Ankieta

Czy chciałbyś zostać myśliwym-łucznikiem ?

Zdecydowanie mnie to nie interesuje. Wystarcza mi łucznictwo sportowe.
3D-tak, ale zabijać zwierzęta ? to chyba przesada.
Nie wykluczone, że łowiectwo spodobałoby mi się
Tak. Chciałbym
Zdecydowanie TAK. Chciałbym być współorganizatorem myśliwstwa łuczniczego w Polsce

Autor Wątek: Łuk w łowiectwie  (Przeczytany 390081 razy)

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #840 dnia: Grudzień 19, 2010, 08:17:09 pm »
Ah, znowu się rozmijamy... nieszczęsna lekkość porównań..
Cytat: PK link=topic=609.msg19020#msg19020
Co do kill-zone ustrzelonego w locie kuraka, lub płynacej pod wodą ryby... to faktycznie mała precyzja, ale proporcje celu i pocisku są prawie takie - jakby człowieka przebić drewnianym słupkiem telegraficznym... ;) więc wtedy już mało ważne czy 10cm w tę czy w tę. Poza tym chmura śrutu ze strzelby, również zwykle razi...co popadnie.
My chyba mówimy o różnych rzeczach. Na załączonym filmie strzały mijają się z kogutem o dobre metry. Nie o 10cm w tę czy w tę.

Jeśli łucznik posiadł umiejętności pozwalające mu na każdorazowe trafianie lecących "celów opierzonych" podczas "stania na głowie" lub z innej karkołomnej postawy, to uważasz że problemem będzie dla niego równie szybkie, skutecznie i jeszcze na dodatek finezyjnie uśmiercenie zwierzaka ?
No "jeśli". A ja piszę o tym, co jeśli nie. Chyba nie próbujesz mi wmówić, że każdy z bowhunterów jest strzelcem pokroju Byrona Fergusona, Ricka Welcha czy Guya Fitzgeralda. Zwłaszcza, że żabojada do strzelania z łukiem kwalifikuje taki oto test.

A o tym czy dany strzał jest etyczny czy nie decydują umiejętności...jeśli ich brak to o jakimkolwiek polowaniu można od razu zapomnieć...i oszczędzić zwierzęciu niepotrzebnego cierpienia...
Tak, właśnie po obejrzeniu kilku filmów na których uwieczniono sposób i te powalające umiejętności myśliwych polujących z łuków na bażanty w locie, i ta etyka strzelania budzi mój stanowczy sprzeciw.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 19, 2010, 08:26:42 pm wysłana przez @(o.o)@ »

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #841 dnia: Grudzień 19, 2010, 08:41:00 pm »
My chyba mówimy o różnych rzeczach.

Faktycznie. Ten filmik który wyszukałeś, jak i jeszcze zapewne kilka innych, podobnych filmików... nie przesądza o skuteczności tej metody - wtedy gdy polują ludzie do tego przygotowani.
Równie dobrze możnaby na co 3-cim polowaniu zbiorowym sfilmować nehumanitarną myśliwską jatkę uskutecznianą przez lufowców - takich co strzelania nie trenują - a biorą się za polowanie na żywe stworzenia. Nie świadczy to o nieskuteczności broni palnej w łowiectwie.

Inny problem - to problem legalizacji takiej czy innej broni czy metody, sprawdzania umiejętności, oraz warunków szkoleniowych jakie stwarza się myśliwym by posługiwali się nią - biegle. Poprzestanie na samej legalizacji zapewne stworzy przypadki dyletanckiego stosowania dozwolonej broni. 
« Ostatnia zmiana: Grudzień 19, 2010, 09:31:07 pm wysłana przez PK »

