Autor Wątek: Flechette...i inne darty  (Przeczytany 6664 razy)

N

  • Gość
Flechette...i inne darty
« dnia: Marzec 30, 2010, 06:09:55 pm »
Cytat: Zgaszony
"Adamie możesz szerzej napisać o dartach."

Witam ponownie

Początkowo miałem zamiar odpisać w "horyzontalnym" temacie, ale stwierdziłem że byłby to już niezły offtop-jak słusznie zresztą stwierdził szanowny kolega Aquila Alba- stąd lepiej i logiczniej było założyć osobny wątek...

Temat dartów i innych łuczniczych "wynalazków" jest w Polsce praktycznie nieznany- myślę więc że warto napisać o nich kilka słów...

Przyczyn powstania króciutkich strzałek-bełcików "dartów" oraz służących do ich wystrzeliwania prowadnic jest kilka;
(zawsze należy traktować je jako całość- np w Korei Eegisal("baby arrow"-dart) i Deotsal("outer arrow"-prowadnica) tworzyły całość zwaną Pyunjun/ Pyeonjeon ("split arrow") )

Początkowo miały być alternatywą dla łuczników "na emeryturze" którzy za młodu strzelali z łuków o monstrualnych w porównaniu z dzisiejszymi-siłach naciągu...
Prowadnice i darty miały wiele zalet, m in. pozwalały na używanie dużo krótszych od długości naciągu pocisków; mógł ich używać każdy a zapas "amunicji" przy tej samej wadze co zwykłe strzały był co najmniej dwukrotnie większy...większa była również prędkość pocisku, co często przekładało się na dużo większą donośność, krótszy czas dotarcia do celu , większą skuteczność(patrz przebijalność) i...mniejszą wykrywalność.

Z racji tego że prowadnice nie były na stałe związane z łukiem- w każdej chwili można było zmienić rodzaj strzał z krótkich na długie i na odwrót...
Absolutną wisienką na torcie był fakt że takie krótkie pociski były dla wroga całkowicie bezużyteczne i nie mógł już ich "zwrócić"- co nawiasem mówiąc wcześniej, przed pojawieniem się zestawu P+D było bardzo niebezpieczne...

Wątek poświęcony jest dartom więc na temat prowadnic nie będę się za bardzo rozpisywać; jak już napisałem wcześniej było ich wiele rodzajów z których stosunkowo najbezpieczniejszymi dla użytkownika były te całkowicie zamknięte  z krajów arabskich-chociaż i tam podobnie jak w Korei stosowano podobne rozwiązania(pomysł został prawdopodobnie skradziony Koreańczykom, mimo zachowywania przez nich bardzo ścisłej tajemnicy)
Większość "zestawów PD"używano strzelając techniką wschodnią(z użyciem zekiera)

Wrócę jednak do dartów.

Było ich kilka typów różniących się m in. długością i wagą...
Najdłuższe były husban( 15"),koreańskie eegisal(14") a najkrótsze jarad(2 1/2"-7 1/2")i usfuri(3");
Waga mieściła się w zakresie od 145(usfuri)- 480 grainów(husban, jarad i in.)
Do ich wytwarzania używano twardych i ciężkich gatunków drewna; można więc uznać że dart był właściwie "gołym" grotem.
Pewne źródła twierdzą jednak że niektóre z bojowych dartów, mimo swojej znikomej długości były zaledwie o 100 grainów lżejsze od strzał konwencjonalnych...jednak właśnie dzięki większej sztywności"promienia" opór powietrza był nieco mniejszy niż w przypadku zwykłych strzał a siła uderzenia i penetracja celu większa(mniejsze straty energii związane z wężykowaniem w locie i gięciem promienia po wbiciu w cel przy podobnej wadze)...tyle źródła...

Przypuszcza się że darty wystrzeliwane w podobny sposób stosowane były także w innych rejonach Azji...
Dartami również rzucano, np w Japonii(Uchine) i Chinach (Piau); współcześnie pewne próby odświeżenia starego pomysłu prowadzi amerykańska firma Cold Steel...
W średniowiecznej Anglii tamtejsi łucznicy-prawdopodobnie bardziej z nudów między wojennymi wyprawami niż z bojowej konieczności-wymyślili bardzo popularną do dziś i rozpowszechnioną np. w wielu pubach grę, zwaną "darts"-po polsku "rzutki";

Mogłoby się wydawać że to już koniec historii...hmmm
ale nie...bowiem darty dalej-równie nieoficjalnie ją "zapisują"...

Mało kto pewnie wie że zanim rozpowszechniły się bomby lotnicze,z samolotów zrzucano francuski"wynalazek" o wdzięcznie brzmiącej nazwie "flechette"(strzałka).



