Nie sciemniam, bo po co ? sam w szoku byłem, byłem pewien ze jest juz po niej, ale jak ja wyciągnołem(po wielkich trudach) okazało sie ze jest ok, tylko trochę przybrudzona... wbiła się około 2 cm w scianę(oczywiscie trafiła na zaprawę)...
Pozdro
Michał
P.S. oczywiscie najpierw musiała się przebic przez parocentymetroey styropian, lecz to za bardzo jej chyba nie wychamowało...