Sprzęt dotarł. Niestety postrzelam dopiero w sobotę. Pierwsze wrażenie: solidny, nieźle wykonany, na mój gust bardzo zgrabny i... ciężki... jak lokomotywa. Muszę dokupić hantle
Po dwóch dniach: ręka się przyzwyczaja, nie jest tak źle (mówimy o pełnym rynsztunku, dość zresztą ciężkim). Razem jest tu ponad 3 kg ale już wiem, że dam radę. Bez hantli. Razem z moim łukiem przyszedł z centrum Topoint M2 dla 10-letniego syna. Jak złapię kontuzję to najwyżej syn mi pożyczy M2, waży całe 1,1 kg