Witam,
Od niedawna (ok. 3 tygodnie) jestem posiadaczem łuku jak w podpisie, z którego strzelam strzałami carbonowymi. Mam już na koncie jedną strzałę roztrzaskaną i jedną zgubioną
Ogólnie rzecz ujmując to jestem początkujący i jedyna moja przygoda z łukiem miała miejsce w odległej przeszłości. Był to łuk z włókna szklanego, a drewniane strzały miały gumowe kulki zamiast grotów
Mam nadzieję, że z czasem podjadę też przy niedzieli na wspólne strzelanie na Warszawskie Siekierki, a jak na razie staram się strzelać lokalnie.
Jeżeli jest ktoś z okolic, kto chciałby się ustawić na jakieś wspólne (na razie weekendowe) strzelanie to zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam
Sebastian