Zachowujesz się jak archetypiczna kobieta (mimo młodego wieku) - sama nie wiesz czego chcesz
Proponuję coś takiego: mam całkiem sympatyczny łuczek Diana firmy Łukbis:
Używał mój syn, ale ma już prawie 10 lat i z tego łuku już wyrósł (niech Cię nie zmyli wiek, mój syn jest silniejszy i wyższy od większości 17-latek, w końcu moja krew
). Z racji gabarytów syna wspólnie z juniorem stwierdziliśmy, że łucznik z niego będzie żaden, za to koszykarz chyba nie najgorszy. Jest wyższy od kolegów - rówieśników z koszykarskiej szkółki o głowę i rozpycha się pod koszem jak dorosły, wszystkie odbite od obręczy piłki są zaraz w jego łapskach. Jak nie przestanie rosnąć - to za 10 lat Gortat będzie mu piłki do treningu pompował
Ten łuk ma 8 kg (17,5 funtów) siły naciągu, ale lekkimi strzałami strzela dość dynamicznie. Nauczysz się bez problemu. Mogę ci ten łuk pożyczyć (oczywiście gratis) na pół roku. Gdybyś była kiedyś na Śląsku - to możesz go sobie wziąć. Jak się wkręcisz - kupisz sobie własny i za pół roku mi mój oddasz (nie sprzedaję i nie oddaję na zawsze swoich sprzętów).
Co najważniejsze - możesz bez strachu z niego na strzelać na swoim podwórku - bo ma dość słaby naciąg, tylko kupisz własne strzały (są tanie, np. Beman Flash).