Ja osobiści wyregulowałbym sobie łuk, tak.. żeby, strzały myśliwskie latały identycznie jak strzały treningowe.. powiedzmy przynajmniej do tej etycznej odległości, nawet z lekkim zapasem.
Jest to możliwe, tylko bądźmy szczerzy.. trzeba wydać troszkę kaski na odpowiednie groty, promienie, lotki i porządną maszynkę do klejenia.
Gdybym, był praktykiem w kwestii bowhuntingu, nie oszczędzałbym.
Polowanie to takie zajęcie, gdzie prowizorka szybko się mści i należy odrobić pracę domową solidnie.
Czyli masę treningu i jakościowy sprzęt.
Jeżeli, groty są łatwe do regeneracji. Można walić do tych szmat..
http://www.g5outdoors.com/product_detail/21Kilka śmignięć na diamentowym kamyku i jak nówki.
Ale, składane.. o zgrozo..
chyba tylko pianka.. ekonomiczniej może twardy styropian z budowlanego.. ale, to właśnie prowizorka jest.