Ankieta

Czy chciałbyś zostać myśliwym-łucznikiem ?

Zdecydowanie mnie to nie interesuje. Wystarcza mi łucznictwo sportowe.
3D-tak, ale zabijać zwierzęta ? to chyba przesada.
Nie wykluczone, że łowiectwo spodobałoby mi się
Tak. Chciałbym
Zdecydowanie TAK. Chciałbym być współorganizatorem myśliwstwa łuczniczego w Polsce

Autor Wątek: Łuk w łowiectwie  (Przeczytany 390065 razy)

MarcinS

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 134
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #330 dnia: Lipiec 16, 2009, 10:17:31 pm »
Taaa tylko kto to panie przepchnie :-\

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #331 dnia: Lipiec 17, 2009, 09:15:12 am »
Jeden z "myśliwych"...na forum łowieckim ( http://www.winchester.com.pl/topics2/1818.htm?start=45#15445 ) odpisał mi kiedyś, że polowanie - to końcowa faza cyklu hodowlanego, porównywalna z zabiciem wigilijnego karpia.
Więc od rzeźni....polowanie różni się jak widać tylko tym, że odbywa się w lepiej przewietrzonym "lokalu".
Ciekawe czym leczy się takie betonowe półkule...?

paczek46

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 286
  • Taki stary koń a łukami się bawi.
    • strona warmińskich łuczników i nie tylko..
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #332 dnia: Lipiec 17, 2009, 09:26:57 am »
Przepraszam za wcinkę, ale mając w pamięci  wcześniejszy post któregoś z kolegów, odnośnie polowań z łukiem za granicą,  chciałbym przybliżyć im przyziemne sprawy związane z kosztami takich wycieczek 8)
http://www.russianhunting.com/price-chart/Russian-Hunting-Basic-Price-Chart.pdf
DZIDOWNICE:Bowtech Specjalist#60;29"
Bowtech CPX Insanity vel rzeźnik
Celownik ;jeden do lasu drugi FITA
Dzidy: ostre kawałki carbonu.

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #333 dnia: Lipiec 17, 2009, 10:45:30 am »
...przyziemne sprawy związane z kosztami ...

Zgadza się,... takie eskapady to kupa forsy. Ale firmy amerykańskie, które organizują podobne wyjazdy np. na Węgry - są nieco tańsze (w cenie jest wszystko: transport, komfortowe zakwaterowanie i wyżywienie, przewodnik, odstrzał) ceny w okolicach 7 000,- usd. Gdyby transport wykonać we własnym zakresie, to pewnie byłoby jeszcze taniej, bo oni muszą latać do Europy drogimi samolotami.

Trzeba by wyszukać jakieś bezpośrednie oferty z zakwaterowaniem agroturystycznym. Oferty wyjazdowe z niemieckich agencji turystycznych są ponoć dużo tańsze niż z polskich, a oferują wszystkie usługi na troszkę lepszym poziomie. Ponoć większość Niemców i Austriaków jeździ polować z łukiem właśnie na Węgry.

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #334 dnia: Lipiec 17, 2009, 12:29:51 pm »
Jeden z "myśliwych"...na forum łowieckim ( http://www.winchester.com.pl/topics2/1818.htm?start=45#15445 ) odpisał mi kiedyś, że polowanie - to końcowa faza cyklu hodowlanego, porównywalna z zabiciem wigilijnego karpia.
Więc od rzeźni....polowanie różni się jak widać tylko tym, że odbywa się w lepiej przewietrzonym "lokalu".
Ciekawe czym leczy się takie betonowe półkule...?
Witam.
Przeczytałem cały wątek na tym forum i jestem pełem podziwu dla Twojej cierpliwości. Ja bym się już dawno poddał a czas wolny przeznaczył na zapracowanie kasy na bilety lotnicze do Kanady. Bawiłbyś się w przyjaznej atmosferze a nie byłbyś tylko wyalienowaną "wymalowaną dziwką portową" której udało się przepchnąć jakieś przepisy.

