Producent pewnie sprawdzał jak to jest z tą wytrzymałością, więc można mu zawierzyć.
Zastanawia mnie to, czy to jakiś błąd w treści artykułu czy faktycznie technologicznie inżynierowie Hoyta dokonali takiej rewolucji? Jeden suchy strzał w zeszłym roku zniszczył pewnego Bowtecha a w tym roku prędzej komuś ręka odpadnie od puszczania na sucho niż zniszczy łuk...
Ja coś nie mogę w to uwierzyć.