wyobrażam sobie żadnej organizacji konkurencyjnej do PZŁow (!!!).
Polscy Bowhunterzy jako jakakolwiek forma organizacyjna, która powstanie, powinni dążyć do wchłonięcia przez PZŁow., oczywiście razem z naszymi łukami  ;D. I to jest cel zakładania czegokolwiek pod hasłem bowhunting.
Chcemy być myśliwymi PZŁow.m akceptując jego przepisy, ceremoniały, staże, egzaminy,...itd. -  jedynie z możliwością wykonywania polowań indywidualnych z łukiem. 

A z możliwości treningu strzeleckiego 3D w klubach sportowych - pod patronatem przyszłej Polskiej Federacji Łucznictwa Terenowego, z chęcią skorzystamy  ;)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 10:53:21 pm wysłana przez kissielec »

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #373 dnia: Lipiec 21, 2009, 11:31:00 pm »
Rozmawiałem dzisiaj z Hassassinem, który nie ma aktualnie dostępu do komputera, wiec sprawa ma sie tak, że na naszym forum mamy kolegę o nicku: Lomn, który jest myśliwym, prawnikiem i oczywiście strzela z łuku. Lepszej zbieżności profesji i zainteresowań dla naszej sprawy - do tej pory nie było.
[...]
O żesz w mordę... Wystrzelać opornych i jeszcze się wybronić. O lepszej opcji nie ma mowy! A drogo będzie za usługę...?  ;D ;D

A tak na serio to witamy w 26-stronicowej telenoweli wenezuelskiej.

EDIT:
A czy wiecie, że.... w Słowacji już jest zalegalizowany BH od 3 kwietnia 2009? :)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 11:53:01 pm wysłana przez paskud »

Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #374 dnia: Lipiec 22, 2009, 02:31:50 pm »
Heja banana,
Piotr mnie już zaanonsował, dlatego krótka relacja:

Kontaktowałem się z kolegą prawnikiem, łucznikiem bloczkowym i myśliwym w jednej osobie. Całkowicie popiera naszą ideę i zaoferował nam pomoc. Obecnie zbieram zamieszczone tu i otrzymane od Piotra publikacje w celu przekazania mu na mail. W przyszłym tygodniu mamy umówione spotkanie na którym ustalimy plan działania. Dotyczy on:
- przekazania materiałów do władz PZŁ (Członkowi Rady Okręgowej PZŁ, orędownikami kilku ostatnich nowelizacji w Prawie Łowieckim, otwartemu człowiekowi i postępowemu myśliwemu) do zaopiniowania
- zebrania informacji zwrotnej o przesłanych materiałach i naszych propozycjach
- sposobu formalizacji grupy zajmującej się bowhuntingiem - i to najlepiej przy PZŁ i wsparciu z ich strony (przynajmniej merytorycznym)
- dalszych działań organizacyjnych
- mojego stażu w kole łowieckim - bez formalnego przeszkolenia łowieckiego się nie obędzie, chcę więc rozpocząć to jak najwcześniej, aby móc orędować nasze propozycje jako pełnoprawny myśliwy.

To tak w wielkim skrócie. Koledze myśliwemu urodził się przedwczoraj syn, dlatego spotkanie odłożyliśmy właśnie na przyszły tydzień.
Relacjonował Państwu Hassassin Max Kolanko
Gdynia, Pomorskie
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#