Ja bym bral, co z tego ze kradziony, wystawil ogloszenie publicznie. Nawet jakbktos to kupi to bedzie ofiara oszustwa a nie zlodziejem. A jak gosc nie wie ile to kosztuje to jego strata
No niestety mylisz się:
Zgodnie z art. 292 kodeksu karnego kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Powołany przepis reguluje odpowiedzialność za tzw. przestępstwo paserstwa nieumyślnego. Różni się ono od paserstwa umyślnego elementem strony podmiotowej. W przypadku tego przestępstwa sprawca na podstawie towarzyszących czynowi okoliczności powinien i może przypuszczać, że rzecz będąca przedmiotem czynu została uzyskana za pomocą czynu zabronionego.
Można jedynie stwierdzić, że są to okoliczności, na podstawie których sprawca ma możliwość powzięcia przypuszczenia, że rzecz pochodzi z czynu zabronionego. Nie chodzi tu o uzyskanie pewności, ponieważ wówczas sprawca dopuściłby się paserstwa umyślnego. Wystarczy możliwość powzięcia przypuszczenia. Sprawca ponosi bowiem odpowiedzialność nie za to, że kupił rzecz kradzioną tylko za to, że powinien i mógł przypuszczać z towarzyszących zawarciu umowy okoliczności, że rzecz została nabyta w drodze czynu zabronionego.
Jeśli ten łuk jest kradziony skończyć może się to nawet wyrokiem. Jest takie pojęcie jak paserstwo nieumyślne.