najpierw piszesz że nie interesują cię wyniki 3 strzał, a potem że chodzi ci o pełną serię (seria = 3 lub 6 strzał)
Pewnie chodziło ci o pełną "odległość"
odległość =
* np. 10 serii po 3 strzały na 18 metrów , a kwalifikacje na zawodach tarczowych składają się z 2 strzelanych odległości (60 strzał)
* np. 6 serii po 6 strzał na 50 m, a kwalifikacje to 2 odległości (72 strzały)
Tak masz rację chodziło o pełną odległość 10 serii po 3 strzały na 18 metrów mój błąd
Wyniki zależą od wielu czynników np. stres, samopoczucie, otoczenie itd. Na treningach jeszcze nie miałem wyniku poniżej 272 z odległosci 18m do dedykowanej na tą odległość tarczy. Na zawodach których byłem w Milówce (moje pierwsze zawody) pierwszy wynik miałem 256 druga runda była już lepsza bo zmieściłem się w mojej "normie" treningowej.
Dużo nie strzelałem na zawodach ale dzisiaj już wiem że wyniki w znacznym stopniu zależą od umiejętności radzenia sobie ze stresem. Stres na zawodach jest nie porównywalny żadnym innym stresem, przynajmniej u mnie. Stajesz przed tarczą obok ciebie strzela inny łucznik którego nie znasz i... wtedy zaczynają się schody, nogi mam jak z waty, ręka łuczna drży, czuję niesamowite emocje. Takiego stresu jak na zawodach nie doświadczyłem nigdy, matura egzaminy przy tym to pikuś.
Najtrudniejsza jest pierwsza odległość 10 serii po 3 strzały na 18 metrów. Ostatnio byłem w Teresinie, pierwsza odległość i wynik 270pkt, obok mnie inny łucznik 282pkt.Co mogłem zrobić? NIC. Uspokoiłem się, pomyślałem że nie mam co się z nim ścigać i robiłem swoje. Udało się strzelić w drugim podejściu 280pkt.
A jeśli chodzi o większe odległości się nie wypowiadam bo nie strzelalem ich na zawodach a treningi to nie to samo