Widze, ze post wyszedł mi mega obszerny ale mam nadzieje, ze chociaz niektorzy z was przez to przebrna.
Witam, to mój pierwszy post na tym forum ale czytam je juz długo. Od kilku lat chodzi mi po głowie zakup łuku, a teraz mając trochę odłożonej kasy chciałbym te marzenie zrealizować. Interesują mnie łuki bloczkowe, klasyczne też są fajne ale jednak wolę bloczek bo nie ukrywam jestem też fetyszysta sprzetowym:) i po prostu mi sie podobaja. Pasuje mi tez styl w jaki sie z nich strzela.
Mialem okazje byc niedawno na spotkaniu lucznikow w Rypinie (odpowiedni temat jest na tym forum), pojechalem zeby poznac ludzi i nie ukrywam przymierzyc sie do sprzetów. Ten wyjazd to byla jedna z najlepszych rzeczy jakie moglem zrobic przed zakupem luku poniewaz BARDZO konkretnie zweryfikowal moje mozliwosci w nie ukrywajmy "walce ze sprzetem"
Mialem mozliwosc przymierzenia sie do 4 łukow, bloczek Nova z allegro, lekki i naciagnalem go bez trudu bo był chyba maksymalnie odpuszczony (strzelal kolega poruszajacy sie na wózku) ogolnie fajnie jak na poczatek, drugi luk to Samick Polaris 60" 30# bez problemu udalo mi sie naciagnac kilkanascie razy pod rzad. Kolejny łuk to Bear Charge ustawiony na 65# nie dałem mu rady choc podobno brakowalo niewiele. Ale co to bylo by za strzelanie jakbym sie z nim tak mocował (dosłownie) przed każdym strzałem:D Kolejnym łukiem był jakis Hoyt ale nie pamietam jaki, ustawiony byl na 55# i tu było gorzej niz z Bearem a kazda probe naciagniecia czulem na calych plecach.
Mialem zamiar kupic cos o sile 60-70# ale jak widac nie dalbym rady oddac nawet jednego strzalu z tak mocnego luku, dlatego tez rozgladam sie za czyms slabszym ewentualnie z wieksza mozliwoscia regulacji.
Moje warunki fizyczne to raczej komputerowy geek, czyli maksymalnie 175 cm wzrostu ale tak tylko sie pocieszam;) bo mysle ze 172 nie przekraczam i ogolnie niezbyt rozbudowna masa miesniowa, powiedzialbym, ze nawet słaba. Wiek 36 lat a sila jak bez mała u nastolatka, wiec musze patrzec za lukami młodzieżowymi. NAciag mam w granicach 28 cali bo tak byl ustawiony Samick ktory nacigalem.
Interesuje mnie strzelanie rekreacyjne, przynajmniej chwilowo. Na pewno do tarczy i odleglosci maksymalnie 15-30 m a w przyszlosci mysle, ze nie wiecej jak 50.
Wybór jest dośc spory ale moje propozycje podaje ponizej, kolejnosc doboru łuków nieprzypadkowa:
1. Mission Archery Riot - mysle, ze byłby idealny, dosc spore ATA, BH, duza regulacja, cena na poziomie, bardzo mi sie podoba, jedyny problem jest taki, ze nie moge go namierzyc w zadnym polskim sklepie (zakupy za granica odpadaja).
2. Bowtech Razor Edge - znalazlem w wersji 15-30# ale podobno sa tez mocniejsze, bardzo fajny luk ale nie wiem czy mocniejsza wersja jest do dostania w Polsce.
3. HOYT RUCKUS - spora regulacja sily ale czy nie za mala? 20-50# mysle, ze starczy mi na spory kawalek czasu a przy okazji luk jest lekki a gdy wzialem do reki Bear Charge to wydawal mi sie ciezki. Troche male ATA ale przy moim wzroscie mysle, ze bedzie ok. No i nie ukrywam, ze bardzo mi sie podoba.
4. MATHEWS CRAZE - troche bardziej przyszlosciowy niz powyzszy Hoyt i glowna jego wada jest to, ze niezbyt mi si epodoba, poza tym fajny łuk.
5. Bear Outbreak - wlasciwie jak Craze - nie wiem co wiecej o nim napisac
6. PSE RALLY - tez calkiem ciekawa propozycja, dobre ATA, duze mozliwosci regulacji, fajnie wyglada ale jest dosc ciezki.
Jak widzicie rozrzut jest dosc spory, brakuje mi po prostu rozeznania i kilku porad dlaczego ten a nie tamten, naprowadzenia na jedyny sluszny wybor bo za duzy tez nie jest dobry, ciezko mi sie zdecydowac w co zainwestowac kase:). Przeczytalem sporo recenzji i testow łuków ktore wymienilem ale to wszystko jeszcze bardzej namacilo mi w glowie bo ilosc modeli do kupna tylko sie rozrosla:).