A ja tam uważam, że spusty "na trzy palce" są sympatyczniejsze, bardziej "fizjologiczne". Pewnie to kwestia wiary czyli poniekąd religijna... Strzelałem z dwóch TruFire, jednego zabytka, jednego nowego, w końcu kupiłem Cartera Instable 2. I nie prędko zmienię. Jest przecudny w działaniu. I ma oczko na palec wskazujący, po strzale można zakręcić, jak rewolwerem...