Witajcie
Chciałem się z Wami podzielić dosyć przykrym doświadczeniem, które spotkałem mnie przed kilkoma dniami.
Od trochę ponad tygodnia strzelam ze stabilizatorem od Win&Win z serii HMC22 - o długości 32" z fabrycznymi ciężarkami.
Stabilizator całkiem fajny - oprócz wizualnych wrażeń bardzo przyjemnie tłumi drgania.
Niestety, ale podczas ostatniego treningu podczas ostatniego strzału w serii stabilizator po prostu spadł mi na ziemię.
Okazało się, że zerwał się gwint w szybkozłączce (Cartel 612).
To już widziałem wcześniej, że ten gwint jest dosyć krótki i co ciekawe widzę przez otwory że w środku tej rurki leci dalsza część gwintu, ale wątpię, że mogą to jakoś dodatkowo wykrecić.
Na ten moment muszę przykręcać stabilizator bezpośrednio do łuku, ale boję, że i ta krótsza część gwintu również się zerwie.
Będę to próbował reklamować, ale spodziewałem się trochę więcej po czymś takim, zwłaszcza, że nie jest tani, a ostrzelałem z nim kilkaset strzałów.
Na razie będę czekał na informacje co dalej, ale w razie czego - uprzedzam.