byłem na dobrze zorganizowanych zawodach - mistrzostwach polski 3D w Jaworzu i widziałem zaangażowanie prezesa i członków X-10. Prezes osobiście załatwiał noclegi, nosił maty, rozkładał zwierzaki, namioty i całą resztę. Były osoby odpowiedzialne za podliczenia i zestawienia punktowe, była kawa, herbata, ciacho, piwo i kiełbasa (po zawodach), a wpisowe tak samo jak na halowych w Milówce...
może dlatego tak mnie to zirytowało... po prostu miałem złe porównanie...
p.s. do Cyny: zapisałem się w końcu do X-10 federacja 3D rusza pełną parą...