Grozera nie polecam ze względu na słabnącą jakość wyrobów wysyłanych do europy wschodniej oraz na żenujący poziom serwisu gwarancyjnego. Kassai który wytwarzał łuki mniej ładnie od Grozera ale solidniejsze też już osłabł z jakością i nie wytwarza tak solidnych maszyn do dziurawienia tarcz jak lat temu 10, poza tym te łuki nie mieszczą się w przewidzianym przez kolegę budżecie.
Na łuki od Krzyśka Riebandta czy Sylwka Styrczuli trzeba czekać około roku od dnia złożenia zamówienia, przypuszczam (nie wiem na pewno), że na łuk historyczny od Andrzeja Kluski trzeba będzie poczekać przybliżoną ilość czasu. Niby jest to "ogólno-światowy" termin oczekiwania na realizację zamówienia bo u Justina Ma czy Petera Dekkera trzeba czekać około 10 miesięcy.
Z Kaya ludziska mają mieszane doświadczenia, znam dwóch gości co wymieniają w ramach gwarancji średnio 1-2 łuki rocznie bo pękają. Cokolwiek zdecydujesz będziesz maiła radoche