Pzdr. Michał

P.S. Wrzuciłem Ci maila na adres podany w profilu na forum - częściowo przetłumaczyłem "Mechanikę strzały myśliwskiej" dr. Bengdt Geore'n. W sumie rzeczowy argument w polemice.

P.S.2 Ktoś z Was miałby znajomego lekarza żeby zweryfikować to tłumaczenie i parę terminów medycznych z którymi nie udało mi się poradzić?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2009, 04:26:31 pm wysłana przez paskud »

j4c3k

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #335 dnia: Lipiec 17, 2009, 05:35:02 pm »
 
Witam
Faktycznie Niemcy lubią polować na Węgrzech;
 http://www.youtube.com/watch?v=uF6WZWzLD1g&feature=related
 http://www.youtube.com/watch?v=92hmwqvnAa8&feature=related
 http://www.youtube.com/watch?v=n6eOfNG9WXQ&feature=related
 
Na innych forach myśliwskich również toczyły się dyskusje na temat polowania z łukiem;
http://knieja.pl/forum/viewtopic.php?t=2376&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=29d09ff010fc8b22c8605fb629d01100
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=511&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=2dddfb760eeeeb97c552b2815f5b2aa8
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&t=248985&i=249278  Nowe formy polowań
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=12&i=171077&t=163948  na czym polega siła łuku
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&t=285938&i=286254  Polowanie z łuku

Co do petycji odnośnie zmian prawa łowieckiego - to zajmuje się tym Senacka Komisja Środowiska
http://www.senat.gov.pl/k7/kom/ks/ks.htm 
Petycje należy kierować do senatora Stanisława Gorczycy,  który koordynuje prace nad nowelizacją Prawa łowieckiego, a jego biuro senatorskie mieści się w Ostródzie. Podaje to tak na wszelki wypadek gdyby już były jakieś konkretne pomysły...  :)

Pozdrawiam
Jacek
PSE Mach-6  120#  29,5"          PSE X-Force 6 70# 29" 
Slider No name,                        PSE USA Spirit 70# 29"
MH 'M1' T.M. Hunter Overdraw,
Konstrukcja własna,
J.Fletcher '44 Caliper,
Easton X7 2317 -830 grain

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #336 dnia: Lipiec 17, 2009, 07:32:34 pm »
[...]
Na innych forach myśliwskich również toczyły się dyskusje na temat polowania z łukiem;
http://knieja.pl/forum/viewtopic.php?t=2376&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=29d09ff010fc8b22c8605fb629d01100
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=511&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=2dddfb760eeeeb97c552b2815f5b2aa8
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&t=248985&i=249278  Nowe formy polowań
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=12&i=171077&t=163948  na czym polega siła łuku
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&t=285938&i=286254  Polowanie z łuku

Co do petycji odnośnie zmian prawa łowieckiego - to zajmuje się tym Senacka Komisja Środowiska
http://www.senat.gov.pl/k7/kom/ks/ks.htm 
Petycje należy kierować do senatora Stanisława Gorczycy,  który koordynuje prace nad nowelizacją Prawa łowieckiego, a jego biuro senatorskie mieści się w Ostródzie. Podaje to tak na wszelki wypadek gdyby już były jakieś konkretne pomysły...  :)

Pozdrawiam
Jacek
Witam :)
Odpadłem pod koniec czytania drugiego wątka od góry. Wnioski nasuwają się takie:
- dr.Latoszek zapewne brał udział jako Nowotny w początkowych stronach tego tematu (bardzo podobny sposób bycia)
- w przyszłości z nudów planuję wyszukiwać fora internetowe myśliwych żeby napisać tam "bowhunting" i "polowanie z łukiem". Potem będę brał popcorn i colę i będę napawał się widokiem wzajemnie opluwających się ludzi przekonanych o swojej wyższości
- można by tak odpicować tłumaczenie dokumentu o mechanice strzały myśliwskiej, przekonsultować to z jakimś fachowcem coby mieć znane nazwisko i podesłać do p. posła i do autora artykułu w Łowcu Polskim
Pzdr. Michał

