Nie musi być dobry... Ważne że lewy i bloczkowy... Cokolwiek żeby mogła spróbować...
Jak wyżej pisałem... Nie wiadomo czy jej się spodoba... Nie wydam tysiąca żeby po 2 strzałach okazało się że jej się nie podoba i łuk w kąt... Nie sram pieniędzmi żeby wydawać tysiące na 2 strzały i koniec
Więc posłuchaj dobrej rady i najpierw spróbujcie z jakimkolwiek łukiem, najlepiej w jakimś klubie. Łuków leworęcznych jest jak na lekarstwo, nie mówiąc o bloczkowych.
U mnie w klubie nie ma takiego żadnego, a osoby które o tym myślały (leworęczne) rezygnowały właśnie z racji kosztów.
Bo: to nie tylko łuk musi być leworęczny, sprzętu dostępnego jest mało, ciężko go potem odsprzedać a ew. wymiana na lepszy model byłaby mocno utrudniona.
Nie unoś się i nie złość na nas, bo my naprawdę chcemy dobrze i rozumiemy takie ograniczenia. Ja sam również ryzykowałem kupując pierwszy sprzęt i wyszło jak wyszło,
ale mam to szczęście w tym sporcie że jestem praworęczny.
Ale ciekawostka - mój syn jest leworęczny, a strzela jak praworęczny.