Wg mnie, mniej chodzi w tym aspekcie o długość agonii zwierzęcia (bo na ten temat można dyskutować wiecznie i bez skutku: poziom bólu, poziom stresu,...itp.), tylko o szanse jakie daje się zwierzynie w trakcie polowania.
Za humanitarne uważam takie polowanie, gdzie naturalne instynkty, zwierzyna ma szanse wykorzystać do obrony lub ucieczki.
Precyzując - chodzi mi o użycie takiej broni - która zmusza myśliwego do znalezienia się w takiej odległości od celu - kiedy to naturalne zmysły zwierzyny dają jej szansę reakcji i ratunku. I okupione wysiłkiem działanie, zmierzające do pokonania tych naturalnych zmysłów zwierzyny - to sedno humanitarnego polowania i sztuki łowieckiej. Ktoś powie - w takim razie włócznia? odpowiedziałbym - a dlaczego nie ?
Łowiectwo jednak to, nie tylko przygoda i gra ze zwierzyną, ale również regulacja liczebności zwierzyny na danym obszarze, odławianie szkodników czy zwierząt niebezpiecznych - i tutaj właśnie widzę uzasadnienie dla broni palnej bo nie chodzi tu już o myśliwską pasję i sztukę łowów, tylko o nagłą konieczność, dla dobra człowieka. W pozostałych przypadkach gdy poluje się dla trofeów lub mięsa, stosowanie broni palnej uważam za nieusprawiedliwione.