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #337 dnia: Lipiec 17, 2009, 08:43:13 pm »
Takie psycho-indywidua jak Novotny, drLatoszek, PawełC,... - to wśród łowieckich forumowiczów postawy nieodosobnione, ale nie powszechne. Swoją obraźliwą napastliwością, powodowaną prawdopodobnie jakimiś dramatycznymi kompleksami, robia "kuku" właśnie stanowisku którego tak bronią... ;D
Na szczęście nie ma sensownej argumentacji dla zakazu stosowania łuku w łowiectwie, więc wszelkie próby szukania takowej argumentacji albo kończą się z ich strony pleceniem bzdur w które sami chyba nie wierzą,... albo agresją. Należy to wykorzystywać, bo agresja to symptom niemocy  ;).
Pozdrawiam,
Piotr

p.s.
dzięki Michał - za tekst o myśliwskiej strzale. Spróbuję zrobić z tego użytek
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2009, 09:08:57 pm wysłana przez kissielec »

konstruktor

  • Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 84
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #338 dnia: Lipiec 17, 2009, 09:41:59 pm »
Temat trochę z innej beczki dlaczego tak wszystkim zależy na utrzymaniu pewnego rodzaju klasy ? kasty myśliwych w kraju i jak to ktoś inny by śmiał polować z łukiem wśród kniej i dając zwierzynie szanse  to wtedy  jaka by mogła być reakcja społeczności i może tu jest główny problem że ktoś może być zagrożeniem. W moim regionie szkody z tytułu nadmiernej populacji dzika są ogromne ale jak ktoś stara się od koła o odszkodowanie to dostaje przysłowiowe kilka groszy kwotę nie większą ja 200zł bo rzekomo koło nie ma środków a jak informuje się myśliwego o obecności dzika lub innego zwierzęcia to trzeba czekać z tydzień na reakcje ale nasza rzeczywistości jest dziwna i frustrująca bo jak ktoś ponosi szkodę i nie może temu przeciwdziałać to czemu to sprzyja?

kissielec

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #339 dnia: Lipiec 17, 2009, 11:49:25 pm »
Długie buty, kapelusik z piórkiem, zielony surducik, dwururka - to były "Pańskie" przywileje i przez wieki zazdrośnie strzeżona przed pospólstwem - tradycja. Obecnie dla wielu przynależność do takiego kastowego związku, jest jedynym, życiowym sposobem na namiastkę nobilitacji. Czują się lepiej bo czują się lepsi, mimo, że doskonale wiedzą że lepsi nie są... :D Lekarze mają na to pewnie jakąś łacińską nazwę,...ale mniejsza z tym.

Mówiąc poważniej:
Póki PZŁ będzie przyjmował członków za poręczeniem innych i tylko pod warunkiem, że pochodzą z łowieckich rodzin, lub są osobami powszechnie znanymi...(nie do wiary ale to prawda), póki będzie się tam lekceważyć prawo z poczuciem wyższości nad przepisami i kolesiowskiej zmowy - póty dyskusja z wieloma myśliwymi na takie tematy jak przedmiotowy...będzie bardzo trudna.

