Hah! A widzisz! Ja szczerze mówiąc nie mam pojęcia, ile mam na stabach, ale jadę na trzech, bo na jednym tylnym to mi się tyle nie chciało trzymać
. A ostatnio, za radą Łukasza zdjąłem gumę z przedniego stabika i, niestety, u Łukasza może to się sprawdza, ale u mnie nie. Po każdym strzale drgania czułem aż w kręgosłupie szyjnym. Celność się nie zmieniła (może minimalnie wzrosła w pierwszych 2 seriach), ale zacząłem się szybciej męczyć i po 200-250 strzałach ból mięśni karku. Dlatego wracam do dampera na przednim stabilizatorze.