Forum lucznicze
Tematy ogólne => zawody, turnieje, imprezy, spotkania => : Hungry November 28, 2012, 11:19:26 AM
-
ze strony WA: Among the accepted bylaws, the board approved that 3D athletes will now shoot two arrows at each target with a 1-minute time limit during the qualifications round. Another discussion took place about possible changes that will be proposed at the next Congress in Antalya 2013, which includes a change of the qualification round for recurve, a change to set system for recurve team matches and a diversification between compound and recurve for indoor rounds.
DUŻA zmiana dla 3D - 2 strzały do jednej figury w 1 minutę.
Sety w pojedynkach drużyn klasyków.
i bez konkretów zmiany które w konsekwencji mają odróżnić klasyki i bloczki na hali.
Poczekamy zobaczymy ...
-
Zaskakująca zmiana...ta w 3D FITA.
Ktoś stwierdził, że po to się jedzie na "polowanie" ;) by sobie po prostu postrzelać. 56 strzałów to nie 28...
A poważniej - to na pewno lepsi będą szybciej punktowo uciekać gorszym, bo tym drugim - zapewne nie zawsze uda się powtórzyć dobry strzał.
-
Mi się ta zmiana podoba, nie ukrywam że 3D zawsze traktowałem jako czysty sport. 2 strzały to więcej strzelania, co za tym idzie więcej zabawy :)
-
Zaskakująca zmiana...ta w 3D FITA.
Ktoś stwierdził, że po to się jedzie na "polowanie" ;) by sobie po prostu postrzelać. 56 strzałów to nie 28...
WA jeszcze nie powiedziała ile będzie celów :)
btw. ja po tradycyjnych zawodach 3D (28 strzał) jestem bardziej zmęczony niż po 144 strzałach w tarczowej konkurencji FITA. Dlatego osobiście wolałbym by zmiana na 2 strzały spowodowała także zmniejszenie liczby celów, no moża nie o połowę, ale gdzieś o 1/3
-
Ech! Ta dzisiejsza młodzież ....
W tarczówce 144 strzały to dla nich męka ... :-\
Teraz znów okazuje się, że 28 w terenie - są jeszcze bardziej meczące :'(
Co się dzieje?
Za ciężki łuk, problemy z kondycją czy "zmęczenie materiału"?
Oczywiście ironizuję ;D - Ale nie mogłem się powstrzymać ;)
-
Zmiana mogła by wejść w życie.
Również podzielam opinię, że im więcej strzelania tym lepsza zabawa.
-
Od kiedy zacząłem się interesować bowhuntingiem i myślistwem na serio... stwierdziłem, że 3D w znanych wszystkim postaciach regulaminów,...już dawno odeszło od genezy - czyli myśliwskiego treningu łuczniczego, a 2 strzały na jedną figurę - to kolejny, dobitny krok w tym kierunku.
Dlatego nie mam nic przeciwko temu by strzelać więcej. Mam tylko nadzieję, że zwiększy się liczba celów na jednym stanowisku, by przykładowo 5-cio osobowa grupa, nie usiłowała wstrzeliwać 10-ciu strzał w to samo miejsce... ;).
A co do fizycznego zmęczenia, to te 28 stanowisk rozsianych po stromych pagórkach... u mnie skutkuje w rezultacie mniej więcej tym samym co udział w standardowych zawodach tarczowych. Na tarczówce nie trzeba się wspinać i przemierzać kilometrów, ale zmęczenie psychofizyczne jest za to dużo większe.
-
Dokładnie tak.
Jak na pierwsze zawody Gryfa ustawiłem część celów tak jak bym na nie patrzył przez 8x56 swarka na 3006 spring w czasie podchodu to najlepszy wynik przy 24-ech celach był 270 pkt. Teraz kiedy stoją zgodnie z wytycznymi wynik najlepszego to ....351.
Drobniutka różnica.
Z tego samego względu nie próbuję forsować wąwozu bo bym chyba lektyki musiał załatwić :P
-
Dokładnie tak.
Jak na pierwsze zawody Gryfa ustawiłem część celów tak jak bym na nie patrzył przez 8x56 swarka na 3006 spring w czasie podchodu to najlepszy wynik przy 24-ech celach był 270 pkt. Teraz kiedy stoją zgodnie z wytycznymi wynik najlepszego to ....351.
Drobniutka różnica.
Z tego samego względu nie próbuję forsować wąwozu bo bym chyba lektyki musiał załatwić :P
Po Twoich wyrafinowanych celach pewnie większość miała dość, mniejszość też ;) , wydaje mi się, żę na zawodach ogólnopolskich field tak wymagających celów raczej nie ma, ale im więc potu na treningu tym mniej problemów na zawodach.
-
Dawid cele nie były wariackie tylko .......praktyczne (wariackie wybiła mi z głowy Monika :))
czytaj takie jakie powinien spotkać obywatel uzbrojony w sztucer czy łuk z bocznym kołczanem na deptaku w łozach w czasie rykowiska czy w suchym rowie w olsowym lesie na wadze dzików wracających z pól o świcie. I też nie wszystkie tyko jakieś 50%. Reszta to był standarcik. Mniejsza o to.
Kociołek słusznie zauważył że regulamin powoduje odejście od od praktyki łowieckiej a bieżące zmiany jeszcze pogłębiają te różnice. Bo w sytuacji kiedy kluczem jest prawidłowa ocena odległości mozliwosć oddania drugiego strzału to tylko walka o punkt.
No ale prawda jest taka że wszystkie regulaminy próbujące opisywać rzeczywistość z założenia sa chrome. I tak na przykład sędziowie odejmują punkty świetnemu opolowanemu psu bo nie stara się szarżować grupki 6-u dzików czekających na niego pod nawisem gałęzi za szerokim na 3-y metry wypełnionym wodą rowem po to żeby mu przetrzepać skórę tylko głosząc obchodzi je i wyciska po suchym a najwyższe noty dostaje pies który nie dożył by końca polowania w zasobnym w dziki łowisku.
-
Dawid
no tak.
Poza tym uwazam, że masz rację.