Mają monopol i jest im tym lepiej im jest ich mniej. Ja jednak jestem optymistą, bo czas czerwonych książąt i znerwicowanych SBków kończy się już pomału i w PZŁ, i coraz częściej słyszy się wśród myśliwych normalne, zdroworozsadkowe głosy, zainteresowane dzisiejszą rzeczywistością a nie od niej uciekające. Zwierzyny wyrzadzajacej szkody coraz więcej, koła łowieckie są pozywane do sądów przez wnerwionych rolników,... Buta łowieckich monopolistów się nie ostoi. Mądrzejsi już wiedzą że czas na totalne zmiany w prawie i popularyzację łowiectwa.
W czasach rozczulania się nad paroma komarami nad Rospudą, zainteresować łowiectwem takim jak do tej pory - nieekologicznym i niehumanitarnym - nie będzie tak prosto. 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2009, 12:35:31 am wysłana przez kissielec »

Hassassin

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 343
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #340 dnia: Lipiec 18, 2009, 01:28:16 am »
A propos pana senatora - przez Ostródę często przejeżdżam, chętnie pojawię się tam pod krawatem na rozmowę i zgłoszenie ew. petycji, jeśli tylko dostanę od Was takowe przyzwolenie.
Siemka
Łucznik wart jest tyle, co jego zapasowa cięciwa.

Bowtech Sentinel 60#
Barnett Ghost 410 185#

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #341 dnia: Lipiec 18, 2009, 11:56:19 am »
Witam.
Myślę, że trzeba merytorycznie przygotować:
- aspekty medyczne polowania z łukiem
- energię kinetyczną, prędkość, minimalne siły naciągu, typy broadheadów - w wątkach, które podał Jacek jest dużo bajkopisarstwa n/t łuku nawet ze strony posiadaczy compoundów (tak tak, raz ktoś polecał kupno łuku o nazwie Cobra ;D )
- opis sposobu polowania - maksymalny dozwolony zasięg strzału itp. bo o tym też jest sporo bajek
- propozycje w jaki sposób mają być przeprowadzane szkolenia pozwalające na ten rodzaj polowania. Myślę, że tutaj trzeba byłoby i tak zostawić wydawanie decyzji komu wolno a komu nie PZŁ bo inaczej nas zjedzą ;) Ale tak czy siak starczy, że parę osób od wewnątrz PZŁ się za to weźmie i ten rodzaj polowania się przyjmie.
- plusem byłoby przedstawienie wyciągów przepisów z innych państw (np. tłumaczenie tego dokumentu, które jest parę postów powyżej)
- wypunktowanie plusów, m.in popularyzacja i rozwój myśliwstwa, pokazać ile na tym mógłby PZŁ zarobić (np. informacja od Paczka parę postów wyżej) urządzając szkolenia, wydając zgody na polowania, zbierając większą ilość składek, czy nawet urządzając polowania dla dewizowców.

Pomyślmy, przygotujmy się dobrze do merytorycznej rozmowy i spróbujmy.

Pzdr. Michał

Abrat

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 122
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #342 dnia: Lipiec 18, 2009, 09:34:36 pm »
A tak na marginesie dyskusji (obserwuję ale się prawie nie odzywam), ilu wśród zabierających głos jest myśliwych, czyli członków PZŁ?

Pytam, ponieważ zmiany pomału będą, i fajnie by było gdyby poszły w kierunku dopuszczenia polowania z łukiem. Na pewno jednak pozostanie monopol PZŁ, w zakresie decydowania, że oni polują (pomijam dewizowców), a nie ktoś z zewnątrz, kto sobie np. wykupi polowanie (i jeśli nie jest myśliwym to z "opieką") itp.
 Tzn. czy dyskutują tu ludzie mający ewentualna możliwość polowania, o ile prawo by się zmieniło?
Ja sam myśliwym nie jestem, mam natomiast wielu znajomych myśliwych i nie miał bym, problemu z wstąpieniem do "ppp".

