Przecież taka pianka się niesamowicie kruszy! Zostawiona bez pokrycia tynkiem po kilku miesiącach po dotknięciu zamienia się w pył.
Wykonałem atrapę sarny z grubego kartonu, szmat i właśnie takiej pianki.
Całość owinięta beżową taśmą. Nawet trochę do sarny podobne
Nie dla siebie (mnie takie zabawy nie rajcują), lecz jako prototyp - prezent dla pewnego klubu, który ma "3D" w nazwie, a ma tylko jedną sfatygowana atrapę rysia. Jak się sprawdzi - zrobię więcej.
Przy czym szmaty (mocno sprasowane zasłony bawełniane) są tam, gdzie jest wyobrażenie klatki piersiowej, a reszta jest wypełniona taką właśnie pianką poliuretanową.
Założenie - strzelisz etycznie - nie niszczysz strzały.
Strzelisz nieetycznie - trafiasz w piankę niszcząc lotki.
Kara musi być.
Jak się sprawdzi w warunkach bojowych - zdam relację, gdy w końcu przestanie lać.