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #842 dnia: Grudzień 19, 2010, 09:23:27 pm »
Faktycznie. Ten filmik który wyszukałeś, jak i jeszcze zapewne kilka innych, podobnych filmików... nie przesądza o skuteczności tej metody - wtedy gdy polują ludzie do tego przygotowani.
Równie dobrze możnaby na co 3-cim polowaniu zbiorowym sfilmować nehumanitarną myśliwską jatkę uskutecznianą przez lufowców - takich co strzelania nie trenują - a biorą się za polowanie na żywe stworzenia. Nie świadczy to o nieskuteczności broni palnej w łowiectwie.
Normalnie brzmi to, jakbym specjalnie, nudząc się w zimowy wieczór szukał filmu na sieci, żeby móc się z kimś posprzeczać.
Niestety, metodologia odszukania tego filmu polegała na wpisaniu w serwisie youtube słów kluczowych "pheasant bowhunting" (polowanie z łukiem na bażanty) i podanie pierwszego linka od góry. Chętnym polecam obejrzenie kolumny related (powiązane) i stwierdzenie samemu, na ile podany przeze mnie przykład odbiega od normy.

Swego czasu interesowało mnie jakie sztuczki wykorzystują amerykańscy myśliwi w polowaniu i - nie mniej - jak cwane potrafią być cieknące koguty. A te też wiele potrafią!

Obejrzałem tych filmów ze dwadzieścia i w zasadzie wyglądają tak samo. Nie jestem aż takim fanatykiem polowania, żeby za wszelką cenę starać się wybielić łuk i naginać rzeczywistość.

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #843 dnia: Grudzień 19, 2010, 09:43:10 pm »
Niehumanitarny może być jedynie myśliwy, który poluje nie umiejąc się posługiwać bronią której używa...i tyle. Tacy są i będą, niezależnie od broni - i tego żadne prawo nie jest w stanie zmienić*.
Łuku lub strzelby czy sztucera...nie trzeba wybielać, natomiast wielu łowcom...by się to przydało  ;).





* - łowiectwo onegdaj - było zajęciem dozwolonym dla ludzi honorowych (czyli pozostających pod nieustanną samokontrolą) a nie dla cwanej gawiedzi która ma w naturze - folgować sobie(chop zywemu nie psepuści...).
 
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2010, 02:26:49 pm wysłana przez PK »

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #844 dnia: Grudzień 19, 2010, 11:47:44 pm »
* - łowiectwo onegdaj - było zajęciem dozwolonym dla ludzi honorowych (czyli pozostających pod nieustanną samokontrolą) a nie dla cwanej gawiedzi (chop zywemu nie psepuści...).

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81owiectwo

Łowy ? polowanie było jedną z najważniejszych czynności pierwotnych ludzi przez wiele tysiącleci. Nie było wówczas pojęcia "własności" i zwierzyna była niczyja. Polowania były głównym źródłem utrzymania i przeżycia ludzi ? oprócz pożywienia pozyskiwano w ten sposób skóry na okrycia, a kości i rogi na proste narzędzia. Na przestrzeni wieków, w wyniku zachodzących zmian cywilizacyjnych jak i społecznych, z powodu trzebienia puszcz, rozwoju rolnictwa, polowania przestały być głównym zajęciem człowieka, a stały się okazją do wykazania swojej siły, zręczności i męstwa w bezpośrednich spotkaniach z dzikim zwierzem. Poczynając od ok. X w. łowy zaczęły być w coraz większym stopniu przywilejem ludzi tzw. "dobrze urodzonych", cesarzy, królów, duchowieństwa i rycerstwa. Łowy stały się również głównym źródłem zaopatrzenia wojsk podczas wypraw wojennych.

W zamierzchłych czasach chodziło głównie o zasadę "chłop żywemu nie przepuści", bo wybór był prosty - poradzisz sobie to przeżyjesz, nie - to zdychaj z głodu.
Później od X w. zrobił się z tego przywilej "szlachetnie urodzonych" (reszta miała zakaz, pod gardłem) i tak trwa to do dziś - z tym, że wątpliwość mą budzi użycie stwierdzenia "szlachetnie urodzonych", które to, rzekłbym, można dzisiaj nazywać zamiennie "cwaną gawiedzią".

dany

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 920
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #845 dnia: Grudzień 20, 2010, 08:25:48 am »
Kończąc delikantny spór Waćpanów :D ;)1, w polskim prawie łowicekim o ile mi wiadomo, (a wiadomo) nie wolno strzelać do bażanta (kuropatwy) cieknącego/cieknącego lub siedzącego za gałęzi - a filmy papy Freda są ekstra i owszem można polować - jednak sztuka strzelania do ptaków w locie.... "dużo wyższych lotów" (trudniejsza - czytaj moim zdaniem mniej skuteczna)  niż strzelanie ze śrutówek, co nie znaczy że nie możliwa.   

