Właśnie ostatnio trzeba uważać, bo pojawiło się trochę osób zamawiających najtańszy chłam z Ali i potem odsprzedających go na Allegro i OLX po dwukrotnie wyższych cenach. Często nawet nie opisują dokładnie towaru, by kupujący nie wiedział co tak naprawdę kupuje.
Co gorsza, takie osoby pojawiły się nawet na grupie Targowisko Łucznicze na FB, czyli w dość zamkniętym gronie. Regularnie widzę tam wystawione strzały z Ali, z bardzo lakonicznym opisem i oferty znikają momentalnie, gdy pojawią się komentarze z pytaniami o wagę lub materiał promieni. Ktoś chce sobie nabić kabzę kosztem początkujących, nieświadomych łuczników, co smuci tym bardziej, że jest to jeden z nas - osoba z dość wąskiego w PL grona łuczniczego.
A wracając do tematu samych strzał, to niedawno miałem okazję kupić kolejny zestaw karbonowych "chińczyków". Tym razem padło na nowe
Museny (srebrny napis na ognistym tle), bo akurat były na promocji po 20$ za tuzin. Jakieś 6zł/szt. więc żal było nie brać.
Nie nastawiałem się na wiele, ale promienie dość pozytywnie mnie zaskoczyły. Jeśli chodzi o prostość, to jest bardzo dobrze. Nieźle też trzymają spin i w tuzinie praktycznie tylko 3 promienie miały znaczący odchył (jedna około 560 i dwie sztuki 640, reszta blisko deklarowanego 600). Najgorzej wypadła waga - średnia 175 granów (5,6gpi bo promienie 31"), ale rozrzut w tuzinie wyniósł aż 19 granów (masakra!). Po odrzuceniu dwóch skrajnych promieni różnica spadła do 7 granów. Po dokładniejszej selekcji dałoby się wyciągnąć z tego jakieś 8 sztuk o bardzo zbliżonych parametrach sztywności i wagi, więc ogólnie całkiem nieźle.
Spojrzałem teraz i promienie kosztują aktualnie w okolicach 30$. Przy tej cenie zakup absolutnie się nie opłaca, bo za tyle można mieć któreś z promieni produkowanych przez Linkboy, a to sprzęt o nieporównywalnie lepszych parametrach. Ale jeśli cena znów spadnie do okolic 20-22$ to jak najbardziej warto, chociażby na strzały treningowe lub np. do stumpingu.