Byłem na paru imprezach i nie byłem świadkiem Robina, chociaż czasem strzała śliźnie się o strzałę.
Wg mnie, w sytuacji zniszczenia strzały koledze, wypada zaproponować odkupienie strzały no i oczywiście poszkodowany ma szansę być również dżentelmenem i nie przyjąć zadośćuczynienia, obracając to w żart lub gratulacje
, bo ryzyko utraty jednej, dwóch, trzech,... strzał - jest wpisane w charakter zawodów 3D (zdarza się spudłowanie i zniszczenie strzały na kamieniu,...lub zgubienie strzały w trawie lub krzaczorach).
A żeby uniknąć wysokiego prawdopodobieństwa uszkodzenia strzał przy strzelaniu z odległości 5-10m , zwykle po każdym strzale wyciąga się strzałkę z figury. Generalnie przy ocenie odległości bez przyrządów, Robin na zawodach 3D zapewne nie zdarza się często.