Inna kwestia, łuk nie jest bronią w świetle prawa o broni. Czy jeśli by wszedł do odpowiedniej ustawy regulujacej zasady polowań i stał się bronią myśliwską, to nie zaczęło by się kręcenie znów przy łuku jako broni - pozwolenia, badania itp. szopki.
U nas idiotów nie sieją ...

pozdr.
Abrat
łuki: od sasa do lasa, najchętniej coś refleksyjnego

paskud

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #343 dnia: Lipiec 18, 2009, 10:20:01 pm »
[...]
Inna kwestia, łuk nie jest bronią w świetle prawa o broni. Czy jeśli by wszedł do odpowiedniej ustawy regulujacej zasady polowań i stał się bronią myśliwską, to nie zaczęło by się kręcenie znów przy łuku jako broni - pozwolenia, badania itp. szopki.
U nas idiotów nie sieją ...

pozdr.
Abrat
Cześć.
Ja mysliwym nie jestem i tak w zasadzie średnio zależy mi na tym, aby upolować jakiegoś zwierza. Szczerze pisząc, to podejrzewam, że samo polowanie byłoby raczej mało efektywne - bo podejść trzeba naprawdę blisko no i mimo wszystko trzeba mieć odwagę uśmiercić zwierzę (mnie chyba na to nie stać). Za to, uważam, że strzelanie "target" jest nudne a bieganie po lesie z łukiem z innymi, podobnymi mi psycholami, dałoby mi sporo radości. Gotów byłbym poświęcić się, zapisać do PZŁ i pracować przy tej zwierzynie a nie tylko "spijać śmietankę".

Co zaś się tyczy łuku jako broni - to owszem, pewnie szopki by się zaczęły. Ale nie robiłbym z tego jakiejś wielkiej tragedii - wszak, żeby samochodem jeździć też trzeba prawo jazdy zrobić. Zawsze jest szansa, że wyeliminuje się właśnie tych idiotów, którzy nie umieją strzelać, nie posiadają odpowiedniego sprzętu, wiedzy i doświadczenia.

Czy miałbym możliwość polowania, jeżeli prawo by się zmieniło? To zależy, jakby wyglądało zmienione prawo. Na razie widać, że wśród części myśliwych panuje zupełnie błędne wyobrażenie na temat polowania z łukiem. Trzeba to prostować i dobrze zagadnienia rozpracować od strony merytorycznej - w przeciwnym razie jak zwykle sprowadzi się do wątku na forum w którym będzie po 3 osoby obrzucające się wyzwiskami po przeciwnych stronach barykady.

Inna sprawa - piszemy sporo, bo już 23 strony które wiele nie zmieniły. Jeżeli nic nie pokręciłem, to jest u nas zarejestrowana organizacja skupiająca łuczników 3D. Może warto spróbować zgromadzić jakieś środki na opłacenie profesjonalistów, którzy pomogliby zrealizować temat? (na przykład konsultacje z osobami znającymi się na prawie, myśliwstwie, czy też medycynie).

To w sumie na tyle co i na przedzie...
Pzdr. Michał

Abrat

  • Doświadczony forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 122
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #344 dnia: Lipiec 18, 2009, 11:24:24 pm »
Fora internetowe to nadal jest w Polsce margines ludzi w wieku "decyzyjnym"
I nie ma się co przejmować frustratami :) i nawet dominującymi w internecie poglądami (dla przykładu wg sondaży internetowych UPR zawsze by weszła do parlamentu  ;D
Ja ze swojej strony spróbuję posondować wśród znajomych mysliwych. I jesienią skontaktować się z ludźmi z Zakładu (może to już i katedra) Łowiectwa na krakowskim Wydziale Leśnym.
Może by się ktoś skontaktował z autorem tego artykułu w Łowcu Polskim i wspólnie przygotować prezentację/referat/materiały propagandowe i zacząć coś pomału robić.
Podstawa to dotrzeć z rzetelną informacją.

Co do polowania, mnie się polskie tradycje elitarnej grupy polujących mało podobają ale to już nie w tym temacie :) i jeśli miał bym polować to po to aby zjeść. A liczebności populacji powinni pilnować zawodowi myśliwi  ;D - takie moje subiektywne opinie.

pozdr.
Abrat

łuki: od sasa do lasa, najchętniej coś refleksyjnego