Były to zaostrzone, stalowe pręty o średnicy i długości ołówka; w pewnej odległości od "grota" pełen przekrój przechodził w płynnie wyfrezowany brzechwowy stabilizator.
Strzałki pakowano w specjalne zasobniki liczące po 50 sztuk(udźwig ówczesnych samolotów pozwalał na jednorazowe zabranie nawet ok. 5000 szt.) i zrzucano z wysokości 500-1500 metrów co z reguły wystarczało by ów pocisk podczas opadania osiągnął prędkość ok. 200m/s i dokonał istnej rzezi na powierzchni ziemi-na przykład przebić na wylot jeźdźca razem z koniem...
Rozrzut strzałek zwykle nie przekraczał 200 metrów. Strzałek używały obie walczące strony;
Było ich kilka odmian,poza opisaną powyżej istniały jeszcze np. warianty zapalające...
Pewne próby z dartami w formie stożka prowadzono w latach 60-70 tych w USA....

Obecnie istnieje nawet amunicja podkalibrowa, właśnie w formie małych, pojedynczych strzałeczek lub nawet  większej ich ilości; np. do austriackiego karabinka Steyr ACR opracowano nabój  SCF (Synthetic Cased Flachette)o kalibrze 5,56 mm x 45 z pociskiem strzałkowym o masie 0, 66 g, długości 41,25 mm i średnicy 1,6 mm; prędkość początkowa tego małego darta to 1495 m/s


...ale to już inna historia ;)

pozdr

PS
Osobiście próbowałem strzelania dartami w wersji koreańskiej i arabskiej; w przypadku pierwszej niemal pozbyłem się kciuka-mimo to uważam że warto dalej eksperymentować ;)
Strzelałem wykorzystując łuki o sile 50 i 60 #

PS 2
W Turcji stosowano inną odmianę "overdraw" zwaną "siper" wraz ze specjalnymi strzałami o zmiennym przekroju promienia "pishrev"

...się rozpisałem...




« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2010, 05:01:43 pm wysłana przez N »

zgaszony

  • Gość
Odp: Flechette...i inne darty
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 30, 2010, 07:17:58 pm »
Dzięki o dartach miałem i nadal mam ( poza Twoim tekstem ) zerową wiedzę .

N

  • Gość
Odp: Flechette...i inne darty
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 30, 2010, 09:18:49 pm »
Accu Rest...czyli mały update...starej idei...













Pozdrawiam imienniku  :)
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2010, 09:30:00 pm wysłana przez N »

zgaszony

  • Gość
Odp: Flechette...i inne darty
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 30, 2010, 09:33:32 pm »
A kto to produkuje ??

N

  • Gość
Odp: Flechette...i inne darty
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 30, 2010, 09:41:11 pm »
Produkuje(albo produkowała) to firma o tej samej nazwie.
Niestety jej strona już nie istnieje stąd wydaje mi się że to już raczej historia...

Zdjęcia pochodzą z...allegro z zeszłego roku; sprzedawca chciał za całość 1500 pln...
Niestety nie podał żadnych danych technicznych; o ile wiem to jedyne zdjęcia tej wersji urządzenia, są jeszcze inne na których chłopiec strzela z wariantu klasycznego do figury 3D.

http://www.bowhunting.net/eMagazine/Articles/001-Accurest01.html

pozdr
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2010, 09:55:27 pm wysłana przez N »

zgaszony

  • Gość
Odp: Flechette...i inne darty
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 30, 2010, 09:47:52 pm »
Szukałem i nie mogłem znaleźć strony producenta ale zabawka jest ciekawa :)
Dziękuję.

jopsa

  • Stały bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 374
Odp: Flechette...i inne darty
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 14, 2010, 02:05:43 pm »
Dziś urządzenia na darty (zwane "bolt C") produkują Chińczycy z Tajwanu.
Przykład:

http://www.chinacrossbow.com/Product-1.Htm

Zamiennie to może strzelać kulkami stalowymi.
Raczej to zabawki. Kółka (nawet to trudno bloczkami nazwać) plastikowe, cięciwy stalowe. Podane parametry są mocno zawyżone.
Choć i tego używa się do polowania na ryby -  przeważnie na łososiowate.
W Polsce by się nadawało tylko na połów troci idących w górę rzek Pomorza na tarło ("polowanie" na karpie w parkowych stawach czy na leszcze pod zaporą w Solinie to nie polowanie, lecz chamskie mięsiarstwo) - lecz mnie to nie interesuje. Myśliwy z zasadami nie poluje w okresie rozrodu, a do tego trocie to w Polsce rzadkość.

Tak wygląda zestaw do polowania na ryby dartami (bolt C):

http://www.earrow.de/products/de/Armbrust-Zubehoer/Armbrust-Bolzen/Fischbolzen-6mm-mit-Metallspitze-und-Fischspulen.html
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2010, 02:20:16 pm wysłana przez jopsa »