Warunkiem jest to że nie bedziesz w żaden sposób doprowadzał do uszkodzenia okrywy korowej rosnących drzew.
Oczywiście pobudzisz wyobraźnię strażnika leśnego czy leśniczego którzy widząc łucznika bedą mieli bardziej obawy o zwierzynę niż o drzewa i możesz być pewien że będziesz legitymowany.
Zdrobiłbym to inaczej.Napisałbym oficjalne pismo do nadleśnictwa zawiadującego laskiem w którym chcesz strzelać,podasz kwaterę czy namiary gps,zapewnisz że to treningi tarczowe z zachowaniem dbałości o rosnące drzewa,przedstawisz się z imienia i nazwiska,adresu i myślę że nie powinno być problemu.Jeszcze lepiej to spotkać się z nadleśniczym i pogadać twarzą w twarz.
Dobrze jest równocześnie zawiadaomić koło łowieckie gospodarujące tym terenem bo jeśli spotkasz kiedyś myśliwego podczas treningu to miej pewność ze wezwie straż łowiecką.Ja bym tak zrobił.
Podsumowując.Masz zgode nadleśniczego,informujesz o tej zgodzie koło łowieckie i nie powinno byc problemu.Las to nasze wspólne dobro.