1. to chyba napięcie przedświąteczne
Sage 35#

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #846 dnia: Grudzień 20, 2010, 09:22:47 am »
...wątpliwość mą budzi użycie stwierdzenia "szlachetnie urodzonych", które to, rzekłbym, można dzisiaj nazywać zamiennie "cwaną gawiedzią".

Szlachetny to szlachetny...a cwany to cwany. Trudno te pojęcia stosować zamiennie. W etyce myśliwskiej urodzenie jest bez znaczenia, dlatego nie piszę o ludziach "szlachetnie urodzonych", tylko o ludziach honorowych*.
W moim osobistym rozumieniu - człowiek honorowy to człowiek posługujący się szlachetnymi zasadami, których strzeże jego sumienie i ambicja, ...a nie rygory prawa karnego. Na tym wg mnie, polega również...bycie etycznym w każdej dziedzinie. 



*- nawet wg kodeksu Boziewicza :), warunek "szlachetnego urodzenia" nie jest konieczny do uznania osoby za honorową.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2010, 10:10:48 am wysłana przez PK »

@(o.o)@

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #847 dnia: Grudzień 20, 2010, 10:30:04 am »
w polskim prawie łowicekim o ile mi wiadomo, (a wiadomo) nie wolno strzelać do bażanta (kuropatwy) cieknącego/cieknącego lub siedzącego za gałęzi
Ano właśnie. Temu zwracam uwagę na rozbieżność w tej kwestii etyki i prawodawstwa. Strzelanie do lecącego z płochaczem jest nieetyczne, podejście i ustrzelenie z flu-flu siedzącego na gałęzi czy podejście/zasiadka jest nielegalne.

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #848 dnia: Grudzień 20, 2010, 01:26:48 pm »
Strzelanie do lecącego z płochaczem jest nieetyczne...
Wg prawodawstwa obowiązującego u nas... samo polowanie z łukiem - nie jest ani etyczne, ani legalne, więc trudno tu mieszać łuk do obecnego stanu prawnego.

Natomiast rozpatrując to co obowiązuje na dzisiaj (czyli wyłącznie w aspekcie broni palnej),... to nie można strzelić do bażanta czy kuropatwy - póki nie leci,...lub do kaczki - póki chodzi lub pływa. Byłoby to łowieckie przestępstwo.
"Dz.U.05.61.548
§ 6. Podczas polowania nie strzela się do:
...
5)    ptactwa nie będącego w locie, z wyjątkiem jarząbków, gęsi i łysek; "


Przy okazji legalizacji łuku - można pokusić się o odpowiednią zmianę regulaminu polowań, ...ale samo wprowadzenie łuku do arsenału łowieckich broni - nie zezwoli na rażenie ptactwa przed poderwaniem go do lotu.

Nie wiem jak to jest we Francji w szczegółach...ale prawdopodobnie taki sam przepis zabrania strzelać (nieważne czy z luf czy z łuku...) do ptaków nie-lecących. Co jednocześnie wymusza na myśliwych (w tym i bowhunter'ach) - trening w zakresie strzelania do rzutków.

Tak więc - nawiązując do cytatu, polowanie z płochaczem na ptaki latające - nie jest nigdzie uznawane za nieetyczne.
Natomiast na podstawie przedmiotowego, załączonego wcześniej filmiku - kuraki widząc przeciętnego bowhuntera z płochaczem, ...nie muszą panikować :D
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2010, 03:01:02 pm wysłana przez PK »

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #849 dnia: Grudzień 23, 2010, 09:56:27 am »
A tak powinien być ubrany bowhunter, wyruszając na niedźwiedzia Grizzly...


