Szanowni,
Jako (wybitnie) początkujący łucznik kompletuję właśnie pierwszy poważniejszy zestaw (strzelam od miesiąca, na razie z 40 lbs. Cobry).
Zastanawiam się nad kwestią doboru odpowiedniej podstawki, najlepiej opadającej typu "widełki" - nie czuję się chyba na tyle pewnie, żeby strzelać z blachy. Dysponuję podstawką Whisker Bisquit z mikroregulacją od Maximala - bardzo wygodna, do w miarę celnego strzelania na 20m wystarcza, ale zdaję sobie sprawę, że nie jest to rozwiązanie docelowe. Nie chcę też rozbrajać kompletnie Cobry - zostawię ją chyba jako łuk do strzelania z kumplami, bo w sumie jest to zaskakująco przyjemny sprzęt
Zastosowanie - tarcza, w perspektywie chcę spróbować sił w zawodach 3D.
Pytanie brzmi - co jest warte polecenia i czy upgrade będzie warty wydanych pieniędzy?
Wolałbym kupić coś "raz a dobrze" -na pewno nie chcę przekroczyć 6 stów, preferencyjnie taniej. Używka oczywiście wchodzi w grę.
Dotychczasowe zakupy, jeśli ma to znaczenie (na łuk i stabilizator jeszcze czekam):
Łuk: PSE Durango (naciąg 30'', ATA 38'', naciąg 45-60 lbs. z planem odpuszczenia do dolnej granicy) - nieużywany, 20-letni "leżak magazynowy" z nową cięciwą.
Celownik: HHA Optimizer Lite Ultra
Stabilizacja: Mybo Certo Carbon 27"
Peep: 3/16'', 38 st.
Spust: Nadgarstkowy, Jim Fletcher 10 ring caliper z klamrą
Strzały: Avalon Tyro 600 31'' (dobrane do Cobry).
Zastanawiam się też, czy nie wkopałem się z kupnem tak starego łuku?
Z góry dziękuję