....
Zlikwidowano w ten sposób wielowiekową, piękną i barwną tradycję łowiecko-towarzyską...która zawsze wymagała od uczestniczącego myśliwego - prawdziwego kunsztu jeździeckiego i niezwykłej odwagi...i która przez stulecia pielęgnowana była z pietyzmem jako dziedzictwo kulturowe, a dzisiaj trafiła do "Muzeum Ciemnogrodu"...dzięki psychopatom, którzy uprawiają, obce nam kulturowo - buddyjskie modły- przy każdej napotkanej dżdżownicy.[/size]
więc właśnie,
nie mam zapędów rzeźniczych, sadystycznych ale...
mięso jem
i byłbym hipokrytą próbując komuś wmówić iż wyrosło na drzewie,
warunki uboju zwierząt hodowlanych są prawie zawsze bardziej stresujące niż śmierć dziczyzny, oczywiście dla zwierząt, jest wiele konsekwencji tego stanu,
np w tradycji żydowskiej niewłaściwie zabitego woła nie wolno było spożywać i nie były to czcze zabobony a bardzo praktyczne zasady,
o spożywaniu wieprzowiny to chyba najlepiej wiedzą sami hodowcy ile antybiotyków, tajemniczej paszy i innych świństw ładuje się w trzodę aby zarobek był właściwy,
esencją naszych rozważań jest chyba jednak to o czym wspomniał PK, to jest sztuka pielęgnowana przez tysiące lat i to jest w nas,
gdy doczekamy się alternatywnego pożywienia niż mięso to zgodzę się iż ta sztuka jest archaiczna, niepotrzebna i jej miejsce w muzeum, jednak póki co tak nie jest,
ostatnio jeden z łuczników przeciwny bowhuntingowi powiedział mi że nie potrzeba dzisiaj polować,
otoczony cywilizacją człowiek szybko popada w pychę, a pycha kroczy przed upadkiem,
wystarczy że 2 dni prądu nie ma i już panika, o wodzie to nie będę wspominał,
od tysięcy lat istniały cywilizacje które "nie potrzebowały polować" a jednak wciąż się poluje a cywilizacje upadały i powstawały,
to męski atawizm przetrwania, każda matka chyba przyzna że gdyby jej dziecko było głodne to by kamieniem utłukła taką sarnę a oprawiłaby ją gołymi rękoma,
co dopiero mężczyzna, który czuje w sobie instynkt zadbania o rodzinę,
a na sam koniec dodam iż gdybym był zwierzęciem i ktoś dałby mi wybór: zagroda i smutny koniec albo wolność i zapewne też smutny koniec (czy to z ręki człowieka, innego drapieżnika czy nawet z głodu) to wybór byłby oczywisty
pozdrawiam wszystkich wegetarian, wegan : SZACUNEK
może kiedyś do was dołączę
wszystkim hipokrytom, uważającym się za lepszych bo nie lubią zadawać cierpienia życzę: aby wam schabowy w gardle stanął