 :)


dany

  • Stowarzyszenie
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 920
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #850 dnia: Grudzień 23, 2010, 10:34:42 am »
Tak do tego, jeszcze zdrowe i mocne zęby, pazury ;) i go jeden na jednego  8) ???
Sage 35#

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #851 dnia: Styczeń 03, 2011, 09:20:15 pm »
Achota na kabana ? dawaj pasmatrim!
http://www.bowhunting.ru/node/249
 :)

...a eta bołhanting u naszich wastocznich druzjej:

http://www.bowhunting.ru/node/154
http://www.bowhunting.ru/node/155
http://www.bowhunting.ru/node/156

a wot zdjes - program ruskawa bołhantjerskawa kursa EBF, katoryj u nas w Polszje,  :-\ akończiłsja tolka razgaworami : http://www.bowhunting.ru/node/26

Egzamin teoretyczny to 45 pytań - z czego by go zdać, wolno udzielić nie więcej jak 4-ch błędnych odpowiedzi.
Egzamin praktyczny na koniec tego kursu, to:
6 strzałów do figur 3D na dystansach 10-30m. Dwa strzały - jeden z ambony, drugi z treestand'a. Wszystkie strzały bez wyjątku, muszą mieścić się w kill-zone figury 3D (wg zasad 3D: min. 8 pkt. każdy).

Nu kagda my daganim Ruskich ?
Szczob ani nie atwjetili: Nas nje dogonjat!
:D

« Ostatnia zmiana: Styczeń 05, 2011, 01:25:40 am wysłana przez PK »

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #852 dnia: Styczeń 04, 2011, 11:32:47 pm »
Tu krótki przegląd legalności łuku w łowiectwie, w różnych krajach (również poza Europą) z podkreśleniem szczególnych wymagań:
http://dpll.si/files/bowhunting%20in%20the%20World%202006.pdf

plik jest z 2006r więc np. dane dotyczące Bułgarii - są już nieaktualne. Bowhunting jest tam już legalny.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2011, 11:38:37 pm wysłana przez PK »

Piotr Knapczyk

  • PBA
  • Doświadczony forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 164
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #853 dnia: Styczeń 06, 2011, 11:23:21 am »
Po obejrzeniu ruskich filmików, dziękuję paniom profesorkom że były takimi wymagającymi zołzami, dostałem kopa bo chcę aby u nas też tak było, jak nie to poproszę u ruskich o azyl.
Bear Carnage 70#
Mathews Monster 6 70#

PK

  • Gość
Odp: Łuk w łowiectwie
« Odpowiedź #854 dnia: Styczeń 09, 2011, 08:46:12 pm »
...przeniesione z wątku "Polowanie w Polskich lassach" ;):

Kwestia legalizacji bowhuntingu, w żadnym z krajów europejskich nie odbyła się na "kliknięcie palcami". U prekursorów wymagała oprócz grona zainteresowanych myśliwych, również dokonania analiz naukowych, które rozwiałyby wątpliwości etyczne. Szczególnie podkreślam: zainteresowanych myśliwych, gdyż dla państwowych związków łowieckich, zainteresowanie nie-myśliwych nigdzie nie miało i nie będzie mieć najmniejszego znaczenia.

Opóźnienie Polski w stosunku do tego co przyjmuje się i stosuje na Zachodzie - jest faktem w każdej dziedzinie... i trzeba się z tym pogodzić, oraz cieszyć się, że to zapóźnienie nie pogłębia się tak lawinowo jak w rzeczywistości przed-wolno-rynkowej. Nasze wnuki być może doszlusują do reszty o ile lewacka Unia Europejska wcześniej nie zbankrutuje i się de facto nie rozleci jak np. NATO.

My jesteśmy w o tyle lepszej sytuacji, że mamy już wszystko podane na tacy,... i wyniki badań, i przykłady aktów prawnych, i statystyki, i opinie,...i poparcie międzynarodowych organizacji łowieckich,...itd. Myśliwi muszą się tylko zorganizować i zażądąć tego od swoich władz. Jednym ze statutowych zadań Polskiego Związku Łowieckiego, jest: "...spełnianie społecznych potrzeb w zakresie łowiectwa"...a więc wszystko się zgadza, należy tylko kiwnąć palcem ... i jest szansa, że będziemy mieć w Polsce bowhunting.
 
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2011, 08:57:37 pm wysłana przez PK »